reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrześniowe mamy 2021

Hej dziewczyny dzisiaj od rana do popołudnia miałam brązowe plamienia mega się przestraszyłam i spłakałam :( wizyte mam dopiero 21.01 więc pojechałam szybko do 1 lepszego lekarza który zbadał mnie zrobił usg powiedział że wszystko ok z fasolką (słyszałam serduszko!) według niego 6+3. Powiedział że mam nadżerkę i te plamienia mogą być nią spowodowane i żeby tym się nie przejmować. Nic nie przepisał ani nic nie zalecił. Za 10 dni kolejna kontrola. Eh mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
Rozumiem Cię doskonale. Te plamienia mogą człowieka doprowadzić do zawału serca.
Od razu najgorszy scenariusz w głowie...
Super, że usłyszałas już serduszko [emoji7]Musi być dobrze !!![emoji846][emoji846]
 
reklama
Dobry wieczor,

Moje kochane, godzinę temu pojawiło się (jednorazowo) krwawienie. Około pol łyżeczki małej krwi. Jestem w 5tygodniu ciąży.
Pisałam do mojej Pani ginekolog kiedy mogę przyjść.
Czy któraś z Was miała podobnie ?
Obawiam się i liczę z najgorszym...🙌
Nie odczuwałam wczesniej ani teraz żadnego bólu, nic. Jestem akurat na urlopie także nie obciążam sie. Poprostu wróciłam od mamy, weszłam do domu a tu poczułam krwawienie(kolor jak krew)
 
Wiesz będę spokojna gdy usłyszę serduszko [emoji173] w poprzedniej ciąży która poroniłam nie zdążyłam go usłyszeć,od początku było coś nie tak pomimo że był pęcherzyk. Poroniłam w 8 tyg. wtedy
U mnie byla ppdobna sytuacja. W 6 tyg nie bylo slychac. A w 11tyg nie poronilam to lyzeczkowanie mialam bo plod zmarl. Dlatego teraz tez ide ciut pozniej czyli w 7 tyg bo potwierdzenie samej ciazy nic mi nie da dalej bede sie stresowac.
 
U mnie byla ppdobna sytuacja. W 6 tyg nie bylo slychac. A w 11tyg nie poronilam to lyzeczkowanie mialam bo plod zmarl. Dlatego teraz tez ide ciut pozniej czyli w 7 tyg bo potwierdzenie samej ciazy nic mi nie da dalej bede sie stresowac.
Tzn ja generalnie chciałam luteine i zaświadczenie do pracy 🙃 luteine dostałam, zaświadczenia nie 🙄
 
Dobry wieczor,

Moje kochane, godzinę temu pojawiło się (jednorazowo) krwawienie. Około pol łyżeczki małej krwi. Jestem w 5tygodniu ciąży.
Pisałam do mojej Pani ginekolog kiedy mogę przyjść.
Czy któraś z Was miała podobnie ?
Obawiam się i liczę z najgorszym...[emoji119]
Nie odczuwałam wczesniej ani teraz żadnego bólu, nic. Jestem akurat na urlopie także nie obciążam sie. Poprostu wróciłam od mamy, weszłam do domu a tu poczułam krwawienie(kolor jak krew)
O kurcze...oby jednak bylo wszystko w porządku. Daj znac kiedy idziesz do lekarza [emoji1320]
 
O kurcze...oby jednak bylo wszystko w porządku. Daj znac kiedy idziesz do lekarza [emoji1320]
Teraz mam wizytę 21.01, ale nie wytrzymam do tego czasu. Czekam na wiadomość od ginekolog.
Krwawienie się pojawiło, a teraz cisza...
Od poniedziałku wraca do pracy(czego się obawiam)
Myśle ze jutro/pojutrze będzie wizyta.

Martwię się, sama napompowalam balonik zwany nadzieja -tydzień temu jak zobaczyłam 2kreski 🙌 a teraz we mnie peka ta nadzieja😢
 
Hej, ja już po pierwszej wizycie. :) test robiony 23 grudnia, a dziś dopiero wizyta więc trochę się naczekalam, ale było warto. [emoji3590] Na usg było widać już bijące serduszko (131/min), według OM - 7t1d, według usg - 6t2d, więc trochę przesunięcia jest, ale tego się spodziewałam [emoji4] emocje - niesamowite. Taka malutka fasolka i to bijące serduszko mnie totalnie rozwaliły [emoji3590][emoji3590]
Super.Niesamowite uczucie co[emoji7]
oby nam wszystkim było dane[emoji846][emoji846][emoji846]
 
Teraz mam wizytę 21.01, ale nie wytrzymam do tego czasu. Czekam na wiadomość od ginekolog.
Krwawienie się pojawiło, a teraz cisza...
Od poniedziałku wraca do pracy(czego się obawiam)
Myśle ze jutro/pojutrze będzie wizyta.

Martwię się, sama napompowalam balonik zwany nadzieja -tydzień temu jak zobaczyłam 2kreski [emoji119] a teraz we mnie peka ta nadzieja[emoji22]
Daj znać co powie lekarz. Trzymam kciuki żeby było wszystko ok. Jestem w podobnej sytuacji więc doskonale Cię rozumiem [emoji45]
 
reklama
Wiesz będę spokojna gdy usłyszę serduszko ❤ w poprzedniej ciąży która poroniłam nie zdążyłam go usłyszeć,od początku było coś nie tak pomimo że był pęcherzyk. Poroniłam w 8 tyg. wtedy
Mogę się domyślać, że pewnie nawet jak usłyszysz serduszko, to nie będziesz spokojna, bo z jednej strony ulga, ale za chwile pojawiają się myśli o kolejnej wizycie i tak do porodu. Teraz pozostaje tylko czekać. Lekarz był, masz leki, nic więcej nie zrobisz. Trzymam kciuki, aby tym razem wszytko było dobrze.
@Izka124 @wikoosia gratulacje. Nie mogę się doczekać, swojej wizyty. Zresztą pewnie tak jak reszta, bo najbliższe tygodnie będziemy po kolei wizytować i oby jak najwięcej takich wieści.
 
Do góry