Mam jedno dziecko więc nie mogę się jeszcze wypowiedzieć z doświadczenia o różnicy wieku, ale z obserwacji i przemyśleń to dla mnie osobiście takie minimum minimum różnicy to 2 lata. Wiadomo że im starszak starszy tym łatwiej, ale im mniejsza różnica tym większa szansa że się pobawią razem, będą mieli jakieś wspólne sprawy, będą mieli lepszy kontakt. Mam 2 kuzynki z którymi mam kilka miesięcy różnicy to całe dzieciństwo ze sobą spędziłyśmy, a kuzynka 4 lata młodsza to już zupełnie inna historia, taki dzieciuch zawsze, to już za duża różnica. My chcieliśmy już bo ja nie wróciłam do pracy i nie mam zamiaru tam wracać, będę się przebranżawiać, nie chciałam do żłobka młodej posyłać i byłam w takim zawieszeniu że jeszcze jedne dziecko będzie i nie ma sensu zaczynać całej tej machiny, dopiero jak ogarniemy dwójkę. No i nie chciałoby mi się wracać do tego etapu jakby córa była starsza, wolę za jednym bałaganem
No i chcę jeszcze trochę skorzystać z życia
Za miesiąc kończę 29 lat, więc jak dobrze wszystko pójdzie odpukać to wyrobię się z dziećmi przed 30