reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2023

Współczuję :( niecierpię miec zapalenia pecherza, a co dopiero w ciazy jak się tyle sika!
Oby Ci się szybko polepszylo!❤
Dziekuje;* U mnie poprzedni rok 2022 miałam zapalenie pęcherza aż 6 razy na zmianę z zapaleniem pochwy.... i nie było jak za bardzo starać się o dzidziusia moje poty,łzy,ból, rozgoryczenie... masakra... Ile my musimy poświęcić, przejść również psychicznie... Mój dzidziuś czekał na mnie 13 miesięcy... I teraz jest ze mną, mój cud malutki dziś 6+6 oby dalej rósł zdrowo :] <3
 
reklama
A macie dziewczyny jakieś konkretne rzeczy, których nie jecie/ nie pijecie w ciązy? Bo ja już dostaję szału, jak znowu widzę, ze czegoś powinnam unikać, a pózniej sprawdzam i okazuje się, ze wcale nie. Ostatnio tak znalazłam sok marchewkowy, że nie można pić w ciąży, już lament, że wypiłam ostatnio 2 opakowania bo miałam ochotę. Sprawdzam w innych źródłach to okazuje się, ze w ciąży bardzo wskazany :D Tak samo łosoś albo wątróbka też widziałam różne zakazy i nakazy.
Wątróbka jest bardzo zdrowa i potrzebna. WHO nawet zaleca dla dzieci przy RD bo to źródło żelaza. Utarło się że w wątróbce są toksyny i syf a to mit 😉
Sok marchewkowy piłam na potęgę w ciazy bo wycierałam sobie sama soki.
Nie je się surowego mięsa i ryb oraz plesniakow.
Z reszty nie rezygnuje bo nie ma takiej potrzeby.

To samo później jest z dietą matki karmiącej, oj ile mitów jest w naszym społeczeństwie 🤣
A już jak dzieci zaczynają jeść to też można się za głowę złapać 🙈
 
Hej dziewczyny!

Nadrobiłam Was dopiero, nie odzywałam się, bo wczoraj miałam chyba najgorszy dzień od początku. W weekend mdłości mi ustały i myślałam, ze tak już zostanie a wczoraj zaatakowały ze zdwojona siła.

Powodzenia na wizytach;)

Co do płci to mi na pierwszych prenatalnych lekarz mówił, ze chłopak a jakos na drugich prenatalnych już siusiaka nie było😅

Jeśli chodzi o starania to nam tez się udało w pierwszym cyklu i właśnie ostatnio mąż mi powiedział, ze szkoda ze tak krótko bo mu się te „starania” podobały🤣 jestem świadoma, ze wiele pr stara się latami i uwazam, ze to jest coś strasznego. Serio. Tak samo wiem ze pierwszy trymestr jest bardzo niepewny, ale mimo to nie potrafię się nie cieszyć, ze się udało🤰

A co do jedzenia to ja w pierwszej ciąży jadłam to na co miałam ochotę poza surowymi rzeczami, serami pleśniowym. No kawy nie piłam bo mnie odrzuciło i wtedy, i teraz ale jak będę mogła pic to mam zamiar wrócić do małej czarnej:)
Fajnie jest planować, ze wiadomo ciąża to będziemy zdrowo jeść i tak dalej a jak przychodzi co do czego to na polowe rzeczy mdli i je się z musu cokolwiek żeby jeść. Ja wczoraj na przykład pół dnia jadłam flipsy kukurydziano-jaglane od córki bo po prostu nic innego nie byłam w stanie. Wiem, ze niektóre kobietki unikają tez cukru bo niezdrowy i tak dalej, ale ja jak mam ochotę na czekoladę to ją po prostu zjem. I to nie rzadko całą😀

Ale się rozpisałam. No i co najważniejsze, miłego dnia dla Was wszystkich😘 aby dzisiejszy dzień byl dla nas łagodny:)
 
Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale przy większości poronień, a głównie mówię o poronieniu zatrzymanym nie ma czegoś takiego, że ustają objawy ciążowe. Beta hcg się dalej utrzymuje, a to ona między innymi odpowiada za objawy i pamiętam, że jak u mnie wyszło, ze nie ma bicia serca i wiedziałam, ze ciążą będzie stracona na 90 % to dalej miałam objawy ciążowe co mnie niemiłosiernie denerwowało, bo po co ja się męczę z objawami jak nic z tego.
Natomiast w ciąży jest tak, że objawy są falowe, więc lepiej się trzymać tej wersji, że to fizjologiczna ciążą i tak ma być ;)
Bardzo dziękuję za słowa wsparcia ❤️❤️
 
A macie dziewczyny jakieś konkretne rzeczy, których nie jecie/ nie pijecie w ciązy? Bo ja już dostaję szału, jak znowu widzę, ze czegoś powinnam unikać, a pózniej sprawdzam i okazuje się, ze wcale nie. Ostatnio tak znalazłam sok marchewkowy, że nie można pić w ciąży, już lament, że wypiłam ostatnio 2 opakowania bo miałam ochotę. Sprawdzam w innych źródłach to okazuje się, ze w ciąży bardzo wskazany :D Tak samo łosoś albo wątróbka też widziałam różne zakazy i nakazy.
Tak naprawde mozna jesc I pic wszystko tylko wiadomo w odpowiednich ilosciach . Jedyne co napewno moze zaszkodzic to uzywki wszelkiego rodzaju . No I dania z surowym jajkiem I surowe ryby I mieso na ile wiem odpadaja. Ser plesniowy jak doczytalam w poprzedniej ciazy to jaki rodzaj mozna ale nie pamietam ktory .
 
A macie dziewczyny jakieś konkretne rzeczy, których nie jecie/ nie pijecie w ciązy? Bo ja już dostaję szału, jak znowu widzę, ze czegoś powinnam unikać, a pózniej sprawdzam i okazuje się, ze wcale nie. Ostatnio tak znalazłam sok marchewkowy, że nie można pić w ciąży, już lament, że wypiłam ostatnio 2 opakowania bo miałam ochotę. Sprawdzam w innych źródłach to okazuje się, ze w ciąży bardzo wskazany :D Tak samo łosoś albo wątróbka też widziałam różne zakazy i nakazy.
ja nie jem jedynie surowego mięsa 😊
 
U nas wszystko ok 🥰 z USG wychodzi tak samo jak z OM, 7+6, termin na 30.08.
Moja ginekolog nie puszcza bicia serduszka do 10 tc, ale widziałam bijące, 160 uderzeń na minutę 😊
Jak to Pani doktor powiedziała, ciąża piękna, jest pępowina, zalążek kręgosłupa, mózgu 🥰
Dostałam tez skierowanie na badania prenatalne 😊
 
U nas wszystko ok 🥰 z USG wychodzi tak samo jak z OM, 7+6, termin na 30.08.
Moja ginekolog nie puszcza bicia serduszka do 10 tc, ale widziałam bijące, 160 uderzeń na minutę 😊
Jak to Pani doktor powiedziała, ciąża piękna, jest pępowina, zalążek kręgosłupa, mózgu 🥰
Dostałam tez skierowanie na badania prenatalne 😊
No to pięknie gratulacje !!! 😍😍😍♥️♥️♥️
 
reklama
Tak naprawde mozna jesc I pic wszystko tylko wiadomo w odpowiednich ilosciach . Jedyne co napewno moze zaszkodzic to uzywki wszelkiego rodzaju . No I dania z surowym jajkiem I surowe ryby I mieso na ile wiem odpadaja. Ser plesniowy jak doczytalam w poprzedniej ciazy to jaki rodzaj mozna ale nie pamietam ktory .
Chyba chodzi o to, ze ser pleśniowy może być z mleka pasteryzowanego i 90 % produktów, właśnie z tego jest i wtedy jest to bezpieczne. Ale ja sama wolę omijać i dmuchać na zimne, też nie jest to taki produkt, który jadłam codziennie, więc da się spokojnie bez tego obejść :D
 
Do góry