reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2023

Ja wlasnie rozważam drugiego lekarza.. jeszcze jak Was czytam to tym bardziej zaczynam się w tym utwierdzać. Moj "wybrany" przyjmuje zarowno prywatnie jak i na NFZ i pracuje też w szpitalu, a patrzyłam na to jak go wybierałam, więc chciala bym się go trzymac.. na dodatek jest ginekologiem u ktorego bylam już wiecej niz raz :) takie mialam przygody do tej pory i traumy, ze kazdy gin byl dla mnie "jednorazowy" :p ale wiedzialam, ze w ciąży to nie przejdzie, wiec znalazlam swój "ideał", ktory ostatnio mnie nastraszył, że możliwe, że poroniłam 🤬 w glowie walczę, zeby mu wybaczyć 😎 i.... dokoptować drugiego awaryjnego lekarza, jak coś by sie znowu miało stać, zebym nie została na lodzie 😏
A z wizytami liczylam tak samo jak @liska_94 - 2x w miesiacu prywanie.. ale z drugiej strony - ten moj gin ostatnio sam proponował mi na NFZ, ze wtedy moze mi skierowanie na badania dawac - wiec chyba rozwazam taką opcję.. wtedy go bym miala na NFZ, lub pzu (bo tez mam taką opcję), a do drugiego - innego - prywatnie.
Póki co wydana kasa mnie nie przeraża (pomimo dodatkowych dwóch "awaryjnych" wizyt, czyli łącznie 4), ale jak sobie pomysle, ze to dopiero 7 tydzień, a gdzie tam 40 i masa innych badań i wydatków, o ktorych pewnie nawet nie mam jeszcze pojęcia.. i do tego być moze nifty.. to lampka się zalącza i rozsądek zaczyna przemawiać do rozumu.

A się rozpisałam 🤭
I cos mi sie ze spaniem ostatnio znowu dzieje.. zmęczona jestem a mam problem ze spaniem :(
 
reklama
A jeszcze jedno.. u Was Ci lekarze wiedzą o sobie? Ze macie dwoch? Jak to dziala? I karta ciązy tez wtedy x2?
Będę wdzięczna za zyciowe porady w tym zakresie 😊😉
 
A jeszcze jedno.. u Was Ci lekarze wiedzą o sobie? Ze macie dwoch? Jak to dziala? I karta ciązy tez wtedy x2?
Będę wdzięczna za zyciowe porady w tym zakresie 😊😉
znaczy wiesz jeśli masz lekarza który może Ci dawać skierowania na nfz a robić usg prywatnie to ja bym została przy jednym. Na koniec ciazy też tak zrobiłam. Ja idę prywatnie i na nfz, żeby mieć właśnie te badania bezpłatne. I nie, lekarze nie wiedzą o sobie i dwie karty ciazy. W szpitalu pokazywałam tego prywatnego. 😊
 
W
UOTE="Agu-23, post: 23443473, member: 214809"]
A jeszcze jedno.. u Was Ci lekarze wiedzą o sobie? Ze macie dwoch? Jak to dziala? I karta ciązy tez wtedy x2?
Będę wdzięczna za zyciowe porady w tym zakresie 😊😉
[/QUOTE]
W poprzedniej nie wiedzieli, wizyty na zmieneco da tygodnie.
Dwie karty W Szpitalu dałam tą od prywatnego
A teraz po zmianie przepisow, nie wiem jak to rozwiązać.
Póki co ciąży nie zgłoszona.
 
czerwcówka? My też jesteśmy z czerwcowymi dziewczynami na grupie na fejsie, ale dopiero kilka miesięcy- dokładnie po porodzie jakieś 2 miesiące później chyba padła ta propozycja bo się zdążyłyśmy że sobą zzyc. I mamy nadal kontakt 🥰
Ja mam kontakt z czerwcowkami 2018🫢 nasze dzieciaki maja już 4,5 roku, na forum byłyśmy już we wrzesniu 2017 🤯 kupa czasu! Nawet spotkałyśmy się kiedyś w Krakowie, to był maj 2019 😍 mamy super ekipę!
 
