reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

u nas mały tez od początku w swoim łożeczku , bardziej bałam się że się udusi moją kołdrą niż problemem było wstawanie a latem przeprowadzilismy go już do własnej sypialni i mam go na podłuchu, jak zęby nie mącza to śpi ładnie do 6-6,30 i gdybym chodziła spać z kuramia nie siedziała do póżnej nocy to też bym się wysypiałą:))))
 
reklama
my tez ostatnio śpimy razem ale co drugą noc;-) jenda noc M spi z mała i wtedy ona spi w łóżeczku a onna łóżku obok a jak jest moja zmiana to mała spi ze mna na duzym łóżku. byłam przeciwniczka spania z dzieckiem bo chcialam zeby wiedziala ze od spania ma sowje łóżeczko i wytrzyymałam tak 10 mies. wiecej nie dam rady;-) przyzywczai sie-trudno.potem sie będę martwiła.teraz dla mnie najważniejsze jest żeby w miarę normalnie funckjonowac;-) poza tym nie powiem-uwielbiam jakw nocy sie od mnie przytula a M chrapie wiec chyba same rozumiecie;-)
 
U Nas każdy śpi oddzielnie M na kanapie ja i J w sypialni każda w swoim łóżku. To prawda ciężko zwlekać się z łóżka po kilkanaście razy ale nie dam się terrorystce! :-D
 
specjalnie na okazje spania z dzidziolem fundnęliśmy sobie mega wyrko ;-) i jest git...

jak m chce sie wyspać to idzie do 2 wyrka sam...ja spie z małym....
oj jak ja uwielbiam sie przytulać do mojego maleństwa!!!
SercaDwa moj się budzi tak często w nocy że nie wyobrażam sobie spania osobno...bym sie chyba zajechała i całą noc nie spała ;-/
ale kiedyś go położyłam wieczorem do łóżeczka i.....chodziłam co minute i sprawdzałam czy jest ok...
w łóżko mam go "pod kontrolą" i jestem spokojniejsza.
 
Ja śpię z M, i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Dla mnie trochę to dziwne żeby mąż spał w drugim pokoju sam a ja z dzieckiem, znam takie małżeństwa, ale każdy robi jak uważa i jak jest mu wygodnie.
K śpi w swoim łóżeczku z nami w sypialni ok godz4/ 5 jak pije mleczko to bierzemy go do siebie a czasami odkładam do łóżeczka.
 
ja też spie z mężem i nie wyobrazam sobie,zeby bylo inaczej:)
czasami,ale baaaardzo rzadko bierzemy ją miedzy siebie-przewaznie jak jest chora/ma gorączke.. ale na palcach jednej reki zlicze ile razy mialo to miejsce:)
na codzien ona spi w lozeczku, a my spimy w swoim łóżku- ale jej lozeczko mam na wyciągniecie reki a jej twarzyczka jest na wysokosci mojej twarzy wiec mam ją na oku caly czas;)

i tak czuje sie nieswojo,kiedy mamy jakies intymne chwile a ona spi pol metra dalej :D :)
 
reklama
Ile ja bym dala, zebym mogla cala noc przespac tylko z mezem, tak jak kiedys i nie brac malego ok. 4-5 do nas. Uzbrajam sie w cierpliwosc, bo maly i tak predzej czy pozniej sam od nas ucieknie.
 
Do góry