A co u nas? Ja wysiadam hehehe Nie wyrabiam z moim nadruchliwym maluchem. Ale pewnie wasze bable tez takie sa. I niestety kalpsy sie posypaly kilka razy i OPR od mamy tez. Przykro mi z tego powodu ale on udaje ze nie slyszy choc dobrze wie co to znaczy ,nie wolno,

Jest bardzo nieznosny i nerwowy. Po 'Niezniszczalnym' slad zaginal niestety.
I pytanko

...Czy wyjmowane 2 szczebelki z lozeczka maja jakas wartosc pedagogiczna? Zeby np maluch nauczyl sie sam wychodzic lub jakies przeslanie wolnosciowe

;-)? Ja nie mam zamiaru mu ich wyjmowac bo to jedyne miejsce gdzie moge go na siekunde uziemic

...ale moze one sa jakos potrzebne?
Zaczynam szukac zlobka dla Staska. Poki co musze zrobic rekonesans czy w ogole sa miejsca i czy w ogole odpowiadaja mi warunki. A jak cos znajde to zaczynam szukac pracy. I bardzo mnie to cieszy!!!!
Do pozniej, laski - spadam na zakupy zapelnic lodowke!