F
Fiołek2010
Gość
tak jak Macy mówi biszkopty i herbatniczki sa pozornie nie groźne a jednak - Amela pomimo braku uzebienia nauczyła sie sprawnie odgryzac biszkopta..ale zdecydowanie za duże kawałki i już ze dw arazy mi się dośc powaznie zakrztusiła - dlatego teraz daje jej chwilkę pomymlac a potem odbieram i łamie po kawałeczki sama jej wtykam do buźki - ewentualnie łamie jej na drobne i kłade na tacke i on sama sobie bierze i wkłada do buźki :-)
moja tez potrafi "odgryżc" spory kawałek ale jest zawsze pod nadzorem i jej wyciągam szybciutko. lepiej jednak łamac i dawac do buzi.Fiolci się to zdecydowanie bardziej podoba. a dzis jej wkruszyłam do kaszki...ale smakowało!!!