witam!!!
spiochy spia
ladny dzien sie u nas robi. wyjdziemy troche na dwor, ale nia na dlugo, bo wydaje mi sie, ze julitka jest "napoczeta". jakas niewyrazna wczorja byla, a na dodatek wieczorem przyjechala kolezanka z dwojka zasmarkanych dzieci
myslalam, ze padne jak zobacyzlam ich czerwone nosy i ciagle smarkanie
oj, niektoryz to nie maja wyobrazni
rano niunka miala jakby zapchany nosek, ale tam w srodku, nic nie leci. dalam jej witaminki, wysmarowalam piersi i plecki mascia. moze moj bohater sie wybroni przed chorba;-)
Donkat szkoda mi malutkiej =( oby dzisiejsza noc była lepsza.
.
ta byla duuzo lepsza
fakt, ze niunka poszla pozno spac, bo byli goscie, ale spokojnie spala:-)
Dziękuję za życzenia urodzinowe wszystkim i każdej z osobna, kochane jesteście.
Dziekuję za słowa wsparcia i otuchy.
Adasko bardzo dzielny,
Załapała też jakiegos wirusa, bo brzuch mnie nawala i mam taka sraczuchę, jakbym sikała tyłkiem, wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.
Maja dzis szlałam na dworze na hulajnodze i przefikołkowała, zdarła sobie cała lewą stronę buzi, jakiby ktos jej tarką przejechał i wargo rozwalona,
BB-ony zawsze do uslug
:-)
Adas, to zuch chlopak! jak sie wszystko zagoi to nie ebdzie nawet pamietal, ze cos mu robili
smiac mi sie chce na mysl o Mai buzi
choc szczerze mi jej szkoda
najedz sie czekolady, popij smecta. P dlugo ostatnio meczyla biegunka.
po kuroniu kupuję książkę. Nie dam się kutafonowi i tyle.
Młodemu przestały wychodzić kropki. Mój dzielny Muchomorek
:-)
:-)
:-)
ja juz myslalam, ze julitke ospa dopadla, bo wczoraj rano miala cale zsypane nzoki, ale to raczej od plynu do plukania
Idę na fajkę właśnie się pożarłam z M i nie czuję się winna
jutro to odczuje jak się do niego nie będę odzywać bo teraz juz poszedł spać.
no i jak na waszym froncie?;-)
nadal bedzie buzka jak u laleczki
:-)