mantezowa
chyba znowu dwa w jednym
mantezowa czuje sie właściwie tak samo.. - co przełamało i zdecydowało ze rodziłaś jednak sn ?
Merlin trafilam na swietną położną w szkole rodzenia, która cudownie opowiadała o porodach sn, poza tym zadecydowaly równiez finanse ponieważ własnie zabieralismy sie z M za budowe domu a cc sporo kosztuje. Gdy porod się zaczął bo w domu odeszly mi wody to zachowanie mojego męża (takie rozsądne myslenie i opiekuńczość) bo ja to z przerażenia kompletnie nie wiedziałam co robic i nie chcialam jechac do szpitala spowodowaały że sposób mojego myslenia zmienil sie o 180 stopni. Bardzo sie bałam ale jeszcze bardziej chcialam juz miec to za soba i wziąść w ramiona coreczkę