reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Natalka Xeone urodziła się w ten sam dzien co Helenka Luandzi?tak mi się jakos kojarzy:sorry:
jak tak dzis czytam jak te wasze dzieciaczki dużo rozumieją ,ładnie mówią ile potrafia to mi się wydaje że Mateusz jest za nimi daleko w tyle:-(jakieś pół roku napewno:-(
Nuśka jak karmik gotowy już? a Igorek jak sie czuje?
 
reklama
Witam sie o poranku:-) i zaraz biegnę zrobić sobie kawkę co by mi się oczy otworzyły;-)

jak tak dzis czytam jak te wasze dzieciaczki dużo rozumieją ,ładnie mówią ile potrafia to mi się wydaje że Mateusz jest za nimi daleko w tyle:-(jakieś pół roku napewno:-(
Monia, ja mam takie samo odczucie co do Maciusia :-:)sorry:
Laski chłopaki nadrobią ani się nie obejrzycie i jeszcze przegonią:tak:;-) a narazie cieszcie się spokojem bo ja z własnego przykładu mogę powiedzieć że już bywają dni że chciałabym żeby Tuśka zamilkła choć na chwilę zwłaszcza jak dopada ją dzień co to?Po co to?:rofl2:
 
Dzień dobry.
Gagulec moim zdaniem nic nie wskórasz u szefa skoro taka polityka całej szkółki:wściekła/y: dlatego powtarzam że na Twoim miejscu wykupiłabym dodatkowe godziny u kogoś zupełnie innego i jemu wyjaśniła w czym rzecz:tak: bo sam egzamin kosztuje ponad 100zł więc po co wywalać tą kase w błote skoro wiadomo że bez znajomości pewnych manewrów nie dasz rady:sorry: a pompowanie kasy w tę szkółkę w której robiłaś kurs moim zdaniem mija się z celem:sorry: a przećwiczył chociaż z tobą obsługę smochodu?Chodzi mi o te pierdoły gdzie które światło gdzie jaki płyn się wlewa:sorry:
NA moje pytanie kiedy to będzie - odp , ze w odpowiednim czasie:eek:- wiec ściągnęłam sobie z neta taka lekcję:sorry:
My popołudniu wybrałyśmy się z młodą na spacerek a wracając zaszłyśmy do dziadków:-) miałyśmy iść do mojej siostry ale zapomniałam że ona nawet jak ma wolne to w domu jej nie uświadczysz:confused2:

Dzień dobry

Widziałyście na NK XEONE urodziła superrrrr i ma córcie ale fajnie ma parkę w domku :-):-):-):-)


Dobranoc :-)
Widziałam, cała mamunia:tak:

A co czytasz???

Ja zaraz zmykam pod prysznic jeszcze pazury muszę pomalować a mi się nie chce , padam...
Wiecie, ze ja już nie pamiętam kiedy pazurki miałam pomalowane:zawstydzona/y: albo nie mam kiedy , albo brak weny:-(

jak tak dzis czytam jak te wasze dzieciaczki dużo rozumieją ,ładnie mówią ile potrafia to mi się wydaje że Mateusz jest za nimi daleko w tyle:-(jakieś pół roku napewno:-(
Monia, ja mam podobnie w stosunku do Damiana- nie chce mówić nowych słówek, wygodniej mu sylabami, nie interesuja go kompletnie rysowanki, malowanki etc, klockami pobawi się tylko wtedy jak mama zrobi budowle a on ja rozwali:cool2:. W głowie mu tylko samochody- pierwsze co jak rano wstaje to leci do pokoju gdzie dtoi jego jeździk i tak cały Bozy dzień na tym jeździku, miedzy czasie oglada ttelewizjez babką ( jakis " detektywów" czy coś:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:) i póxniej na jeździku jeździ z pistoletem w ręku i robi "pif- paf". CZasem jeszcze przejzy jakas gazetę albo ksiażeczke. I tyle.Powoli zaczynam mieć czarne myśli, ale poczekam jeszcze aż pójdzie do przedszkola i wówczas zobaczę czy jak bedzie sie rozwijał i czy wizyta u lekarza bedzie potrzebna.
 
