Antylopka ja znam ten kawał w innej wersji.ale pouenta ta sama ha ha ha ha ha. Jedna z lepszych.Ja to znam w wersji, że facet Pana Boga prosi o cud, żeby byc pewnym, że istnieje. No i prosi o tą autostrada, Pan Bóg sie nie zgadza to on, o zrozumienie kobiet i na to Pan Bóg "Ile pasów ma miec ta autostrada/'.
reklama
sunnflower
Fanka BB :)
pakuję torbę do szpitala dla dziecka no i tak - przypomniało mi się że na szkole rodzenia mówili że lepiej na początek spodenki i kaftanik nie body bo wtedy mniejsze ryzyko jest uszkodzenia pępuszka, a Wy wszystkie piszecie żeby brać body i ja już nie wiem...
biorę ciuchy tylko na wyjscie bo u nas podczas pobytu to dzieci mają szpitalne - to co jak wezmę spodenki kaftanik i co i na to pajac? Rany niech mi ktoś pomoże!!!
biorę ciuchy tylko na wyjscie bo u nas podczas pobytu to dzieci mają szpitalne - to co jak wezmę spodenki kaftanik i co i na to pajac? Rany niech mi ktoś pomoże!!!
sarka
trójkowa mama
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 4 041
nie rozumiem po co na spodenki pajac, po prostu kaftanik i pajacyk, pod pajacyk jedynie jakies skarpetusie na nózie i wystarczy i tak idzie jeszcze kombinezon i kocyk w razie czego no i na przystanek nie idziemy ...raczej:/pakuję torbę do szpitala dla dziecka no i tak - przypomniało mi się że na szkole rodzenia mówili że lepiej na początek spodenki i kaftanik nie body bo wtedy mniejsze ryzyko jest uszkodzenia pępuszka, a Wy wszystkie piszecie żeby brać body i ja już nie wiem...
biorę ciuchy tylko na wyjscie bo u nas podczas pobytu to dzieci mają szpitalne - to co jak wezmę spodenki kaftanik i co i na to pajac? Rany niech mi ktoś pomoże!!!
sunnflower
Fanka BB :)
ano tak - jak pajacyk to nie spodenki - racja - może jakbym pomyślała to sama bym to wymyśliła- chociaż chyba nie
dzięki sarka - czyli kaftanik, pajacyk, skarpetki, sweterek?, no i kombinezon, czapeczka, rękawiczki, kocyk- chyba wszystko mam. Eh wezmę na wszelki wypadek coś jeszcze
dzięki sarka - czyli kaftanik, pajacyk, skarpetki, sweterek?, no i kombinezon, czapeczka, rękawiczki, kocyk- chyba wszystko mam. Eh wezmę na wszelki wypadek coś jeszcze
No jakos mi się wierzyc nie chce żeby w szpitalu spodenki zakładali Kaftanik i śpioszki albo pajacyk. ja Lolkowi od poczatku zakładałam body, tylko luzniejsze i nic mi połozne nie mówiły hmmmm. Teraz sami daja ubranka. Fajnie lżejsza torba. A do wyjścia wsio przygotowane w wózku, mąz przywiezie nie będe brała tego ze sobą.pakuję torbę do szpitala dla dziecka no i tak - przypomniało mi się że na szkole rodzenia mówili że lepiej na początek spodenki i kaftanik nie body bo wtedy mniejsze ryzyko jest uszkodzenia pępuszka, a Wy wszystkie piszecie żeby brać body i ja już nie wiem...
biorę ciuchy tylko na wyjscie bo u nas podczas pobytu to dzieci mają szpitalne - to co jak wezmę spodenki kaftanik i co i na to pajac? Rany niech mi ktoś pomoże!!!
cristalrose
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2010
- Postów
- 1 497
Też nie rozumiem dlaczego body ma być gorsze od kaftanika?? Tym bardziej że kaftaniki są często zapinane z przodu, więc chyba to bardziej podrażnia?? A spodenki to takie do pasa?? Bo to chyba najgorsza opcja dla noworodka.
ja ostatnio od kolezanki ktora rodzila w moim szpitalu uslyszalam, ze na oddziale jest bardzo cieplo - wiec nie ma sensu zabieranie calej garderoby, jak dziecko ma bodziaka - to pielegniarki zawsze oddaja go porozpinanego bo sie nie chce im zapinac - wiec w sumie kaftanik w spzitalu sie przyda bardziej, i na koniec, ze dziecko w zasadzie w spzitalu i tak jest w betach - wiec ma cieplo i ciasno.
Ja do szpitala wezme pajace i kaftaniki [bo akurat dostalam, jakbym nie dostala to bodziaki]- wywiniety pampers i tak bedzie amortyzowal ew. podraznienie pepka ubraniem.
Ja do szpitala wezme pajace i kaftaniki [bo akurat dostalam, jakbym nie dostala to bodziaki]- wywiniety pampers i tak bedzie amortyzowal ew. podraznienie pepka ubraniem.
o kurczaczek. Ja mam chyba jeden kaftanik.... za to "milion" bodziaków i pajaców... hmm w takim razie czeka mnie jeszcze zakup kaftaników, tylko problem jest w tym że mało jest ich w sklepach ;/ Powoli mobilizujecie mnie żebym się zaczęła pakować... Ale ja nawet jeszcze nie mam nic popranego =( nawet metki niedawno odrywałam. Teraz muszę zainwestować w deskę do prasowania, bo już mi ciężko na podłodze się prasuje... ale tak mi szkoda wybulić 200 zł na dechę =(
Elena
Grudniówka 2010
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 4 259
Ja juz też prawie mam spakowaną torbę. Zostało dosłownie parę rzeczy do zapakowania.
Dziecko mam zamiar ubrać w pajacyka i na to takie ogrodniczki - coś jak śpiochy, ale bez nogawek. U nas mroźne zimy, więc myslę w sam raz odzienie. ;-p
Dziecko mam zamiar ubrać w pajacyka i na to takie ogrodniczki - coś jak śpiochy, ale bez nogawek. U nas mroźne zimy, więc myslę w sam raz odzienie. ;-p
reklama
Izu ja mam deske do prasowania za jakieś 20 albo 30 zł i służy mi dobre 8 lat jak nie 9.No ja dziś pogotowałam butelki. Wiem, że jeszcze będe musiała to zrobić ale i tak musiałam wygotowac tą do szpitala. i wreszcie kupiłam gabke. Pojutrze przepakuje torbe, wyciagne z niej kocyk bo tez nie trzeba mieć. Malucha owijają w rozek i drugim przykrywaja jakby co. I wloże już sztućce i kubeczek. Musze pamiętać, żeby picie zabrać...Bo jak jeden dzień bez jedzenia wytrzymam to bez picia już nie...
Podziel się: