reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wsparcie partnera

Ależ tu zapanowała milutka atmosfera
I Love You Hearts GIF by The Valentines
Koleżanko, jak Wy te gify wstawiacie ja się pytam? 🤣
 
reklama
Ale co sobie robi? Ze względu na moją depresję i leki które biorę od pewnego czasu nie mam żadnej ochoty na seks. Mój mąż ma taką samą jak przed braniem przeze mnie leków. Nic nie poradzę na to że 33letni chłop chce uprawiać seks. Czy mogę od niego odejść? Oczywiście ale nie chce. Bo poza wysokim libido jest fanastycznym ojcem, partnerem i owszem ma świetne zaplecze finansowe itd. Mędzy nami ta sytuacja została wyjaśniona. Jak ktoś nie wierzy to serio ja zawsze chętnie się spotkam. Przenocuje jak trzeba. Pokaże gdzie i jak pracuje 😉 Serio. Nie mam nic do ukrycia. A wyzywanie mnie spływa po mnie jak po kaczce
Jestem tylko jakimś anonimem z otchłani internetów, ale doskonale Cię rozumiem.

Ja kiedyś usłyszałam taki tekst, że bycie rodziną polega na tym, że robimy rzeczy, na które nie mamy ochoty. Coś w tym jest. Ja od 2,5 roku zmieniam pampersy i oglądam Świnkę Pepę, mój mąż jeździ do Ikei choć tego nie znosi.
 
Żeby zaczęła myśleć o sobie i siebie postawiła na pierwszym miejscu 😊
Tak właśnie zrobię. Muszę trochę póki co zdystansować i zobaczymy, czy mój facet wyciągnie z tego jakieś wnioski i chce też zobaczyć, czy fakt, że ja i jego dziecko jesteśmy z dala od niego jest dla niego uciążliwy... Czy będzie chciał naszej obecności.
 
A Wy wszystkie współczujące to zawsze macie ochotę na seks? :D
Bo ja czasami nie mam, a mąż ma zawsze :p tylko trzeba odróżnić moment "nie bo nie" od momentu "hmm, w sumie nie chce mi się, ale Ty jesteś fajny i będzie fajnie, więc mogę" :D
I jak mam to pierwsze, to się nie zmuszam, a jak to drugie, a ja stwierdzę, że dobra, "poświęcę się", to zwykle kończy się najlepszą zabawą, więc potem zamiast żalu jest zadowolenie :D

ale w sumie my też z mężem mamy to obgadane i wiemy, na ile sobie możemy pozwolić i kiedy jest który moemnt i które "nie".
 
Tak właśnie zrobię. Muszę trochę póki co zdystansować i zobaczymy, czy mój facet wyciągnie z tego jakieś wnioski i chce też zobaczyć, czy fakt, że ja i jego dziecko jesteśmy z dala od niego jest dla niego uciążliwy... Czy będzie chciał naszej obecności.
Zresztą może być tak, że on jest przerażony tym, co się zbliża. Siły może nie mieć, bo zwątpił w to wszystko i się wystraszył. My nie mamy wyjścia, nie wycofamy się z ciąży, zwłaszcza w tym kraju, więc jeśli już, to chorujemy na nerwicę czy depresję i to ma jakąś nazwę, a co ma powiedzieć facet, który się boi i nie może się przyznać?
 
A Wy wszystkie współczujące to zawsze macie ochotę na seks? :D
Bo ja czasami nie mam, a mąż ma zawsze :p tylko trzeba odróżnić moment "nie bo nie" od momentu "hmm, w sumie nie chce mi się, ale Ty jesteś fajny i będzie fajnie, więc mogę" :D
I jak mam to pierwsze, to się nie zmuszam, a jak to drugie, a ja stwierdzę, że dobra, "poświęcę się", to zwykle kończy się najlepszą zabawą, więc potem zamiast żalu jest zadowolenie :D

ale w sumie my też z mężem mamy to obgadane i wiemy, na ile sobie możemy pozwolić i kiedy jest który moemnt i które "nie".
To chyba każdy facet ma wieksza ochotę na seks 😆.
 
Tak właśnie zrobię. Muszę trochę póki co zdystansować i zobaczymy, czy mój facet wyciągnie z tego jakieś wnioski i chce też zobaczyć, czy fakt, że ja i jego dziecko jesteśmy z dala od niego jest dla niego uciążliwy... Czy będzie chciał naszej obecności.
Ja za Ciebie trzymam kciuki ✊✊✊. Nawet jak miałabyś być sama, to lepiej tak jak z kimś kto Cię ma w dupie i być z kimś takim na siłę. Będzie dobrze 🥰
 
reklama
Do góry