reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

Ja podałam mojemu dziecku prócz cycka 2 razy herbatkę plantex, ale z trudem bo nie umie ssać z butli;-)Czasem niepotrzebnie się mamy nakręcają i podają butelkę, a to niestety jest często pierwszym krokiem do zaprzestania karmienia cycusiem.
 
reklama
byłabym daleka od takich apeli ..
uwazam że mogą one wprawiać w lekki dołek te mamy którym sie nie udało karimić tylko piersią albo w ogóle nie udało się utrzymac laktacji ...

nie wszystki dzieci przybierają na cycusiu ksiązkowo ...
czasem mimo najszczerszych staran laktacja zaniknie
a czasem kobieta poprostu sie poddaje - i nie możemy byc sędziami

a juz tymbardziej pisać postów w takiej formie ktora sugerowałaby że te ktore dokarmiaja albo te ktore karmią wyłącznie modyfikowanym robią zle ,
a te którym udało sie tylko cycusiem sa lepsze

sorki Al.Szyszkowska :zawstydzona/y: ale ja troche tak odebrałam Twoje słowa...

sama kramie piersią - nie mam problemów z laktacją
Ba!!! JA się zalewam mlekiem !!! Kiedy karmie jedną piersią z drugiej dosłownie sika mi mleko !!!

Jestem mamą studiująca i 11 dni po porodzie podeszłam do sesji
na pierwsze wyjście odciągnełam swoje mleko
skutek był tego taki ze cycki mi prawie eksplodowały ( a aktualnie nosze stanik w rozmiarze H !!! )
póki moja laktacja się nie unormuje - młodzieniec dostaje modyfikowane jak nie ma mnie w domku, kiedy się obudzi a ja nie zdarze dojechać - nie wstydze się tego
Te które mają mało pokarmu powinny uwazać zeby przez dokarmianie go nie stracić całkowicie
ja faktycznie dokarmiam po to by tego mleczka miec w cycach mniej
jak sie ustabilizuje zaczne odciagac i z modyfikowanym na jakiś czas się pożegnamy
na jakiś czas bo we wrzesniu szkolne wrota na mnie czekaja i czas do pracy wrócić ...
a się rozpisałam
no :sorry:

dziękuję Ci bardzo roxeen za tego posta :)
jesteś kochana
mi niestety nie udało się karmić piersią. Po pierwsze miałam bardzo mało pokarmu ale to mały problem bo napewno by się rozkręciło ale mój mały szkrab wcale nie umiał złapac mojej piersi i się bardzo denerwował itp. Troche próbowaliśmy ale nic z tego nie wyszło, ani przez kapturki ani na żaden inny sposób i już w szpitalu był dokarmiany.
Przez to wszystko przeszłam depresję poporodową, wyłam z tego powodu że nie umiem nakarmić swojego dziecka, aż wońcu mój małożonek kochany stwierdził że dość męki mojej i małego i przechodzimy na butlę. Co spotykałam kogoś to wszyscy pytali ale daczego i dlaczego. Te pytania powodowały że ciągle płakałam. Od tej pory jak przeszłam tylko na butlę to ja mam lepszy nastrój a co najważniejsze szczęśliwe, najedzone dziecko.
Tylko właśnie nadal troche sie z tym źle czuję i jest mi smutno ale nic na to już nieporadzę. no i nadal czuję się momentami jak gorsza matka bo nie karmię piersią :(
 
byłabym daleka od takich apeli ..
uwazam że mogą one wprawiać w lekki dołek te mamy którym sie nie udało karimić tylko piersią albo w ogóle nie udało się utrzymac laktacji ...

nie wszystki dzieci przybierają na cycusiu ksiązkowo ...
czasem mimo najszczerszych staran laktacja zaniknie
a czasem kobieta poprostu sie poddaje - i nie możemy byc sędziami

a juz tymbardziej pisać postów w takiej formie ktora sugerowałaby że te ktore dokarmiaja albo te ktore karmią wyłącznie modyfikowanym robią zle ,
a te którym udało sie tylko cycusiem sa lepsze

sorki Al.Szyszkowska :zawstydzona/y: ale ja troche tak odebrałam Twoje słowa...

sama kramie piersią - nie mam problemów z laktacją
Ba!!! JA się zalewam mlekiem !!! Kiedy karmie jedną piersią z drugiej dosłownie sika mi mleko !!!

Jestem mamą studiująca i 11 dni po porodzie podeszłam do sesji
na pierwsze wyjście odciągnełam swoje mleko
skutek był tego taki ze cycki mi prawie eksplodowały ( a aktualnie nosze stanik w rozmiarze H !!! )
póki moja laktacja się nie unormuje - młodzieniec dostaje modyfikowane jak nie ma mnie w domku, kiedy się obudzi a ja nie zdarze dojechać - nie wstydze się tego
Te które mają mało pokarmu powinny uwazać zeby przez dokarmianie go nie stracić całkowicie
ja faktycznie dokarmiam po to by tego mleczka miec w cycach mniej
jak sie ustabilizuje zaczne odciagac i z modyfikowanym na jakiś czas się pożegnamy
na jakiś czas bo we wrzesniu szkolne wrota na mnie czekaja i czas do pracy wrócić ...
a się rozpisałam
no :sorry:

