reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko O Karmieniu Piersia I Butelka

Hana no niezla historia....
Kasia lekarz nie powazny! jakby tak bylo toby trabili o tym wszedzie i za wszelka cene probowaliby utrzymywac laktacje, a przeciez tak nie robia.
ja znam dziewczyne co poprostu nie chciala karmic piersia i juz. jej dzieciom nic a nic nie jest.
 
reklama
No niepowazny! I jeszcze sie pyta czy nie jestem nauczycielka przypadkiem bo taka kłótliwa jestem! A jestem, a co?! Ale poza tym to dobry specjalista z niego tylko ze wkuuurza mnie :wściekła/y: i juz. I malo bierze jak za prywatna wizyte :tak:, tylko 30 zl. To sie teraz rzadko zdarza. Znajomi nam go polecili i tak od pierwszej wizyty... no i chodzimy do niego.
 
Mojego tate też karmiła jakaś tam ciotka ;-)

A co do długiego karmienia to właśnie wczoraj była u mojej mamy na urodzinach kuzynka co ma dwóch synków i ten jeden ma już 6 czy 7 lat i wiem że go karmiła do 4 roku zycia ale potem zaszła w ciąże i teraz ten drugi jej synek ma 3 lata i ona tez go tak długo karmi chociaż ostatnio mówiła że go odzwyczaja. No i właśnie wczoraj co chwile wkładał jej ręce pod bluzke przy gościach i wykręcał cycki :szok: wogóle to on jest strasznym łobuzem (nadaje się do programu "Super niania) pluje każdego, zaczepia inne dzieci i bije, nic nie słucha, jak jedna z ciotek coś tam mu mówiła to on ją w twarz walnął, a jak jego mama trzymała go na rączkach to on tą ręke pod bluzke a jak ona mu ją brała to on tak ręke do jej szyi przystwiał i udawał że ją tnie :happy2:
 
Cześć kochane!
My w górach, ale nie mam czasu siaść i poczytać co u Was...:-(
Witam się na tym wątku, bo kurcze mleka mi brakuje...!!! Nie wiem czy to kryzys laktacyjny czy co, ale w dzień muszę po każdym karmieniu dawać małej sztuczniaka i wypija czasem 120 ml...!!
W środę byliśy u pediatry na szczepieniu i powiedział że mała mało tyje, jak norma to 500-1500 g miesięcznie to ona przytyła 500g w miesiąc i to mało, wieć zeby dawać sztucznego jak krzyczy po piersi... I tak robiłam ,tylko wieczorkiem po karmieniu bo mało w piersiach było... A tu lipa coraz mniej, w dzień flaki, w nocy sie uzbiera...:sick::sick::sick:
W środę wieczorkiem w podróży dopadła mnie gorączka 38,5, dreszcze i od tamtej pory mleczka coraz mniej...Zapalenia napewno nie miałam bo nic mnie w piersi nie bolało...
Poleciałam po laktator elektryczny tutaj i po każdym jedzeniu małej ciągnę sobie do końca, ale nie widze poprawy.....
Próbuje wszystkiego: Karmi, Hippa herbatki na laktację, wody piję litrami i nic...
Jestem zdołowana...!!!!!!!!!! :sick:
Wiem że sztucznie nie jest źle, ale ja chcę tak bardzo chcę karmić swoje dziecko piersią......
 
Madziallenko, z tego co mowila mi polozna jak mialam kryzys, to herbatki hippa nie sa za dobre. Ponoc najlepsze z Herbapolu- smierdza i sa wstretne, ale mnie chyba pomogly. Parzylam po 2 saszetki w niecalej szklance wody, 3 razy dziennie. No i bardzo wazne zebys duzo pila. Najlepiej wody niegazowanej. Pij ile dasz rade (tym bardziej ze goraco!). No i najwazniejsze, nie stresuj sie- to nie pomaga!
Powodzenia!! :-)
 
Dzięki Dusiu!
Okazuje się że mleczko jest w normie raczej, ale mała już nie chce cycka ciągnąć, mamle jak butlę-nie leci tym sposobem za wiele więc się denerwuje i nie chce dalej próbować - jestem naprawdę zdołowana, bo nie wiem co robić... Co przetrzymać ją tak aż zgłodnieje i zechce cycka...???!!! Czyżby tak szybko zapomniała jak ssać pierś...??? A ja się czuję paskudnie ... niepotrzebna! Wiem że nie wolno się stresować, ale chyba nie daję sobie z tym rady, to tak jakby ktoś przeciął pępowinę pomiędzy nami.....:-:)-:)-(
 
MADZIALLENKO - główka do góry, w końcu karmienie butelką to nie koniec swiata :tak: Sama pamietam jaka byłam zdołowana i jak mnie wszystkie pocieszałyście. Najważniejsze żeby Natalka nie była głodna. :-)
 
Anetko pamiętam pamiętam... I tera zwiem dokładnie co czułaś! Tylko Ty musiałaś się przy karmieniu nacierpieć swoje (brodawki itp.) a ja już pokochałam te chwilę z małą przy cycku i to mnie boli najbardziej...
Ale nic będziemy walczyć - może się uda - w najgorszym wypadku się z tym pogodzę...
 
Nic sie nie martw Madziallenko, moze jeszcze zechce ssac piers. :tak: Na glod chyba lepiej nie bierz, ale staraj sie jak najczesciej przystawiac. Ja od poczatku, jesli sciagalam mleko, to karmilam malego butelka Habermana- z taka specjalna membrana, ze samo w ogole nie leci, tylko wtedy kiedy dziecko ssie. Problemow z przejsciem pozniej na cyca nie bylo zadnych.
 
reklama
Ja też uważam, że na odporność dzieci wcale nie ma aż takiego wpływu butleka. Tak właśnie mnie wkurza moja mama bo cały czas mi gada, że będzie mi dziecko chorowało bo karmię sztucznie. Przecież jasna cholera jakbym miała pokarm to bym karmiła. Może to moja wina, może zaniedbałam i się skończył, ale ja się dobrze czuję z tym, że karmię sztucznie i nie uważam, żę robię dziecku krzywdę. A poza tym, ja byłam karmiona piersią i mam strasznie słabą odporność. Do tej pory łapię każdy wirus i mam alergię. A moj M karmiony sztucznie zdrowy jak ryba i nawet jeśli go jakaś infekcja złapie, to 2 dni katarku lekkiego i po bólu.

Kasia a tego lekarza to trzeba było sie spytać, co miał na celu jego komentarz, bo jeśli to, żeby ciebie zdołować i wpędzić w poczucie winy to mu się udało chyba... i tak jak go określiłaś to BUC i tyle:eek:
 
Do góry