Ja ubieram tak :
kaftanik, koszulka, śpiochy, skarpetki, śpiworek, czapa to wiadomo, i w bet.
I tak taxi będziemy wracać. Myślałam, zeby kocyk wziąśc jakby był wielki mróz jeszcze, zobaczymy, ale raczej nie...Kawałeczek tylko a nie chce go przegrzewać...Tyle co do taksówki i z taksówki a w taksówce góra 10 min.
Już ubranie czeka w wózku, żeby tata nie musiał szukać he he he.
kaftanik, koszulka, śpiochy, skarpetki, śpiworek, czapa to wiadomo, i w bet.
I tak taxi będziemy wracać. Myślałam, zeby kocyk wziąśc jakby był wielki mróz jeszcze, zobaczymy, ale raczej nie...Kawałeczek tylko a nie chce go przegrzewać...Tyle co do taksówki i z taksówki a w taksówce góra 10 min.
Już ubranie czeka w wózku, żeby tata nie musiał szukać he he he.