reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2023

Ja dzisiaj nieprzytomna, spałam może godzinę nad ranem, nie mogłam zasnąć wieczorem, potem córka się obudziła o 1 i buszowała do 3:40 i potem znowu nie mogłam zasnąć... Dzisiaj mam 5+0, objawów brak, nawet podbrzusze mnie przestało boleć. Do wizyty jeszcze dwa tygodnie, chyba jajo wysiedzę do tego czasu ... Wizytę mam w pon 6.02 to będzie 7+2 i ciągle biję się z myślami czy nie przełożyć na pt 3.02 to będzie 6+6, a realnie raczej 6+4. Będzie chociaż o weekend mniej czekania, chociaż te weekendy to mijają błyskawicznie. Jutro jedziemy do mojej babci na obiad, mieliśmy jechać do moich rodziców ale mama się rozchorowała więc do nich za tydzień. Ja to bym już mogła powiedzieć rodzicom bo i tak bym powiedziała jakby zdarzyło się poronienie ale mąż chce czekać do serduszka chociaż. Wchodzę na forum tylko wieczorami jak córka pójdzie spać bo nie mam jak w dzień, wczoraj w ogóle nie weszłam więc was nadrabiam 😅
No ja idę w 6+5. Też miałam wizytę na 7+2 ale nie wytrzymam tyle 😅
 
reklama
czerwcówka? My też jesteśmy z czerwcowymi dziewczynami na grupie na fejsie, ale dopiero kilka miesięcy- dokładnie po porodzie jakieś 2 miesiące później chyba padła ta propozycja bo się zdążyłyśmy że sobą zzyc. I mamy nadal kontakt 🥰
czerwcówka 21, ale urodziłam w kwietniu. My też mamy kontakt cały czas, trochę się gorzej zrobiło jak dziewczyny zaczęły wracać do pracy, ale nadal jesteśmy dla siebie wsparciem i ramieniem do wypłakania 😅
😅
 
Wiesz ze to ze prowadzisz u lekarza który pracuje w szpitalu nic nie znaczy?
Ja właśnie po czerwcowym porodzie zrozumiałam ze w kolejnej ciąży nie będę na to patrzyła, bo nawet jak bym trafiła na patologię czy coś to i tak inny lekarz będzie Cię prowadził.
no niestety ja mam duże ryzyko hospitalizacji w trakcie ciąży np na założenie szwu. Mieszkam we Wrocławiu mamy tylko trzy porodówki, wszystkie wiecznie przepełnione, na jednej lekarzem jest moja kuzynka, ale jest dopiero w trakcie specjalizacji i ten szpital jest na drugim końcu Wrocławia. Jakbym jechała tylko na poród do szpitala to faktycznie nie ma to żadnego znaczenia kto mi tą ciąże prowadzi, ale już raz leżałam na patologii ze stanem przedrzucawkowym na oddziale gdzie nikogo nie znałam, nikt nie znał mnie i decyzję o cięciu w 33tc podejmował jakiś randomowy lekarz dyżurny. No i lokalizacja szpitala też jest niestety kluczowa, o czym boleśnie przekonałam się siedząc miesiąc w szpitalu. Sytuację mam ogólnie skomplikowaną więc dla komfortu psychicznego muszę mieć decyzyjnego lekarza, który specjalizuje się w prowadzeniu skomplikowanych ciąż i ma w tym doświadczenie gabinetowe i szpitalne
 
no niestety ja mam duże ryzyko hospitalizacji w trakcie ciąży np na założenie szwu. Mieszkam we Wrocławiu mamy tylko trzy porodówki, wszystkie wiecznie przepełnione, na jednej lekarzem jest moja kuzynka, ale jest dopiero w trakcie specjalizacji i ten szpital jest na drugim końcu Wrocławia. Jakbym jechała tylko na poród do szpitala to faktycznie nie ma to żadnego znaczenia kto mi tą ciąże prowadzi, ale już raz leżałam na patologii ze stanem przedrzucawkowym na oddziale gdzie nikogo nie znałam, nikt nie znał mnie i decyzję o cięciu w 33tc podejmował jakiś randomowy lekarz dyżurny. No i lokalizacja szpitala też jest niestety kluczowa, o czym boleśnie przekonałam się siedząc miesiąc w szpitalu. Sytuację mam ogólnie skomplikowaną więc dla komfortu psychicznego muszę mieć decyzyjnego lekarza, który specjalizuje się w prowadzeniu skomplikowanych ciąż i ma w tym doświadczenie gabinetowe i szpitalne
no to faktycznie. Wtedy lepiej mieć kogoś na oddziale. Więc mimo wszystko jeśli jest jaki jest to może trzymaj się go ale też wez sobie drugiego lekarza? Ja właśnie będę miała 2 lekarzy. 😀
 
no to faktycznie. Wtedy lepiej mieć kogoś na oddziale. Więc mimo wszystko jeśli jest jaki jest to może trzymaj się go ale też wez sobie drugiego lekarza? Ja właśnie będę miała 2 lekarzy. 😀
będę się musiała zastanowić jak rozwinie się sytuacja, bo jednak wywalenie 2x 300zł w miesiącu na same wizyty to sporo. Ale już sobie wykoncypowałam cały pierwszy trymestr, że zrobię wizytę 6+5, 9+5 i prenatalne 12+5, więc ładnie co trzy tygodnie, strasznie mi było ciężko 4 tygodnie czekać zawsze na wizytę :D
 
Chyba z tym lekarzem i szpitalem to zależy. Jeżeli jest w miarę zgrana ekipa to wiadomo, ze patrzą na to inaczej że ktoś od ,,ich lekarza". Jak u Ciebie jest jeszcze szef oddziału to myślę, ze też mogą mieć inne podejście lekarze, żeby przed szefem nie spierniczyć niczego ;) Więc ja też jestem zdania, ze warto mieć lekarza ze szpitala, ale niekoniecznie uważam, ze ten sam lekarz musi być przy moim porodzie, bo wiem, że to też tylko człowiek, należy mu się urlop, ma inne prace, swoja rodzinę itp.
 
będę się musiała zastanowić jak rozwinie się sytuacja, bo jednak wywalenie 2x 300zł w miesiącu na same wizyty to sporo. Ale już sobie wykoncypowałam cały pierwszy trymestr, że zrobię wizytę 6+5, 9+5 i prenatalne 12+5, więc ładnie co trzy tygodnie, strasznie mi było ciężko 4 tygodnie czekać zawsze na wizytę :D
Ale nie możesz na nfz? :D
Bo jednak prywatnie u dwóch lekarzy to nawet I ja bym się nie zdecydowała 😅
 
reklama
Chyba z tym lekarzem i szpitalem to zależy. Jeżeli jest w miarę zgrana ekipa to wiadomo, ze patrzą na to inaczej że ktoś od ,,ich lekarza". Jak u Ciebie jest jeszcze szef oddziału to myślę, ze też mogą mieć inne podejście lekarze, żeby przed szefem nie spierniczyć niczego ;) Więc ja też jestem zdania, ze warto mieć lekarza ze szpitala, ale niekoniecznie uważam, ze ten sam lekarz musi być przy moim porodzie, bo wiem, że to też tylko człowiek, należy mu się urlop, ma inne prace, swoja rodzinę itp.
Mój lekarz był w ten dni kiedy ja urodziłam. Nie przyszedł się zapytać jak się czuje. Ale za to ordynator który był obecny przy moim porodzie był u mnie z 10x. I powiedział że jak.bede rodziła drugi raz to mam mu dać znać 🤣
 
Do góry