reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówki u lekarza.

Pajka, sory ale zachowujesz sie jak typowa Polka "swięta krowa" ktorejsie wszystko nalezy. Krytykujesz, pouczasz i wszystko wiesz najlepiej. Wlasnie przez takich ludzi jak Ty, my, inne ciezarne jestesmygorzej traktowane przez pracodawcow ktorzy boja sie nas zatrudniac i przez innych ludzi tez. Ciaza to nie choroba (fizjologiczna bo nikt tu nie pisze o patologiach) a zemdlec mozna takze nie bedac w ciazy. Dlaczego tak jest, że w polsce "człowiek człowiekowi wilkiem", jeszcze czas to zmienic zeby nasze dzieci mogly zyc w normalnym kraju, usmiechnietych i nie zrzedzacych ludzi.
 
reklama
Pajka, sory ale zachowujesz sie jak typowa Polka "swięta krowa" ktorejsie wszystko nalezy. Krytykujesz, pouczasz i wszystko wiesz najlepiej. Wlasnie przez takich ludzi jak Ty, my, inne ciezarne jestesmygorzej traktowane przez pracodawcow ktorzy boja sie nas zatrudniac i przez innych ludzi tez. Ciaza to nie choroba (fizjologiczna bo nikt tu nie pisze o patologiach) a zemdlec mozna takze nie bedac w ciazy. Dlaczego tak jest, że w polsce "człowiek człowiekowi wilkiem", jeszcze czas to zmienic zeby nasze dzieci mogly zyc w normalnym kraju, usmiechnietych i nie zrzedzacych ludzi.

Rozwaliłas mnie tym postem ,kasy pierszenstwa itp a polscy pracodawcy to dwie rozne historie a ci drudzy mysla tylko o swoich kieszeniach a nie o pracownicach tym bardziej ciezarnych i maja głeboko w d... czy donosisz ciaze czy nie liczy sie tylko ich interes i na palcach mozna policzyc takich ktorzy licza sie z nami .... i wcale nie dziwi mnie podejscie chamskie ludzi skoro ciezarne takie maja podejscie ......
 
Ostatnia edycja:
Laseczki, to nie temat na ta dyskusje!! ;-P

A zmieniajac temat na taki jak w tytule ;-)

bylam dzis u lekarza. nie jest najgorzej, ale spodziewalam sie lepszych wiesci.
maly jest duzy, termin z USG mam nieco wczesniej niz z OM. wierci sie niesamowicie, kopie i szaleje... no ale... lezy "od d... strony" tzn ulozony posladkowo. niby ma jeszcze czas i miejsce na to, ale kto go tam wie, czy raczy sie obrocic :-)
no i szyjka mi sie rozwiera troszke... mam sie oszczedzac, brac no-spe na jakiekolwiek najmniejsze twardnienie brzucha i za 1,5tyg nastepna wizyta. sprawdzimy czy cos sie zmienia i czy trzeba jakies inne srodki zastosowac :-)
 
Pajka, sory ale zachowujesz sie jak typowa Polka "swięta krowa" ktorejsie wszystko nalezy. Krytykujesz, pouczasz i wszystko wiesz najlepiej. Wlasnie przez takich ludzi jak Ty, my, inne ciezarne jestesmygorzej traktowane przez pracodawcow ktorzy boja sie nas zatrudniac i przez innych ludzi tez. Ciaza to nie choroba (fizjologiczna bo nikt tu nie pisze o patologiach) a zemdlec mozna takze nie bedac w ciazy. Dlaczego tak jest, że w polsce "człowiek człowiekowi wilkiem", jeszcze czas to zmienic zeby nasze dzieci mogly zyc w normalnym kraju, usmiechnietych i nie zrzedzacych ludzi.

