reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WSZYSTKO O KARMIENIU

u nas kapturki w ogóle się nie sprawdziły... to miejsce na sutek jest za wielkie i mały w ogole nie zahaczał o to co trzeba...  ::)

a tak w ogóle to nie zdążył mi za bardzo cycków popsuć, tylko 2 krwiaczki się zrobiły no i sutki napuchły... to wszystko faktycznie za sprawą złego przystawiania...
na szczęście zorientowalam sie, że cos jest nie tak już na trzeci dzień, kiedy to akurat udało mi się włożyć Krasnalowi do dzioba kiedy ziewał... zassał super i pomimo tych krwiaków i zmęczenia materiału nic nie bolało... właściwie nawet nie poczułam, cze mam dziecko przy cycku, i to było to... ;)



co do tej regularności, to kilka dni butelkowych pozwoliło załapać jako taki rytm... średnio co 3 godziny, w nocy jest przerwa 5-godzinna, ale nie zawsze udaje się taka długa zachować, wiec wychodza 2 karmienia co 4 godziny, bo matka musi troche pospac... ;)
oczywiście czasami zdarza się taka pieciominutówka pomiędzy karmieniami właściwymi - ze 2 razy w ciągu doby.... ale ogólnie to jemy w miare regularnie
 
reklama
Lindsay - wiesz, staram się ograniczać te jedzenia, żeby były mniej więcej co 2,5 - 3 godziny. Tymek jak tylko bym mu pozwoliła wisiał by na cycku przez 24 godziny na dobę. Jedno karmienie średnio trwa pół godziny.
 
Przyłączam ie do problrmów jedzeniowych. Zaczynam odciągać na noc pokarm. Gdy Jaś wytrabi 100 ml na raz bedzie spał ok. 4 godzin ale w naszym łóżku. Może z tym łóżeczkiem jest coś nie tak?! Wierzyć mi się nie chce, że 3 tygodniowy noworodek może być tak sprawnym terrorystą ::)
 
Hmm czy moja córcia jest inna??
Natalia jak tylko się naje wypluwa cyca i zasypia lub strasznie się wierci żeby ją już do łóżeczka położyć.
Ostatnie karmienia jest po kompieli czyli ok 20:15 potem domaga się koło 2-3 w nocy potem 5-6 rano. W dzień co ok 2,5-3h.
 
Frezja - tylko Ci pozazdrościć. Tymek jeszcze NIGDY sam nie wypluł cycka. Zawsze muszę mu go wyciągać i to tak żeby się nie obudził :-)
 
Jolik ja też prowadzę "dzienniczek" ;)

Mój Olivek je średnio 6-7 razy na dobę, nie częściej niż co 3 godziny, w nocy śpi 4-5godzin. Jak w dzień budzi się wcześniej to najpierw sprawdzam o której jadł i jeśli jest to np. 1,5 po jedzeniu to nie daję mu piersi bo zakładam że nie jest głodny (szkoła Zaklinaczki ;)).
No i niestety mój synio już też mniej śpi, ale to chyba normalne! Ale za to śpi wyłącznie w swoim łóżeczku, wózeczku na dworze lub foteliku w samochodzie. Owszem zasypia mi w czasie noszenie do odbicia, ale potem go odkładam do łóżeczka.
 
To nie przystawiasz Olivira, na tzw, żadanie. Nam kazali za każdym razem, więc zawsze pierwszą rzeczą jaką robię, po przebudzeniu Jasia, jest sprawdzenie pieluszki, przebierka i karmienie.
W łóżeczku całą nocke przespał raz (całą nockę z przerwami na karmienie oczywiście)
 
reklama
Ależ przystawiam go na tzw. żądanie, tylko nie każdy płacz lub przebudzenie od razu oznacza głód ;) Wcześniej to tak wyglądało jak piszesz, spanie przebieranie i karmienie i tak w kółko, zapisywałam sobie wtedy godziny i w ten sposób wiem co ile Olivek je, a teraz kiedy już potrzebuje mniej snu to trzymam się tych godzin, szczęśliwie mój mały ssie smoka ;)
 
Do góry