reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Hej witam się i ja. Z lazanią w ręku, ależ mi się jej chciało:-D

Oskarek umie się przedstawić, ale inna rzecz ze moze akurat nie chciec ;-)

Gagulec, serdecznie Ci współczuję sytuacji mieszkaniowej, życzę żeby się ułożyło w końcu.


Strasznie u nas wieje od kilku dni, pełno drzew zwalonych, ani okna otworzyć bo wszystko w mieszkaniu fruwa. Wczoraj wieczorem w taki wiatr i po ciemku wybraliśmy się ze znajomymi na spacer do lasu ale szybko się zwinęliśmy do marketu gdzie jest taki "figlopark" dla dzieci. Ale się nasi mężowie wybawili :-D:-D (znajomi mają synka w wieku Oskarka). A Oskarek zachwycony, wieczorem sie modlił i dziękował "za dziadziusia, za plac zabaw, ciocię, wind i schody" (ruchome) :-D:-D Myślałam że pęknę ze śmiechu jak to usłyszałam.
 
reklama
Strasznie u nas wieje od kilku dni, pełno drzew zwalonych, ani okna otworzyć bo wszystko w mieszkaniu fruwa. Wczoraj wieczorem w taki wiatr i po ciemku wybraliśmy się ze znajomymi na spacer do lasu ale szybko się zwinęliśmy do marketu gdzie jest taki "figlopark" dla dzieci. Ale się nasi mężowie wybawili :-D:-D (znajomi mają synka w wieku Oskarka). A Oskarek zachwycony, wieczorem sie modlił i dziękował "za dziadziusia, za plac zabaw, ciocię, wind i schody" (ruchome) :-D:-D Myślałam że pęknę ze śmiechu jak to usłyszałam.

ten wiatr ma byc coraz sielniejszy. w Czechach huragany, to nic dziwnego, ze i u was tak wieje.
P jest wlasnie ladowany w Bielsku-B;-)

suuuper sie Oskarek modli, coz sie dziwic, kazdy prosi i dziekuje za to, co dla niego najwazniejsze:tak::-):rofl2:
 
U nas też wietrzysko okrutne:szok: obawiam sie tylko żeby ten wiatr śniegu do nas nie nawiał bo jakoś średnio mam ochotę juz się z nim witać:eek: choć pewnie Tuśka by się ucieszyła bo ostatnio ciągle gada o śniegu;-) a ja się dziś zaczytałam najpierw nie mogłam się wciągnąć w książkę a jak się rozkręciła to nie mogłam się oderwać:-)
 
No paskudny ten wiatr. Brrr, nie cierpię.

Dzisiaj Oskarek malował farbami, kupiłam mu takie ze stemplami do malowania dłońmi. No i co? No i moje dziecko sobie rąk nie ubrudzi :-D Jak tylko miał coś na dłoniach, zaraz wołał o chusteczkę, dobrze że miałam też pędzelek. Ale widzę że nie jest to jego ukochana zabawa :-D
Za to jak mu tatuś grał na harmonijce, to do mikrofonu śpiewał z 20 minut (do tego mikrofon ma prawdziwy, to zobowiązuje:tak:)
 
Wpadłam sie już pożegnać bo zbieram sie do domciu:-) choć jak patrzę jak wieje za oknem to nie mam ochoty wychodzić z pracy:no: jak ja żyłam dojeżdżając autobusem to nie wiem:eek:
 
reklama
Do góry