reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

wrześniowe mamy 2021

Z tego co wiem to tylko w Polsce jest taka polityka, żeby wystawiać l4 w ciąży, nawet bez poważnych wskazań. Mieszkałam trochę zagranicą i tam wszystkie ciężarne normalnie pracowały.
Oczywiście, jeśli ciąża jest zagrożona to wiadomo, ale tylko z powodu tego, że ktoś się stresuje no to jednak trochę słabe. Jak dziecko się już urodzi to tez jest mnóstwo stresów, wierz mi, ale jednak ludzie chodzą do pracy ;)
Ale zobacz jak my się tutaj nawzajem pocieszamy jak u którejś dzieje się coś złego: "nie stresuj się, odpoczywaj". Czy w pracy się da? Na pewno są takie rodzaje pracy, gdzie się da. Ale z zasady w pracy się jest pracownikiem do wykonywania określonych zadań, za które przysluguje wynagrodzenie.
Też znam realia pracy zagranicą (Anglia, Holandia, Niemcy) i podejścia tam do ciąży, ale wydaje mi się też że zagranicą w ogóle ludzie (zwłaszcza obcokrajowcy) mają inne podejście do całego życia, zarówno do ciąży jak i do pracy. Pozdrawiam i dziękuję za Twój głos :)
 
reklama
Teoretycznie nie powinnaś iść na l4 tylko pracodawca powinien Ci znaleźć bezpieczne stanowisko albo wypłacać pensje za siedzenie w domu. Takie jest prawo pracy. Wiem, że tego w Polsce się zupełnie nie przestrzega, ale to niestety wina lekarzy, którzy wypisują l4 bez wskazań. L4 odznacza niezdolność do pracy z powodu złego stanu zdrowia. Jeśli u Ciebie nic złego się nie dzieje to nie ma wskazań do l4.

I tak jak napisałam-rozumiem zagrożenie ciąży, ale brać l4 bo człowiek się stresuje brakiem objawów to już nie bardzo [emoji849]
Ale u mnie nie ma bezpiecznego stanowiska pracy, samo przebywanie na hali jest niebezpieczne dla kobiety w ciazy 🤷‍♀️
 
Ale zobacz jak my się tutaj nawzajem pocieszamy jak u którejś dzieje się coś złego: "nie stresuj się, odpoczywaj". Czy w pracy się da? Na pewno są takie rodzaje pracy, gdzie się da. Ale z zasady w pracy się jest pracownikiem do wykonywania określonych zadań, za które przysluguje wynagrodzenie.
Też znam realia pracy zagranicą (Anglia, Holandia, Niemcy) i podejścia tam do ciąży, ale wydaje mi się też że zagranicą w ogóle ludzie (zwłaszcza obcokrajowcy) mają inne podejście do całego życia, zarówno do ciąży jak i do pracy. Pozdrawiam i dziękuję za Twój głos :)
Masz racje, w Holandii np kobiety do porodu jezdza na rowerze i ok, ich sprawa, kazdego sprawa zreszta.
 
Hej dziewczyny 😊 Mało się odzywam bo się czuję beznadziejnie ostatnio przez te mdłości. Co nie zjem to mi podchodzi do gardła 🤢 Nie wymiotuję, ale mam wrażenie, że mój żołądek to jeden wielki śmietnik. Jakbym nie gryzła i nie trawiła tego co zjadam tylko mam poczucie, że mi to wszystko tam leży 😬Sorry za jakże obrazowe porównanie, ale tak się czuję😅 Za to postanowiłam sobie, że codziennie będę wychodzić na taki godzinny szybki spacer bo się strasznie zasiedziałam, a na inną aktywność nie mam siły. I tak wczoraj machnęłam ponad 10tys kroków🏃‍♀️😁 Mam nadzieję, że zapału mi nie braknie i te 5razy w tygodniu poświęcę sobie taką godzinkę w ciągu dnia. Super to też robi na głowę 😊 Aha i jeszcze postanowienie, że ewentualne słodycze itp tylko w weekendy. Nie chcę przytyć za dużo w tej ciąży i muszę się pilnować tym razem. Ktoś do mnie dołącza? 😜
 
Ale u mnie nie ma bezpiecznego stanowiska pracy, samo przebywanie na hali jest niebezpieczne dla kobiety w ciazy [emoji2368]

Tak jak napisałam-w takiej sytuacji powinien Cię zwolnić z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem wynagrodzenia. Tak jest zapisane w kodeksie pracy.
To oczywiście zupełnie nie jest przestrzegane w Polsce, ale to już inna historia.
 
Teoretycznie nie powinnaś iść na l4 tylko pracodawca powinien Ci znaleźć bezpieczne stanowisko albo wypłacać pensje za siedzenie w domu. Takie jest prawo pracy. Wiem, że tego w Polsce się zupełnie nie przestrzega, ale to niestety wina lekarzy, którzy wypisują l4 bez wskazań. L4 odznacza niezdolność do pracy z powodu złego stanu zdrowia. Jeśli u Ciebie nic złego się nie dzieje to nie ma wskazań do l4.

I tak jak napisałam-rozumiem zagrożenie ciąży, ale brać l4 bo człowiek się stresuje brakiem objawów to już nie bardzo [emoji849]
Hehe odnośnie ostatniego akapitu: napisałam na podstawie tego co mnie otacza, a mianowicie niesamowicie dużo osób, które będąc w różnym wieku i na różnym etapie swojego życia, zatrudnionych w różnych miejscach spędzali po kilka miesięcy na chorobowym wystawionym przez psychiatrę. Zakładam że stres potrafi zasiać duże spustoszenie w organizmie, a wyleczenie jego skutków czasem wymaga lat.

Słowo "teoretycznie" przy podanych przez Ciebie obowiązkach pracodawcy względem ciężarnych jest trafne :)
 
Hej dziewczyny 😊 Mało się odzywam bo się czuję beznadziejnie ostatnio przez te mdłości. Co nie zjem to mi podchodzi do gardła 🤢 Nie wymiotuję, ale mam wrażenie, że mój żołądek to jeden wielki śmietnik. Jakbym nie gryzła i nie trawiła tego co zjadam tylko mam poczucie, że mi to wszystko tam leży 😬Sorry za jakże obrazowe porównanie, ale tak się czuję😅 Za to postanowiłam sobie, że codziennie będę wychodzić na taki godzinny szybki spacer bo się strasznie zasiedziałam, a na inną aktywność nie mam siły. I tak wczoraj machnęłam ponad 10tys kroków🏃‍♀️😁 Mam nadzieję, że zapału mi nie braknie i te 5razy w tygodniu poświęcę sobie taką godzinkę w ciągu dnia. Super to też robi na głowę 😊 Aha i jeszcze postanowienie, że ewentualne słodycze itp tylko w weekendy. Nie chcę przytyć za dużo w tej ciąży i muszę się pilnować tym razem. Ktoś do mnie dołącza? 😜
Ja też sobie obiecuje ze będę chodzić na spacery codziennie ale zawsze coś. Jak nie mdłości to słabości 😒 ale może dziś mi się uda, słoneczko świeci, lekki mróz, pogoda w sam raz na spacer 😀

Od słodyczy to mnie w tej ciąży odrzuciło a łasuchem przed byłam strasznym. Moje smakołyki teraz to pasztet, pasztet i jeszcze raz pasztet :)
 
reklama
Do góry