znalazlam na forum chustowym wytlumaczenie jak to jest, ze ja jem a potem sie to znajduje sie w moim mleku.
większość białek z pożywienia trawimy do aminokwasów i w takiej postaci trafiają do krwi. W gruczołach mlecznych z aminokwasów powstają zupełnie inne białka, charakterystyczne dla mleka kobiecego.
Jednak niektóre białka lub peptydy (białka składają się z setek i tysięcy aminokwasów a peptydy z kilku-kilkudziesięciu) są na tyle małe że przedostają się w całości przez nabłonek jelit do krwi a potem z krwi do mleka. Takim białkiem jest np beta-laktoglobulina wołowa.
ok 75% karmiacych (nie wszystkie bo to zalezy od indywidualnych cech bariery jelitowej) spożywających przetwory mleczne będzie miało te białka w mleku, pewien procent dzieci wykazuje wrażliwość na te białka i dojdzie u nich do reakcji alergicznej
Jesli chodzi o tłuszcze to takie tłuszcze ( a konkretnie kwasy tłuszczowe) jakie spożywamy znajda się potem w mleku, czyli jeśli jemy np tzw komercyjne wyroby cukiernicze (kupne ciastka i ciasta) do do mleka trafią bardzo szkodliwe izomery trans kwasów tłuszczowych.
Trzeba jeść dużo różnych olejów, jeśli margaryny to mało i tylko tzw miękkie (te do smarowania a nie do pieczenia) masło i inne tłuszcze zwierzęce można jeść, nasycone tłuszcze nie szkodzą dziecku ale w zasadzie są niepotrzebne
Tłuszcze nie bywają alergenami.
Węglowodany też nie. To jakie węglowodany spożywamy (proste czy złożone) nie ma wpływu na to jakie węglowodany będą w mleku.
Substancje nieodżywcze z pozywienia, te które organizm pobiera ale nie przyswaja tylko eliminuje, tez trafiaja do mleka ale nie na zawsze. Czyli jeśli wypijemy mocna kawe czy trochę alkoholu to nic nie da odciągnięcie "skażonego" mleka i wylanie, liczy się czas jaki upłynął od spozycia, takiego mleka nie trzeba w ogóle odciągać bo samo się oczyści po odpowiednim czasie.
Jest jeszcze duża grupa tzw lotnych związków które bez problemu w całości przechodzą do krwi i potem do mleka, są w czosnku, cebuli, różnych ziołach (np tych popularnych na trawienie-rumianek, anyż, koper włoski) Mogą u niektórych niemowląt wywoływać sensacje jelitowe
co do masła to zawiera niestety białka mleka, chyba że się takie kupne masło sklaruje- w tym procesie własnie usuwa się resztki białek- te fusy- i pozostaje sam tłuszcz który dla alegików jest niegroźny
http://www.szkolaatopii.pl/assets/Uploads/Lista-prokuktow-zalecanych.pdf