tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
hej
no i wróciłam po chorobowym do pracy masakra niby nic nie zrobiłam ale czuje się urobiona po uszy
i uświadomiłam sobie ze tak mało wiem i muszę sie douczyc z wielu dziedzin w sumie nie potrzebnych mi na codzien ale łąpie się że mnie pytają a ja nie wiem
szymek dzisiaj nie chciał jechac na lampy a i tam odstawiał jarząbka co za dzieciak mam juz go dosyc
B znów w pracy na nockę i zanosi się że znów będzie robił po godzinach bo jeden luek przyniósł zwolnienie eh i nici z mojego łózka piętrowego bo w takiej sytuacji nie będzie jak miał po nie jechac
ja nie licze czasu przeywania na dworze ale ważne zeby buty i rekawiczki były suche
no i wróciłam po chorobowym do pracy masakra niby nic nie zrobiłam ale czuje się urobiona po uszy
i uświadomiłam sobie ze tak mało wiem i muszę sie douczyc z wielu dziedzin w sumie nie potrzebnych mi na codzien ale łąpie się że mnie pytają a ja nie wiem
szymek dzisiaj nie chciał jechac na lampy a i tam odstawiał jarząbka co za dzieciak mam juz go dosyc
B znów w pracy na nockę i zanosi się że znów będzie robił po godzinach bo jeden luek przyniósł zwolnienie eh i nici z mojego łózka piętrowego bo w takiej sytuacji nie będzie jak miał po nie jechac
ja nie licze czasu przeywania na dworze ale ważne zeby buty i rekawiczki były suche