reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Blimka, a u was tez pietrusy sa czy nie?

kurcze..przepraszam..ale jak sobie wyobrazilam ta sytuacje to az sie usmiechnelam. To znaczy nie to ze spadlas w autobusie, ale ze kogos w tylek kopnelas :)

Tutaj ( w Birmingham) jest tak, ze nawet jesli mam taksowke..to ona mi tego nie wezmie. U nas sa te duze, z tylu jest mnostwo miejsca, ale oni moga powiedziec ze nie sa od przewozenia i ze mamy vana wynajac ( bo mi sie zdarzylo).
Kurcze..lozeczko jest w sumie spakowane porzadnie, takie jak od nowosci... Zobaczymy...
 
reklama
aha..wlasnie..jakiego mam smaka na normalne polskie warzywa z ogrodka.. ja nie moge..na taka pyszna zupe albo wlasnie cos ze schabowym...

Tutaj to mi sie wydaje wszystko sztuczne..i w sumie takie wlasnie jest.. czasami jak kupie ziemniki w polskim sklepie, ktore sa sprowadzane z Polski..to doslownie je wacham..:p
I smiejcie sie lub nie ale na odleglosc rozpoznam polska pyre od angielskiej ( o roznicy w smaku nie wspominajac)
 
Atruviell- juz wczesniej mialam pytac o to zdjecie twojego bobaska w kompieli. Czy miałaś do wanienki taką plastikową wkładkę nie wiem jak to sie nazywa widziałam w sklepie wkładaną do wanienki która podtrzymuje główkę wysoko i dobrze ci sie kąpała małego. Ja nad czymś takim myślałam i stwierdziłam że to dobry pomysła ale koleżanka zbiła mnie z tropu mówiąc a jak główkę umyje.
A dziewczyny jeszcze jedna rzecz nie wiem czy juz poruszano ten temat. Zwracam sie do zmotoryzowanych czy już od pierwszych podróży maluszków tzn jazda ze szpitala bedziecie dzidzie kłaść w fotelikach tych dla dzieciaczków od 0.
 
agacis ja to nie byłam przekonana do takiego fotelika i przez pierwszych kilka tygodni szymonek jexdził w gondolce

włąsnie wstałam z drzemki popoludniwej troszkę pospałam chyba jezcze się zdrzemne
 
Harsh - no piętrusy, kurcze na dole taki tłok że musiałam sie ładować po tych schodkach, znieczulicy nie było hehe, ta kopnięta babka to mnie zapytała czy aby wszystko w porządku, w sumie też mi sie śmiac z tego chciało
Ja właśnie wróciłam od lekarza, stwierdzila, ze raczej w ciagu najblizszych dni nie urodze bo dziecko jeszcze wysoko jest
a własnie mi lewy cycek przecieka aaaa
 
Blimka niezła przygoda :) chociaz nie zazdroszczę, mogłaś sie nieżle poturbować. Ja dzisiaj tak wybrałam się do sklepu po warzywa, owoce i inne i szłam tak obładowana, że aż ludzie na mnie dziwnie patrzyli. Sama to tez myslałam, że zaraz urodzę. No ale co miałam robić. M zabrał samochód a trzeba było kupic rzeczy na obiad.

W końcu posprzatałam prawie całe mieszkanie (jeszcze tylko łazienka mi została). Teraz mam takie bóle kręgosłupa, że coś strasznego. Chyba trochę przegięłam ale za to nie musze siedzieć w syfie.
I jeszcze zrobiłam moją kochana (ale ostatnio zapomnianą) zupę brokułową z grzankami. Pychotka :)

Agacis my planujemy jeszcze przed porodem zamontowac bazę (zeby M nie musiał togo robic sam w stresie ;-)) i raczej przywieziemy małego do domku w foteliku. Boimy sie trzymac go na rekach, a gondolki nie mamy. Może troche przesadzamy ale to taka schiza po ostatnim wypadku mojego męża.

Harsharani nasze łóżeczko tez było wielkie i do samochodu osobowego by sie ie zmieściło. No i nie wnos go do domu sama bo jeszcze sobie cos zrobisz!!!!
 
żegnam się na jakiś czas bo nadciąga burza, już oddechu nie mogę złapac i ciągle grzmi, na wszelki wypadek wyłączam kompa bo on i tak ledwo zipie a na nowy nawed na raty nas chwilowo nie stac
 
Witam popołudniowo
Xeone - ja też nie bede miała odpinanej gondoli więc czeka mnie fotelik. Jeśli chodzi o przewiezienie małej na rekach to nie ma szans. Zarządziłam ze musi byc fotel. A nóż widelec ostrzej sie chamuje nie nie.

A dziewczyny takie pytanko jak to jest z czkawkami malutkich w brzusiu - bo moje maleństwo jakoś ostatnio dostaje codziennie czkawki a dzis to juz drugi raz.dostała. Tak przynajmniej to odbieram bo podskakuje rytmicznie. Nie wiem czyżby coś z jedzeniem nie tak, ale nie zmieniłam nic w menu więć. Myślicie ze jest sie czym martwić. W piątek mam wizyte jak tak dalej bedzie to napewno zapytam jak i co.
 
Czytałam gdzies, ze czkawka nie jest szkodliwa dla maluszka i nie jest tez dla niego przykra (tak jak dla doroslego czlowieka). Na pewno nie ma na nia wplywu to co jesz. Pewnie lapczywie pil wody plodowe :-). Nie masz sie czym przejmowac.
 
reklama
Agacis - tak, do wanienki miałam wkładaną plastikową foczkę, bo niestety, po dziś dzień nie wyobrażam sobie, jakbym miała kąpać dziecko na ręku. Jest bardzo wygodna i stabilna, dla większego bezpieczeństwa wykładałam foczkę pieluszką tetrową. Ja miałam swobodne ręce, a Kubi mógł do woli wywijać rączkami i nóżkami.
Ze szpitala wieźliśmy Kubę w foteliku 0-13 kg, z takim ogranicznikiem dla noworodków. Tylko nieliczne gondole mają możliwość przewożenia w samochodzie zamiast fotelika, muszą być specjalnie zaprojektowane i posiadać odpowiednie zabezpieczenia. Fotelik do samochodu jest najbezpieczniejszy, a jeśli podróż trwa nie dłużej niż 2 godziny kręgosłup dzidziusia nawet tego nie odczuje.
Czkawka nie jest groźna, pojawia się, gdy maluszek nazbyt łapczywie połyka wody płodowe. W ten sposób ćwiczy płuca i przeponę przed samodzielnym oddychaniem.

Tygrysku - u nas też właśnie burza się zaczęła, a najlepsze, że słoneczko świeci, tylko jedna czarna burzowa chmura zawisła na niebie. Kompa nie wyłączam bo mam ups'a, więc jak by coś to mam ochronę przed spadkiem napięcia. Wystarczy, że znikł mi sygnał w Polsacie Cyfrowym przez to wredne chmurzysko.

Xeone - ja miałam dziś taką ochotę wziąć się za porządki ale skończyło się na powierzchownym przetarciu kurzy. Zresztą mam leżeć, więc przez najbliższy tydzień raczej sobie podaruję forsowne porządki. A czekają mnie, i to razem z poważnym przemeblowaniem.
 
Do góry