reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu: piersią, butlą..........

dziewczyny poradzcie cos bo juz wychodze z siebie,małą ostatnio non stop przy cycu chce wisiec,budze po policzku zeby ssała,ale potem i tak przysypia,osdtawiam i po chwili znowu szuka cyce,mleko jak nacisne piers leci,wiec mam,co mam ja cały czas przy cycu trzymac???
raz jej dałąm smoka to ssała,ale mi sie serce kroiło wiec zabrałąm,bo bym wolała zeby smoka nie ciagałą,
 
reklama
Ja mogę do szpitala jeździć tylko co jakiś czas, pokarm od wczoraj prawie nie leci, to pewnie kwestia tego że małego nie ma przy mnie...
 
Julcik - miałam to samo i niestety, mamy smoka... ale tylko od czasu do czasu, jedynie w pierwszy dzień był ciumkany non stop, a teraz już mi się wszystko uspokoiło :-) Dzisiaj właściwie od rana smoczek był tylko na chwilkę, a w nocy od kąpania w ogóle nic.
A zapodałam tego smoka przedwczoraj.
 
Ulkan mojemu też się czasem ulewa, nie wspomnę o tym że dwa razy w nocy jak go dałam do odbicia to mi tak rzygnął że miałam całą koszulę do prania. Zauważyłam, że jak mu się ulewa jakiś czas po karmieniu i dam go na brzuszek albo do odbicia to mu jeszcze się odbija, także przypuszczam, że wcześniej mu się niedokładnie odbiło.
Położna mi powiedziała, że dziecko z piersi maksymalnie pije 10 min., a potem łyka ślinę i żebym sobie tego pilnowała. Na szczęście mój maluszek sam wypluwa pierś i zazwyczaj mieści się w 10 min. no chyba że w trakcie jedzenia robi kupkę:) to wtedy trwa to dłużej. No i czasem jak szuka a wiem że jest pojedzony, bo pluje piersią to daję mu wody z glukozą. Przypuszczam, że mam gęsty pokarm i potrzebuje się czasem napić.
Ja karmię bez kapturków więc nie wiem, butelkę dostał tylko jak byłam na egzaminie tak to cały czas karmię piersią.
 
Claudia, a nie możesz brać wyparzonego laktatora ze sobą do szpitala i tam odciągać? Takie mleko na pewno będzie świeże i pewnie ze względu na bliskość Michasia lepiej poleci;) A to, że pokarmu masz mniej - pewnie też ze względu na stres jakiego doświadczasz. Nie przejmuj się - w mojej rodzinie urodziło się dziecko z 1 punktem w skali apgar (za bicie serca). Mały był niedotleniony, zaraz potem zapadł na jakąś infekcję i lekarze już mówili bratu, że na 100% będzie miał porażenie mózgowe. A teraz chłopiec ma 12 lat, jest normalnym zdrowym dzieckiem;). Zawsze trzeba wierzyć.

Juchu;) A co po tych 10 minutch? Dziecko nie ma potrzeby jedzenia bo już jest najedzone?
 
słuchajcie, zaskoczyła mnie przed chwilą siostra, bo radzi mi, żebym już teraz nie jadła tego, co może powodować kolkę, jak kapusta kiszona, czosnek czy smażone, bo gdybym urodziła dziś czy jutro, to to jedzenie już wpłynie na smak mleka i mała może nie chcieć jeść...
co o tym sądzicie?
 
po tych 10 min. należy go odstawić od piersi i dać do odbicia, jak mu się odbije i dalej szuka to przystawić go do drugiej. Tak mi powiedziała położna.
Ja jak mu się odbije i szuka przystawiam go do tej samej piersi, bo mam dużo pokarmu i staram się go przy jednym karmieniu do jednej piersi przystawiać. Już mi się uregulowała laktacja i dzięki temu mnie nie zalewa, bo pokarm mi napływa na zmianę raz do jednej raz do drugiej.
Czasami jak łapczywie je i po 3 min. mi płacze przy piersi to go daje do odbicia i dalej potem dojada co potrzebuje. U mojego te 10 min. to jest suma czasu takiego jedzenia na "raty".
 
monia-t dobrze siostra Ci powiedziała....bo może sie zmienić smak mleka albo możesz spowodować wzdęcia u dzidzi....więc lepiej sobie daruj i zjedz coś innego ;)
 
po tych 10 min. należy go odstawić od piersi i dać do odbicia, jak mu się odbije i dalej szuka to przystawić go do drugiej. Tak mi powiedziała położna.
Ja jak mu się odbije i szuka przystawiam go do tej samej piersi, bo mam dużo pokarmu i staram się go przy jednym karmieniu do jednej piersi przystawiać. Już mi się uregulowała laktacja i dzięki temu mnie nie zalewa, bo pokarm mi napływa na zmianę raz do jednej raz do drugiej.
Czasami jak łapczywie je i po 3 min. mi płacze przy piersi to go daje do odbicia i dalej potem dojada co potrzebuje. U mojego te 10 min. to jest suma czasu takiego jedzenia na "raty".

ja cie podziwiam - bo ja tak naprawde nie wiem co mam w tych piersiach. w jednej cysterne z mlekiem bo jak z niej mała pije to sie dławi i krztusi, a w drugiej wiatr hula - wiec ta jest do cyckania. ale mojej dzidzi obojetne do której przystawie - byle ma kawałek mnie w buzi. i nie mam pojecia ile tego jest, ile byc powinno i czy sie najada....
a co najlepsze - jak karmie ta cysterna to z tej drugiej leci
 
reklama
damqelle - mi też leci mleko z drugiej piersi jak karmię małego ale ja mam pełno mleka w obydwu piersiach :)

Trochę się martwię czy Tycjan nie je zbyt rzadko. Tak sobie liczyłam że max 7 razy dziennie je. Je ładnie, długo ciągnie pierś. Lubi dojeść nawet po odbiciu i przebraniu ale ja się martwię i tak, jak śpi mi np z 4 godziny... Jedni twierdzą, że noworodek to co 1.5-2 godziny jada, inni że co 2-3 godziny i bądź tu mądry... Tycjan jada tak co 3 godziny, raz dziennie z tego lubi sobie pojeść trochę dłużej, tak ze 3 godziny co chwilę domaga się cycka. Wczoraj w południe tak zrobił a dzisiaj wieczorem. Nie jest to jakieś uciążliwe bo ogólnie jest bardzo spokojny, possie wtedy trochę - tak z 5 minut i śpi z pół godziny i tak kilka razy lubi mi zrobić. Tylko ja się ciągle martwię czy je dosyć często.

Jak często Wasze maluchy jedzą? jadły? bo moje ma dopiero 6 dni i ciekawi mnie ile Wasze jadły w tym okresie?
 
Do góry