reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

Macy a tzw. judasza w drzwiach masz może? zerknij czy to ta sama przylazła i jak masz mordować to lepiej nie otwieraj;-) Wydaje mi się, że karmienie zimą dziecka w samej pieluszce to troszkę przesadziła kobitka - generalnie nie ma marznąć tylko ma się nie przegrzewać:baffled: No i w mojej encyklopedii zdrowia dziecka było napisane, że niektóre dzieci spadają więcej z wagi niż 10%, więc myślę, że Agatka dojdzie do swojej wagi - nie martw się:happy2:

Anetrix: hmm mnie brodawki bolą cały czas, choć juz poranione nie są.. :confused: Jak mam siłę i jest dzień to morduje się bez kapturków, ale ciężko nam to idzie, nocą tylko w kapturku, żeby szybciej i żeby sie najadła. Zobaczymy co mi powie laska od laktacji - jutro wizyta, bo dzis mój M zapracowany i nie ma mnie jak zawieźć:-(

Kaja: nic sie nie bój na zapas - ja mam dosyć płaskie brodawki, więc ran i krwi uniknąć się nie dało:baffled: mała po prostu ma problem z uchwyceniem i mnie zmasakrowała, ale już jest lepiej troszkę - myśl pozytywnie, że Tobie uda się bez ran i bólu karmić Tymcia:-)
 
reklama
Anetrix - może też mam tą przypadłość bo mnie też jakoś tak od środka boli, ale tyle przeciwbólowych nie zaszkodzi dziecku? mi dysk wypadł w kręgosłupie i ledwo do łazienki dochodzę już nie mówiąc o tym jaki ból jak noszę mojego 4500g ważącego malucha, ale boję się wziąć cokolwiek przeciwbólowego! szczególnie że on już nie ma żadnej nocy ani dnia normalnego - cały czas się skręca z bólu brzucha i kompletnie nie wiem co z tym robić.
Ale co do karmienia to już wczoraj wydawalo mi się że odrobinę mniej bolało ale co jadł miał skurcz brzucha i wyrywał mi w tym momencie brodawkę i teraz to dopiero mam zmasakrowane sutki :-(
Black może mogłabyś mi podać swój dokładny przepis na dietę od 1 dnia ? może uda mi się wyeliminować te bóle bo nie mogę patrzec na to jak on cierpi i próbuje zasnąć. i czy jakieś kanapki jadlas? i jaki chleb? herbata, woda, soki, czy co?
 
Anetrix - może też mam tą przypadłość bo mnie też jakoś tak od środka boli, ale tyle przeciwbólowych nie zaszkodzi dziecku? mi dysk wypadł w kręgosłupie i ledwo do łazienki dochodzę już nie mówiąc o tym jaki ból jak noszę mojego 4500g ważącego malucha, ale boję się wziąć cokolwiek przeciwbólowego! szczególnie że on już nie ma żadnej nocy ani dnia normalnego - cały czas się skręca z bólu brzucha i kompletnie nie wiem co z tym robić.
Ale co do karmienia to już wczoraj wydawalo mi się że odrobinę mniej bolało ale co jadł miał skurcz brzucha i wyrywał mi w tym momencie brodawkę i teraz to dopiero mam zmasakrowane sutki :-(


Przeciwbólowo paracetamol można brac nawet 4 razy dziennie po 2 tabletki bez stresu,że dziecku zaszkodzi (w ciąży i podczas karmienia) a ibufen 3 razy dziennie po 1 tabletce...tak podają wielbiący naturę islandzcy skalniacy :)


agagsm,ja karmię cały czas w kapturkach,mała dobrze ssie,wyjada chyba wszystko,czuję jak mi pokarmu przybywa...tyle,że przy moim zespole Raynauds'a spływ pokarmu boli,szczypie,piecze,pali...ale grunt,że JEST!!!Na początku położna mówiła,że w kapturkach mam za mało pokarmu,że przez kapturki nie ma odpowiedniej stymulacji sutków do tworzenia pokarmu bo stymulowana jest tylko brodawka...ale przecież do kapturka zasysana jest spora częśc otoczki,więc stymulowana jest odpowiednia okolica...poza tym jak mała ssie,to czuję spływ pokarmu,więc raczej wszystko jest ok.Trzeba też pamiętac o jeszcze jednej sprawie...jak boli,to bezwolnie napinamy mięśnie a napięte mięśnie zwężają kanaliki mleczne i pośrednio hamują laktację,więc ważniejszy jest komfort karmienia i rozluźnienie.Nie ma co się męczyc...ktoś te kapturki wymyślił do pomocy a nie dla przeszkody w karmieniu :)
p.s....ale fajna Michalinka :)
 
Ostatnia edycja:
macy - morduj jakby co, będziemy świadczyć, ze to była obrona konieczna :-D

Kurde jak ja się boje tej krwi i ranek... prawie każda to ma :baffled:
Nie zamordowałam. Przyszła MOJA położna. Powiedziałam, że przy tamtej czułam się nie komfortowo. Przyjęła do wiadomości, chociaż nie komentowała. Powiedziała, że teraz przyjdzie w czwartek. Na początku chciała w piątek, ale powiedziała, że jeśli jej coś wypadnie, będzie musiała ta zołza przyjść, więc szybko zmieniła termin.:-) Ja chyba też jakaś zołzowata jestem. Ale doszłam do wniosku, że liczy się mój komfort bycia we własnym domu, a nie jakiejś baby.

