martusia29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2010
- Postów
- 1 236
JA kupiłam sobie herbatkę dla kobiet karmiących Hipp Natal... i piję sobie szklaneczkę dziennie bo nie chcę mieć nawału(mleczka mam teraz w sam raz)
A dodatkowo jeszcze piję sobie tą dla dzieci...Jak juz wcześniej pisałam kupiłam koperkową firmy Humana....ale otworzyłam ja dla siebie min.dla tego tez ze ma termin przydatności do spozycia luty 2011...więc muszę ją zuzyć jak malej nie podaję na razie.A najwyzej kupię nową koperkową i rumiankową tylko teraz juz będę patrzyła na termin przydatności do spozycia.
I na wszelki wypadek chyba kupię opakowanie mleka niech stoi......... bo róznie moze być...no z resztą nie wiem...małż mi tak juz gada i gada ...ze lepiej zeby było w razie czego jak by trzeba było małą dokarmić albo co.{ jak juz Wam kiedyś pisałam ze jak snek miał prawie 2 mce to strulam się strasznie czymś na wigili podejżewam ze to był niedosmażony karp....i było obiema stronami całą noc...okropne bóle brzucha,głowy...az mi się ciemno robiło...zmordowana usnęłam dopiero koło 5 rano...no ale małego nie karmiłam wtedy bo zapodałam sobie krople zołądkowe...mama karmiła go butlą...i dobrze ze było to mleczko w razie czego,bo czsem nie da się przewidzieć takich sytuacji,a latałam non stop,nawet był moment ze zaczelam przysypiać na wc..no i nie wyobrazam sobie karmić bejbika w takiej sytuacji}Wczesniej uzywałam bebilon...a teraz jak zacznę małej wprowadzać za jakiś czas kaszki to zdecyduję s ie na nan....bo jak kupię kaszki nestle...juz z mlekiem to tam tez jest nan..a wychodzi duzo taniej jak bebilon.Ale to mam jeszcze czas
A dodatkowo jeszcze piję sobie tą dla dzieci...Jak juz wcześniej pisałam kupiłam koperkową firmy Humana....ale otworzyłam ja dla siebie min.dla tego tez ze ma termin przydatności do spozycia luty 2011...więc muszę ją zuzyć jak malej nie podaję na razie.A najwyzej kupię nową koperkową i rumiankową tylko teraz juz będę patrzyła na termin przydatności do spozycia.
I na wszelki wypadek chyba kupię opakowanie mleka niech stoi......... bo róznie moze być...no z resztą nie wiem...małż mi tak juz gada i gada ...ze lepiej zeby było w razie czego jak by trzeba było małą dokarmić albo co.{ jak juz Wam kiedyś pisałam ze jak snek miał prawie 2 mce to strulam się strasznie czymś na wigili podejżewam ze to był niedosmażony karp....i było obiema stronami całą noc...okropne bóle brzucha,głowy...az mi się ciemno robiło...zmordowana usnęłam dopiero koło 5 rano...no ale małego nie karmiłam wtedy bo zapodałam sobie krople zołądkowe...mama karmiła go butlą...i dobrze ze było to mleczko w razie czego,bo czsem nie da się przewidzieć takich sytuacji,a latałam non stop,nawet był moment ze zaczelam przysypiać na wc..no i nie wyobrazam sobie karmić bejbika w takiej sytuacji}Wczesniej uzywałam bebilon...a teraz jak zacznę małej wprowadzać za jakiś czas kaszki to zdecyduję s ie na nan....bo jak kupię kaszki nestle...juz z mlekiem to tam tez jest nan..a wychodzi duzo taniej jak bebilon.Ale to mam jeszcze czas