W
UOTE="Agu-23, post: 23443473, member: 214809"]
A jeszcze jedno.. u Was Ci lekarze wiedzą o sobie? Ze macie dwoch? Jak to dziala? I karta ciązy tez wtedy x2?
Będę wdzięczna za zyciowe porady w tym zakresie 😊😉
W poprzedniej nie wiedzieli, wizyty na zmieneco da tygodnie.
Dwie karty W Szpitalu dałam tą od prywatnego
A teraz po zmianie przepisow, nie wiem jak to rozwiązać.
Póki co ciąży nie zgłoszona.
[/QUOTE]
Jak się przepisy zmieniły? To teraz widać gdzieś w systemie do jakiego lekarza kiedy chodzisz, nawet jak prywatnie? Czy o co chodzi? 🤔
Ciążę miałam zgłoszoną przez mojego gin - od razu, nawet jak jeszcze zarodka nie bylo :)
 
Ja wlasnie rozważam drugiego lekarza.. jeszcze jak Was czytam to tym bardziej zaczynam się w tym utwierdzać. Moj "wybrany" przyjmuje zarowno prywatnie jak i na NFZ i pracuje też w szpitalu, a patrzyłam na to jak go wybierałam, więc chciala bym się go trzymac.. na dodatek jest ginekologiem u ktorego bylam już wiecej niz raz :) takie mialam przygody do tej pory i traumy, ze kazdy gin byl dla mnie "jednorazowy" :p ale wiedzialam, ze w ciąży to nie przejdzie, wiec znalazlam swój "ideał", ktory ostatnio mnie nastraszył, że możliwe, że poroniłam 🤬 w glowie walczę, zeby mu wybaczyć 😎 i.... dokoptować drugiego awaryjnego lekarza, jak coś by sie znowu miało stać, zebym nie została na lodzie 😏
A z wizytami liczylam tak samo jak @liska_94 - 2x w miesiacu prywanie.. ale z drugiej strony - ten moj gin ostatnio sam proponował mi na NFZ, ze wtedy moze mi skierowanie na badania dawac - wiec chyba rozwazam taką opcję.. wtedy go bym miala na NFZ, lub pzu (bo tez mam taką opcję), a do drugiego - innego - prywatnie.
Póki co wydana kasa mnie nie przeraża (pomimo dodatkowych dwóch "awaryjnych" wizyt, czyli łącznie 4), ale jak sobie pomysle, ze to dopiero 7 tydzień, a gdzie tam 40 i masa innych badań i wydatków, o ktorych pewnie nawet nie mam jeszcze pojęcia.. i do tego być moze nifty.. to lampka się zalącza i rozsądek zaczyna przemawiać do rozumu.

A się rozpisałam 🤭
I cos mi sie ze spaniem ostatnio znowu dzieje.. zmęczona jestem a mam problem ze spaniem :(
Ja bym na Twoim miejscu poszła na jedną wizytę do innego tak zeby spróbować. Ale ogólnie pewnie bym się trzymała tego co masz, skoro do tej pory wszystko było ok. Wiadomo, niefajna sytuacja, ale może jednorazowa.

W poprzedniej nie wiedzieli, wizyty na zmieneco da tygodnie.
Dwie karty W Szpitalu dałam tą od prywatnego
A teraz po zmianie przepisow, nie wiem jak to rozwiązać.
Póki co ciąży nie zgłoszona.
Jak się przepisy zmieniły? To teraz widać gdzieś w systemie do jakiego lekarza kiedy chodzisz, nawet jak prywatnie? Czy o co chodzi? 🤔
Ciążę miałam zgłoszoną przez mojego gin - od razu, nawet jak jeszcze zarodka nie bylo :)
[/QUOTE]

Chodzi o rejestr ciąż. Ja chyba też mam zgłoszoną, bo przecież w Zusie mam zwolnienie to jak inaczej :p Ale właśnie pytanie jaki dostęp oni mają do historii leczenia, bo chyba nie mają czegoś takiego jak w naszym internetowym koncie pacjenta, ze mozna sobie sprawdzić wszystkie wizyty. Tylko w systemie im wyskakuje, że ciąża, więc raczej nikt nie powinien się czepiać tego, że macie dwóch lekarzy, przecież na początku możecie sobie zmieniać co wizytę póki nie znajdziecie dobrego :p
 
Mój lekarz był w ten dni kiedy ja urodziłam. Nie przyszedł się zapytać jak się czuje. Ale za to ordynator który był obecny przy moim porodzie był u mnie z 10x. I powiedział że jak.bede rodziła drugi raz to mam mu dać znać 🤣
A w ogóle przyszedł do Ciebie przez te kilka dni co w szpitalu byłaś jakoś się zainteresować? Bo jeszcze jeden dzień to rozumiem, że może dużo pracy i zabiegów miał, ale jak nie znalazł czasu przez kilka dni a był to trochę niefajnie.
 
reklama
A w ogóle przyszedł do Ciebie przez te kilka dni co w szpitalu byłaś jakoś się zainteresować? Bo jeszcze jeden dzień to rozumiem, że może dużo pracy i zabiegów miał, ale jak nie znalazł czasu przez kilka dni a był to trochę niefajnie.
No mowie, ze przez tydzień co leżałam to ani razy nie przyszedł;) dlatego mam dylemat czy isc do niego spowrotem stąd wizyta u kogoś innego.
mna się bardziej zainteresował sam ordynator oddziału niż on jako lekarz.
 
Do góry