kaszu27
Październikowa mamusia
Joliku rozumiem, co przechodziłas, bo nam kiedys Laura zakrztusiła się biszkoptem....zrobiła się cała czerwona, łzy napłynęły do oczu, sprawiała wrażenie jakby traciła oddech.....na szczęście znaliśmy stary babciny sposób (wtedy nie ma się co zastanawiać, bo każda sekunda jest na wagę życia)- dziecko za nóżki i głową w dół....i pomogło.
Ale ja byłam po tym zdarzeniu wykończona psychicznie...1
Ale ja byłam po tym zdarzeniu wykończona psychicznie...1