reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześnióweczki

Ja nie płaciłem za położną. Czy inne dziewczyny płacą, nie wiem. Nikt z moich znajomych nie płacił. Sali prywatnej do porodu też nie brałam, bo na tej zwykłej sali były najlepsze łóżka.
Miałam piłkę do skakania, byłam w wannie.
Opieka przed porodem i po jak jesteś na sali porodowej jest super.
U mnie jak już się zaczęło to były chyba 3 lub 4 położne i 2 lekarzy.
Potem jak idziesz na zwykłe sale to jest gorzej z tą opieka, ale to chyba wszędzie tak jest.
Ja Sanocką polecam z całego serca. Jest genialna, jeśli coś wychodzi poza zakres jej wiadomości, kompetencji czy po prostu nie jest czegoś pewna, to nie boi się konsultowac, albo kieruje do konkretnego człowieka, który się zna.
Pamiętam pod koniec pierwszej ciąży nie mogła określić przepływów i stopnia łożyska, to pojechałam do niej do szpitala i konsultowała się właśnie z Dr Gołąbkiem.
Może spróbuj pójść raz, jak Wam się nie spodoba, to możesz wrócić do Zduna :-)
Jak już będziecie, to pytajcie śmiało o wszystko :-)
Twój mąż już widział maluszka?


Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi, są dla mnie bardzo cenne, bo to nasze pierwsze dziecko, więc wszystko jest dla mnie nowe i nieznane:(
Poza tym pokrzepiające jest dla mnie to co piszesz o opiece w czasie porodu, bo różne opinie się słyszy i czyta, chociaż o Wołominie raczej pozytywne czytałam:)
Tak właśnie myślę, że umówię się na wizytę do tej doktor i zobaczymy co dalej.
Mój mąż widział dzidziusia 2 razy i bardzo się z tego cieszył chociaż często jest powściągliwy w okazywaniu uczuć:(
 
reklama
HappyMum89 Uważam dokładnie tak samo! Ale nie widziałam dalszego sensu w tej dyskusji.
Dawno tu nie wchodziłam,witam wszystkie przybyłe dziewczyny.Ja też urodziłam dwóch synów bez żadnych badań pranetarnych i jest wszystko ok.to jest tylko nakrecanie innych i się same stresujecie,co ma być to będzie, jak Bóg zapisał tam na górze tak będzie.Tak jak Agcus napisała, lekarz ją nastraszył a było ok i cała ciaze przechodzila w stresie.to jest indywidualna sprawa.każda robi jak chce.a sory za wypowiedz ale niektóre z was są przewrażliwione, nie warto się dziewczyny tak stresować i się nakręcać.Pozdrawiam mamuśki:)
 
Moj fasol ;)
20160216_194559.jpg
 

Załączniki

  • 20160216_194559.jpg
    20160216_194559.jpg
    574,6 KB · Wyświetleń: 88
kaaasia2 - mój też się cieszył na usg, ale nie okazuje uczuć zbytnio Fasolce. Nie chce gadać o imionach, czule mówić do brzucha itd. Mówi, że wszystko jak się urodzi, albo tuż przed narodzinami. Faceci :D
 
Anik kochana , jak twoje samopoczucie ?
Dziękuję, że pytasz. Trzymam się. Pobolewa mnie brzuch no i jeszcze trochę krwawie ale nie jest najgorzej. Niestety schodzi mi kamień wiec pragnę go jak najszybciej wydalic. A ten skubaniec siedzi.
Już po wizycie ciąża młodsza o 2 tyg w stosunku do mojego suwaczka ;)
Och jak przyjemnie było posłuchać serduszka :D
Moja gin twierdzi że dopochwowe nie jest zbyt często wskazane dla cudka ;) kolejna wizyta 22 marca
Rośniemy i mamy się dobrze
Normalnie jak doktor powiedziała ciąża żywa to mi się ryczec chciało
Piękna wiadomość.
 
Ja dzis za wizyte placilam 120 zl.
Z maluszkiem ok ma 23mm
Od jutra ide na zwolnienie bo jednak nie przedluza mi umowy. Bylam u prawnika i na zleceniu mam prawo do zasilku chorobowego do porodu w wysokosci 100% pensji
To super, że jest jakieś wyjście dla mam pracujących na umowę zlecenie :-)

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
 
Mój mąż bardzo chciał by zobaczyć maleństwo ale zawsze jak miałam wizytę to musiał być w pracy :( Może tym razem uda mu się być z nami.
 
reklama
Dziewczyny, szczególnie te, które są już mamami, czy wkładki laktacyjne są niezbędne do kupna? Czy wcale nie muszą się przydać? Bo w nich chodzi o to, że jeśli pokarm wycinka, to go wchłaniają?
 
Do góry