reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu naszych maluszków

7... - może faktycznie źle przystawiasz laktator. Ale też jak naciśniesz na sutka to zazwyczaj właśnie leci dużo, tzn. Tobie się wydaje że dużo, bo siknie strumieniem. Ale jeśli maluch nie marudzi tzn. ze sie najada, wiec mleczka masz wystarczająco.

dziewczyny wiecie po jakim czasie to co jemy przechodzi do mleczka? pytam tak z ciekawości, bo czasem mała mi się pręży podczas jedzenia, denerwuje, macha rączkami nogami, jak by jej nie smakowało moje mleko, wiec może coś jem wcześniej co zmienia smak mleczka i co jej nie pasuje...
 
Ostatnia edycja:
reklama
sylwiczka, dzięki! :happy: Nie wiedziałam, że kryzys przychodzi na 6tydzień. U nas z przystawianiem nie ma problemu bo Mały ssie co godzinę a czasem i częściej więc myślę, że jeżeli to kryzys laktacyjny to będzie dobrze.
misiako...7 h??? o raju...zazdroszczę. (Mnie po półtorej godziny już piersi bolą.)

potem jeszcze na 3 i 9 miesiąc
 
W końcu mogę zawitać do tego wątku.
Ja niby karmię małą piersią, ale często zdarza się mi ją dokarmić butlą, bo wisi na cycku prawie dwie godziny a ciągle głodna. Albo wieczorem po całym dniu przystawiania moje piersi są prawie puste, więc przed snem dostaje odrazu butelkę, a w nocy, gdy pokarmu trochę przybędzie, dostawiam ją do piersi. Nie wiem czy laktacja rozkręci się na tyle abym mogła karmić ją tylko cyckiem. Nie ukrywam, że narazie jest to bardzo uciążliwe, szczególnie w nocy gdy potrafi i 3 godziny wisieć na cycu, lub budzić się do jedzenie co 30 minut, bo gdy ją przystawię to po kilku minutach zasypia takim snem, że nie potrafię jej rozbudzić. Wtedy ją kładę, no ale że głodna to za chwilę się dopomina.
No i moje sutki.... Nie widać żeby były poranione, ale gdy przystawię małą szczególnie do prawej piersi to mało zawału nie dostaje. Smaruję bepanthenem, ale dalej boli. Po jakim czasie Was przestały boleć?
Ktoś pytał czy zmywać tą maść przed karmieniem. Ja zmywam, bo tak pisze na ulotce.

A no i mam pytanko odnośnie witaminy K. Czy przy takim sposobie karmienia małej jak mój podawać jej tą witaminę? Wiem, że przy karmieniu mlekiem modyfikowanym nie podaje się i wydaje mi się, że ja też nie powinnam. Jak sądzicie?
 
U nas nocka fatalna, znowu prężenie i nawet kilka ostrych krzyków plus płacz. Jadłam wczoraj u mamy pomidorową, może od niej? bo tak nic innego nie jadłam. Chyba te kropelki sab simplex na nas nie działają. Już dzisiaj rano miałam wrócić do dilecolu, ale dałam jeszcze tamte. Sama nie wiem co robić.
Teraz też mała śpi i cały czas pojękuje, pręzy się, jest bardzo niespokojna...
 
Agusia, mnie cycki przestały boleć tak po 7-8 dniach karmienia. Jesli chodzi o wit K to chyba powinnaś podawac połowę dawki, skoro karmisz pół na pół piersią i butelką.
 
Ania u nas też noc koszmarna. Emiś budził się co 1,5 godz i godz nie spał. Nad ranem to już nie miałam siły oczu otworzyć a teraz zasypiam na stojąco. Wczoraj dałam mu 40ml tej herbatki z kopru włoskiego posłodzonej odrobiną glukozy. Ale żadnej poprawy nie widzę, wręcz odwrotnie - non stop stęka, pręży się, a czasami nawet tak nagle zacznie jakby płakać - to chyba poważnie mu się daje we znaki ten brzuch... Nie mam już siły, kiedy to minie?:-(
 
Agusia nam mówili że trzeba ocenić który sposób karmienia dominuje, wiec musisz sama stwierdzic co u was przewaza- piers czy butla.

Ja po około 10 dniach karmienia musialam zaczac uzywac nakladek silikonowych bo juz nie dawalam rady mimo uzywania bepanthenu
 
reklama
Dziewczyny, poradźcie coś...u nas dalej masakra przy ciągnięciu cyca. Po paru łykach wrzask na całego i odpychanie się a przy tym szukanie piersi i potrzeba ssania. Nie da się normalnie zjeść...nie wiem co poradzić.
 
Do góry