Roxeen
w zupelnosci popieram!!!! niektorym nie udaje sie karmic piersia i nie uwazam zeby byl to koniec świata albo zeby te mamy byly gorsze. nmi mleko zanika prawdopodobnie przez diete beznabiałowa. malo co jem to i mleka nie ma za wiele i dzidziolek mi sie nie najada.a jak wyssie z piersi i sie dzrze ze glodna to co mam zrobic?:-( przeciez nie zapcham za kazdym razem dziecka herbatka czy woda:-(
 
Roxeen ja też Ci dziękuje bardzo !!
Po porodzie przepisano mi sorbifar na anemię, po nim mała miała straszne zaparcia robiła czarne kupki w sumie to nawet nie kupki tylko czarna woda:-( spanikowałam nie wiedziałam co mam robić więc zaczęłam karmić butelką, dla mnie też to był straszny stres, teraz kiedy już mogłabym karmić piersią, to zanikł mi pokarm przez tą całą sytuację... na prawdę chciałabym znowu karmić piersią próbowałam na nowo pobudzić laktację ale żadne sposoby nie przyniosły skutku.

Agniecha83, Beti81 Głowa do góry!! wcale nie jesteśmy gorszymi mamami przecież nie robimy tego dla własnej wygody.
 
Ależ nikt nie mówił, że te co karmią butelką są gorsze czy coś:-D Nie ma co się nakręcać. Przecież wiadomo, że wszystkie mamusie styczniowe są najlepsze na świecie bez względu na to jak karmią dzieci:-) Chodziło tylko o to, że dokarmianie zmniejsza laktacje, a nie o ocenianie kto jak karmi, bo przecież nikomu nic do tego;-)

Al.Szyszkowska: butelki czasem się przydają, nie ma co wyrzucać:-D

Roxeen: tak mi się skojarzyło, bo ja też ciągle się zalewam mlekiem - nie pijasz czasem herbatki z kopru włoskiego? Bo od tego też więcej przybieraja piersi - tak mi pediatra mówiła..ja pijam, bo mi sie dziecko często męczy nad kupką:zawstydzona/y:
 
te muszelki tez polecam ja mam medela, z dziurkami wentylujacymi i tym wyleczylam brodawki... juz mi z nich krew zaczynala leciec bo mala zle chwytala.... nie wiem tylko jakd lugo mozna je nosic... ja nosze narazie caly dzien i cala noc... a w instrukcji bylo na godzine przed karmieniem ;) - no jasne zwlaszcza jak sie karmi na zadanie to sobie mozna zalozyc na godzine przed karmieniem :D - czy wiecie jak dlugo i jak czesto mozna je uzywac? czy sa jakies przeciwskazania do stalego dlugotrwalego uzywania?


Jak chodzi o jedzenie po ulewaniu to - oczywiscie... jak sie odbije lkub uleje to trzeba szybko zapelnic wolne miejsce w brzuszku... ulanie z reguly jest wynikiem ze w brzuszku bylo powietrze i wyskakujac wypchnelo tez czes jedzenia, a nie ze dziecko zjadlo za duzo i zwymiotowalo.... spokojnie niech je ile tylko zechce... no chyba ze ulewa caly czas i jak uleje i sie naje to znow uleje... itd. wtedy radze zaczerpnac porady lekrza moze refluks zelodka.. czy jak to sie tam nazywa...
 
ups odpowiedzialm na pytanie tylko nie doczytalam watku do konca i odpowiedzialam na pytanie nie z tej strony a z 14 lutego.. sorki dziewczyny ze wam tu mieszam ;)
 
skromna rada dla pan majacych problem z odciaganiem pokarmu - sprobujcie jak dziecko placze... albo nawet jak spi to usiadzcie tak zeby je widziec i pomyslcie ze ono spi ale jest strasznie glodne... radzi sie zeby w przypadku odciagania w np. w pracy miec ciuszek pachnacy dzieckiem albo zdjecie maluszka... mnie pomagalo zdjecie... bo to w mozgu jest blokada ze mleko nie leci jak nie potrzebne... :)
 
reklama
Dziewczyny!!!
Spieszę się obronić bo zostałam zle zrozumiana:tak: Majac na myśli że popieram karmiące piersią nie mówie że krytykuje te mamy które karmią butelką i sa one gorsze. daleka jestem od takich sądów. Ze starszą córką stoczyłam ogromnby bój o karmienie piersia i udało się na tyle że przez 9 miesięcy odciągałam laktatorem i dawałam jej butlą ale i tak nie starczało więc także była dokarmiana.
Teraz postanowiłam właśnie zaryzykować, nie zgodziłam się już w szpitalu na dokarmianie, w domu zas nie słuchałam złotych rad mamy i teściowej typu- płacze- głodny- zrób butlę.
i udało się- karmię piersią:-)mleka starcza. i jestem z siebie dumna:-Dale jak mówię daleka jestem od krytykowania jakichkolwiek rozwiązań- sama też nie wykluczałam ze będę dokarmiać synka- jeszcze przed pójściem do szpitala kupiłam sobie pudełko bebika. Mi się udało z karmieniem,ale to nie oznacza że krytykuję te mamy którym nie wyszło;-)
W końcu nie o to chodzi w tym wszystkim. Chodzi o to zeby dziecię było najedzone i szczęśliwe a mama w miarę możliwości wypoczęta i zadowolona:-D I po to są miszanki zeby z nich korzystać:laugh2:
Przepraszam jeśli poczułyście się osaczone albo wręcz gorsze z powodu mojego poprzedniego posta:-(
 
Do góry