reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko dla maleństwa

Sporo jak za kawałek szmaty.

Chusta to też kawałek szmaty, a sporo kosztuje ;)

My się chyba zdecydujemy, bo często jesteśmy poza domem, u różnych znajomych albo w kawiarniach i innych miejscach, gdzie rzadko są krzesełka dla dzieci. A trzymacie wiercącego się Pucka na kolanach nie jest zbyt wygodne...
 
reklama
ewa- zawsze jest wózek- na dłuższe wypady jest najlepszy i najwygodniejszy dla dziecka
dokładnie! tez bym sie na tą szmatkę nie zdecydowała...a chusta mg. mnie też max 30 zł powinna kosztować;p no ale nie ma to jak zarabiac "na modzie" bo jeszcze jakiś czas temu nikt by za to złotówki nie dał
 
dokładnie! tez bym sie na tą szmatkę nie zdecydowała...a chusta mg. mnie też max 30 zł powinna kosztować;p no ale nie ma to jak zarabiac "na modzie" bo jeszcze jakiś czas temu nikt by za to złotówki nie dał
tylke, ze wtedy zarobku by nie było metr materiału ok. 10 zł a chusta 5 metrów :-) wiec wychodzi 50 i tyle dalam bo doszlam do wniosku, ze mi się nie oplaca szyc..Ale juz 200, 300 zł to dla mnie przesada...I jeszcze po 3,4 kupowac bo maja ładne kolory :-)
 
My chustę dostaliśmy, więc była za darmo ;)

Wózek fajna rzecz, ale czasem nieporęczna. A mi nie chodzi nawet o dłuższe wypady, tylko właśnie bardziej takie chustowe. Albo siedzenie przy stole u dziadków, gdzie nie ma krzesełka dla dziecka. No nie wiem. Jeszcze nie zamówiłam, więc czas na zastanowienie jest.
 
Ja uważam tak : chusta fajna rzecz ale nie na długo. Bez wózka bym sie nie zdecydowała ale chuste uwielbiam!!! Ale byla wygoda jak Młode do przedszkola zapisywałam albo na zabieg. Z wózkiem bym dala rade ale bo bym cie udenerwowała to wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
 
Chusta to też kawałek szmaty, a sporo kosztuje ;)

My się chyba zdecydujemy, bo często jesteśmy poza domem, u różnych znajomych albo w kawiarniach i innych miejscach, gdzie rzadko są krzesełka dla dzieci. A trzymacie wiercącego się Pucka na kolanach nie jest zbyt wygodne...

Ewa, weź pod uwagę, że on będzie siedział na poziomie krzesła, czyli dość nisko, stół będzie miał na poziomie nosa. I to przez długi czas, nawet jak będzie już sam jadł z talerza.
Poza tym teraz w restauracjach są krzesełka do karmienia, takie plastikowe :tak:
 
No właśnie nie wszędzie...
Mi nie chodzi o to, żeby Pucek jadł ze stołu siedząc w tym czymś. Tylko żeby siedział i nie zleciał z krzesła. Bo krzesełko do karmienia do domu i tak kupię.

Ale się uparłyście, że to głupi pomysł :p I mój durny charakter się odzywa i wyszukuję kontrargumenty :p
 
reklama
To nie jest głupi pomysł. To jest genialne wyjście z sytuacji ale nie za takie pieniądze.
Przelicz sobie ile razy dziecko w tym będzie siedzieć.
Takie 10 miesięczne dziecko można już posadzić na krześle normalnie. Jeśli nie będzie chciał siedzieć to żadna szmatka go nie powstrzyma i tak jak pisała Bodzinka poleci razem z krzesłem. No i jeszcze jedna rzecz, nie na każde krzesło da się to zamontować.
 
Ostatnia edycja:
Do góry