chyba masz problem ze zrozumieniem :-D:-D czy ja gdzieś napisalam o pracodawcach?? no, ale tak jak Fasolka napisała rozwaliłas mnie tym postem i chyba chamstwo to od Ciebie wyszło :-D nie wiem co ma piernik do wiatraka, ale niech Ci będzie :-Dmogę być swiętą krową jeżeli to ma ochronić moje dziecko :-D:-D
a to co mysli ktoś inny to mnie ryra wszystkich na tej planecie nie uszczęśliwie :-D


Lotka gratuluję udanej wizyty :)


Rozwaliłas mnie tym postem ,kasy pierszenstwa itp a polscy pracodawcy to dwie rozne historie a ci drudzy mysla tylko o swoich kieszeniach a nie o pracownicach tym bardziej ciezarnych i maja głeboko w d... czy donosisz ciaze czy nie liczy sie tylko ich interes i na palcach mozna policzyc takich ktorzy licza sie z nami .... i wcale nie dziwi mnie podejscie chamskie ludzi skoro ciezarne takie maja podejscie ......

Fasolko zgadzam się jak pradcowałam w pierwszej ciazy pracodawca miał gdzieś to, ze powinnam pracować 4 h przy kompie itd..też tego nie rozimiem co ma kasa z pierwszeństwem do pracodawcow o ktorych nawet tutaj mowy nie bylo :-D
No, ale tak jak Lotka napisała to nie miejsce na te dyskusje moze przeniesiemy się na głowny:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Chyba czas zakończyć temat, bo zaczyna się gotować.
KAŻDY MA PRAWO DO WŁASNEGO ZDANIA, ale oczywiście nie naruszając dobra i prywatności innych.


Lotka to trzymaj się kobito i oszczędzaj. Z dzidzią ok to najważniejsze ;)
 
Fasolko a jak wcześniejsze Twoje ciąże jakie byly??

Pierwsza z synkiem najpierw zagrozenie poronieniem szpital,potem lezenie w domu w połowie sie uspokoiło w osmym miesiacu gestoza (zatrucie ciazowe ) szpital ponad miesiac do porodu zielone wody płodowe Szymon urodził sie z waga 3950 i 56 cm zdrowy
:-)

Droga ciaza z corka od poczatku plamienia skurcze odklejajace łozysko ( przy okazji torbiele na jajnikach) lekii lezenie w domu ,ok osmego miesiaca skurcze krwotok i poród Dorotka kruszynka 2650 i 46 cm ale zdrowa Bogu dzieki..

Trzecia ciaza wszystko ok poza koszmarnymi wymiotami 24 na dobe ,wizyta kontrolna i słowa lekarza przykro mi serce nie bije:-( 14 tydz ciazy ,zabieg 26 maja 2011r(dzien matki do konca zycia go nie zapomne:no:) dziewczynka Paulinka
[*].

A teraz czwarta ciaza od poczatku zagrozona plamienia do tego miesniaki ,załozony krazek nisko umiejscowione łozysko, skaczace cisnienie , ....i strach od poczatku czy sie uda czy dam rade donosic ale z kazdym tyg pocieszam sie ze malenka coraz wieksza i wrazie czego ma jakies szanse ....ale najlepiej zebysmy do 38 tyg dotrwały:tak:
 
reklama
Fasolko oj to nieciekawie :( to ja w porównaniu z Tobą to mialam spokojniejszą tamtą ciażę chociaz od 7 tc krwawienia nie wiadomo skąd...do 20 tc, 19 tc rozpoczęcie akcji porodowej - udallo się powstrzymać; 28 tc znowu szpital okazało się, ze wykryto cholestazę potem w trakcie pobytu zaczęła się akcja porodowa, powstrzymana w końcu synek urodził się po terminie z wagą 3080 i 56 cm :)Moja gin mi mówi, ze najważniejsze dotrwac do 30 tc bo wtedy mogą podać sterydy a potem to juz bedzie leciało, ale najważniejsze, zeby do 36 tc oby oby :)
potem dwie straty mialam i teraz Misiu:)
 
Do góry