reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu: piersią, butlą..........

Dziewczyny, spróbujcie "odbijać" parę razy w trakcie karmienia, a nie na sam koniec... myślę, że to może o to chodzić, jeden z moich też tak miał. Kropelki na kolkę wtedy nie pomogą, bo nie o nią chodzi - a to burczenie w brzuszku to może być właśnie powietrze, które nie może się wydostać :-)
 
reklama
ja odstawiłam wszelkie mleko i jego przetwory,zobaczymy czy to pomoze.a teraz w sumie nie wiem co jesc:no:. na szczescie dzisiaj Julka sama zrobiła kupkę:)

ticker.php
 
Moja kuzynka co w październiku urodziła wczesniaka (pisałam o tym) też odciągała mleko i dowoziła Bartusiowi do szpitala. Więc Claudia może też tak rób???
 
Monciaa - to powodzenia :-)

Joasiab - ja też dowoziłam pokarm do mojego wcześniaczka swego czasu i tak to się w szpitalach praktykuje - ale u Claudii problemem jest odległość...
 
Witam mamuśki ;-)

mam pytanie, ponieważ mam dość dużo mleka, czasem "zalewam" moją Księżniczkę, ona nie nadąża łykać i cieknie jej po brodzie :sorry2: ogólnie zawsze jest mokra wokół ust i od jakiegoś czasu pojawiły jej się krostki na brodzie :baffled: czy któraś z Was też tak ma :confused: powiedzcie co zastosować na te krostki :confused:
 
Tosia też ma krosteczki na pysiu, ale myślałam raczej, że to od smoczka... Ja nic nie stosuję, poczekam, może same znikną...
 
reklama
Te krostki są normalne. Mój też ma na bródce takie trzy.
Ja też mam dużo mleka, wczoraj moje dziecię wisiało na cyckach dobre 3 godziny, potem spał jak zabity już 5 godzinę i jak się rozbudził to z jednej piersi tylko zjadł i musiałam z drugiej trochę ściągnąć bo by mi wybuchła chyba... Najpierw pobudził laktację a potem zostawił mnie z tym samą mały pimpek...
Jeśli macie problemy z małą ilością pokarmu to przystawiajcie maluchy jak najczęściej, samo ssanie bardzo pobudza laktację, mleko się będzie potem ładnie zbierało :)
Wiem, że to ciężko - bo cały dzień z maluchem przy piersi - ale warto naprawdę!!!
I dobrze mieć wtedy osłonki na brodawki pod ręką :)
 
Do góry