reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko dla maleństwa

reklama
Ewa - zależy na jaką jesień :-) Taką ok 18 stopni + słońce, to może jeszcze tak, ale na chłodniejszą już nie. Przecież to są tylko takie nieco grubsze skarpety. No i nawet na chwilę Franka na własnych nóżkach nie postawisz, bo nie mają podeszwy.
 
Ewa a czemu nie kupisz mu takich paputkow jakie kupilam dla Arleny?? na noge zalozylabys mu grubsza skarpetke a paputki sa skorzane dobrze izoluja, nie slizgaja sie i fajnie sie trzymaja nogi, 20 zl w przeliczeniu na polskie to malo a poza tym maja fajne wzory :D
 
Krolcia, dziękuję bardzo :) Ale chyba jednak nie będę tych wełnianych brać...
Może rzeczywiście takie skórzane to dobry pomysł. Ale coraz częściej się ostatnio skłaniam do normalnych butów z ociepleniem. Dziś Franek miał na stopach skarpety i skarpeto-buty, dość ciepłe, a stopy po powrocie do domu były zimne :/ Buty powinny mu na 3-4 mies. wystarczyć, o ile noga mu mocno nie urośnie, to do zimy w nich pochodzi (albo pojeździ ;)). Chyba jutro wybierzemy się do jakiegoś buciarskiego sklepu.
 
Popatrzcie, co znalazłam: Drewniany chodzik pchacz UNIKAT centrum zabaw (1824434174) - Aukcje internetowe Allegro
Krzesełko do karmienia z litego drewna UNIKAT (1824434323) - Aukcje internetowe Allegro

Może któraś z Was się skusi :) My nie będziemy kupować. Mąż jest przeciwny pchaczom i chodzikom. Twierdzi, że jak Pucek będzie miał wystarczająco dużo siły, to sam ruszy w świat i żaden pchacz mu niepotrzebny.
A krzesełko już mamy. Choć mój Mąż się zakochał w tym drewnianym ;) I kombinuje, czy by nie sprzedać naszego Fisher Price'a ;) Ale to raczej nie wchodzi w grę ;)
 
Chodziki owszem nie, ale pchacz??? To jak taboret tylko dostosowane dla dzieci ;-) Fifi pcha swoje drewniane krzesełko i tak chodzi :-) Mamy jezdzik i przy nim tez mu się zdarza :-)
Ale woli za reke :-p
 
ewa a Ty chciałabys w tym usiąść???? brrrr, bo ja nie hehe:-D za wygodnie to ono nie wygląda...

Acha i sprawa geterków...to chyba nie dla nas, wolę tradycyjnie rajtuzy:tak: roluje sie to to (a może przymałe na te jej udziska kupiłam - ale roz. do 12 mies.:zawstydzona/y:) i jakoś tak śmiechowato mi to wygladało:-D no i nadal sie ich praktyczności nie dopatrzyłam hmmm
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sarka a jakie masz??? A ja je lubie ;-) I po domu nosimy i na wychodne :-)
ale teraz musze rajstopki dokupić bo Lolo poprzecierał kolana :-p
 
Do góry