Kaja, nie ma się co na zapas przejmować bólem. Mnie bolało przez kilka pierwszych dni strasznie!!! Co się naprzeklinałam w duchu. Ale zaciskałam zęby i czekałam. Teraz jak mam więcej pokarmu, mała inaczej bierze pierś i tak długo na niej nie wisi. Pierwszych kilka sekund nie należy do przyjemności, ale się nie spinam, bo tak jak Anetrix napisała, że przez to mleko gorzej płynie. Najważniejsza jest wiara we własne siły.
 
Anetrix - dzięki za odpowiedź, ja niestety nie mogę karmić w kapturkach bo mały nie chce ssać. Marika to super imię - ostatnio się nad nim zastanawiałam skąd się ono wzięło? przecież to chyba nie jest polskie imię, co nie?
Macy - a jak to jest że do ciebie kilka razy położna przychodzi? u nas przychodzi tylko 1 raz tuż po urodzeniu - czego u mnie jeszcze nie zrobiła - bo ma długie terminy oczekiwania!
 
Anetrix - dzięki za odpowiedź, ja niestety nie mogę karmić w kapturkach bo mały nie chce ssać. Marika to super imię - ostatnio się nad nim zastanawiałam skąd się ono wzięło? przecież to chyba nie jest polskie imię, co nie?
Macy - a jak to jest że do ciebie kilka razy położna przychodzi? u nas przychodzi tylko 1 raz tuż po urodzeniu - czego u mnie jeszcze nie zrobiła - bo ma długie terminy oczekiwania!

Pochodzenie imienia Marika:
Imiona dla dzieci - serwis eDziecko.pl

U mnie są dwie opcje do wyboru - albo w ciągu dwóch tygodni przychodzi położna albo jeśli sobie nie życzę albo nie możemy ustalić terminu to ja przychodzę z dzieckiem do pediatry.
 
Nie, Macy mieszka w uk.:tak: Tutaj pakiet porodowy wygląda tak: 6 godzin w szpitalu po porodzie, potem codziennie przez tydzień położna, potem co kilka dni. Po 10 jeszcze health visitor, ale nie wiem, w jakim celu.:confused:
 
ahaaaaaa no to wszystko jasne macy - dziękuję za wyjaśnienie, ale nie chciałabym jednak po 6 godzinach wracać do domu z takim maleństwem, to u was chyba więcej depresji poporodowych, bo ja bym spanikowała i tak po 3 dniach bałam się wrócić.
Gdyby nie to forum to chyba złapałabym depresję a tak to 5 dni byłam wyjęta z życia.

Ja właśnie dziś rozmawiałam z moją koleżanką z niemiec, i też w szoku byłam bo u nich dostają wypłatę z firmy 70% przez 10 miesiecy a do końca studiów dostają na dziecko 120 euro! kurde niech się pocałują w d... z tym swoim becikowym w polsce! to jest chamstwo, i 3-4 miesięczne dziecko weź zostaw w domu idź na 8 godzin do pracy - śmiechu warte!

A co do karmienia to mój maluch dziś coś świruje, śpi 20-30 minut i je 10-20 minut, potem spał popołudniu 2 godziny i potem 3 godziny jadł i mu się ulewało i znowu jadł! Wydaje mi się że wcale nie był głodny tylko się nudził i musiał być na rączkach, a przecież to znaczy cyc:-D więc jadł, a jak go odkładalam to ryczał. i teraz śpi - na szczęście bo mnie kompletnie wydoił :-D
 
reklama
ahaaaaaa no to wszystko jasne macy - dziękuję za wyjaśnienie, ale nie chciałabym jednak po 6 godzinach wracać do domu z takim maleństwem, to u was chyba więcej depresji poporodowych, bo ja bym spanikowała i tak po 3 dniach bałam się wrócić.

Ja myślę wręcz odwrotnie, pobyt w szpitalu przyprawia mnie o mdłości i nie wiem czy depresji po tych 3 dniach tam nie załapie :szok::-D Mario - szpital to nie miejsce kojarzące się ze zdrowiem!!
Ja sądze, że w UK nie ma żadnych depresji a w Polsce za to istnieją.
 
Do góry