Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale przy większości poronień, a głównie mówię o poronieniu zatrzymanym nie ma czegoś takiego, że ustają objawy ciążowe. Beta hcg się dalej utrzymuje, a to ona między innymi odpowiada za objawy i pamiętam, że jak u mnie wyszło, ze nie ma bicia serca i wiedziałam, ze ciążą będzie stracona na 90 % to dalej miałam objawy ciążowe co mnie niemiłosiernie denerwowało, bo po co ja się męczę z objawami jak nic z tego.
Natomiast w ciąży jest tak, że objawy są falowe, więc lepiej się trzymać tej wersji, że to fizjologiczna ciążą i tak ma być