I ja po wizycie dzisiejszej. Jutro rano mam się zgłosić na oddział. Wszystko jest gotowe, lekarz pokiział Młodego po głowie, ja od badania ciągle plamię. Mamy pomóc w szybszym rozwoju sytuacji. Zastanawiałam się czy dobrze robimy, ale chyba widzę same plusy. Jutro jest mój lekarz na dyżurze, w środę (a na wtedy przewidują poród) jest moja kochana położna, do tego od jutra jestem na macierzyńskim, bo nie przedłuża mi już zwolnienia. Kacper waży 3200,więc wielki nie jest.
Do tej pory tak się nie mogłam doczekać, a teraz jakoś strach mnie ogarnia...
Muszę sprawdzić nasze torby i jeszcze psychicznie się nastawić na to,że już bardzo niedługo będę mamą....
Sorry,że tak tylko o sobie...ale te emocje...ech.
Trzymajcie za nas kciuki :-)
Do tej pory tak się nie mogłam doczekać, a teraz jakoś strach mnie ogarnia...
Muszę sprawdzić nasze torby i jeszcze psychicznie się nastawić na to,że już bardzo niedługo będę mamą....
Sorry,że tak tylko o sobie...ale te emocje...ech.
Trzymajcie za nas kciuki :-)