Witam się prawie o świcie :-)
Witam sie o poranku:-) i zaraz biegnę zrobić sobie kawkę co by mi się oczy otworzyły;-)



Laski chłopaki nadrobią ani się nie obejrzycie i jeszcze przegonią:tak:;-) a narazie cieszcie się spokojem bo ja z własnego przykładu mogę powiedzieć że już bywają dni że chciałabym żeby Tuśka zamilkła choć na chwilę zwłaszcza jak dopada ją dzień co to?Po co to?:rofl2:

Bo to jest tak: Najpierw czekamy na pierwsze słowo, kroczek, zdanie, a potem chcemy żeby siedziały cicho i spokojnie :-D ;-)

Gratki dla Xeone - fajnie ma że już ma to za sobą - ja się nie moge doczekać nadal ;-)

A u nas chorobowo niestety. Łukasz zaczął smarkać w niedzielę, potem pokasływać po spaniu, Paweł w pon obudził się z zatkanym nosem. Wczoraj poszłam dla świętego spokoju do lekarki (masakra w przychodni!!! :crazy:) i okazało się ża Łukasz to ma nacieki ropne na migdałkach i coś zaczyna szmerać w jednym oskrzelu i katar beznadziejny i w ogóle masa objawów (zewnętrznie niewidocznych). Dostał anty, mimo że lekarka nasza niechętnie antybiotyki daje, bo wszystko razem mogłoby się rozgalopować w ciągu paru dni...
Paweł ma powiększone migdały i dostał tylko syrop na rozrzedzenie wydzieliny (bo zalega mu wysoooko w nosie) i maść do noska. Łukal ma je brać dodatkowo też.

No i min do końca tygodnia w domu... Ech :-(
 
Asia no to współczuję chorób... Szybko niech chłopaki zdrowieją.

Monia, Majandra, nie przejmujcie się tym że chłopaki jeszcze nie mówią tak dużo. Wszystko w swoim czasie :-D:-D Pamiętacie jak mój Oskarek się rozkręcał do chodzenia? Dopiero zaczął jak miał 17 miesięcy. A jak chodził na tyłku to niektórzy chyba uważali że biedne dziecko, opóźnione czy co. A teraz śmiga aż się dymi :tak:

A tak swoją drogą, używacie jeszcze wózków dla dzieci? Ja nie pamiętam kiedy ostatnio Oskar był w wózku. Chyba w lipcu.

Oskar też nie wykazuje wielkiej inicjatywy w mówieniu, ale czasem coś załapie. Ostatnio jego ulubione to "ale syf" i "bujaj się" (rezultat spędzania czasu z kuzynem:tak::-D)

Dzisiaj mój szwagier gra koncert w Gliwicach, postanowiłam jechać z Oskarem chociaż to o 20. Ciekawe czy wytrzyma tak długo na nogach.
Monia, jak jeżdżę do Gliwic to mijam zjazd na Świerklany i zawsze sobie o Tobie myslę :-D
 
Asia zdrówka dla chłopaków życzę no i Ty sie jakoś broń żeby od nich nie załapać:tak:

A tak swoją drogą, używacie jeszcze wózków dla dzieci? Ja nie pamiętam kiedy ostatnio Oskar był w wózku. Chyba w lipcu.

My używamy na dłuższe trasy jak np wybieramy sie do miasta czy do babci na drugie koniec Kłodzka:tak:. No i wózek koniecznie musi być jak mój tato ma ochotę zabrać młodą na spacer bo on bez wózka sie nie rusza:no:
 
reklama
U nas wózek często dla mojej wygody jest - zakupy sobie w nim wożę, Łukaszka rzadziej ale czasem wręcz namawiam żeby szybciej dojść (do przedszkola np)

Aneta - tak się zastanawiałam dziś jakie mam szanse się uchronić jak śpię w nocy z nimi (bo przychodzą... Ale może się uda?
 
Do góry