Ja syna karmiłam tylko trzy miesiące niestety (potem KPI), a po skończonym roczku poszedł do żłobka, a mimo to jest u nas totalna mamoza, łącznie z tym że nie mogę wyjść z domu i zostawić go z mężem, bo jest płacz
i tez jest mlekoholikiem, chociaż pije mm, ale co najmniej dwa razy w nocy się budzi i butelka musi być.
Czytałam wczoraj, że takie zmiany jak odstawienie mleka albo spanie w osobnym łóżku najlepiej robić na początku ciąży, żeby dziecko nie poczuło się odrzucone jak pojawi się rodzeństwo.