reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrześniowe mamy 2021

Kobietki jestem już po. Zarodek już jest, pęcherzyk ma ok 1cm, chociaż na usg ledwo go widać 😔 Dostałam duphaston 2 razy dziennie, kolejna wizyta za dwa tygodnie. Póki co serduszka nie widać, ale mam nadzieje, ze na kolejni wizycie już je usłyszę ♥️ Wstępny termin porodu na 29.09 ☺️
 

Załączniki

  • 3A10F774-E37B-4528-AE73-EEBE66663969.jpeg
    3A10F774-E37B-4528-AE73-EEBE66663969.jpeg
    1,1 MB · Wyświetleń: 58
Ostatnia edycja:
reklama
Dzisiaj powiedziałam 13 letniej córce o ciąży. Tej rozmowy bałam się chyba najbardziej, bo po bracie powiedziała, że go kocha, ale kategorycznie nie chce już więcej rodzeństwa😂. Zbierałam się cały dzień, a ona stwierdziła, że już dawno się domyśliła, bo znalazła opakowanie po teście, potem wytropiła, że nie używam podpasek, ani tamponów, jak skakała po łóżku to trzymałam ręce tak, żeby ochraniać brzuch, a w środę wróciłam z pracy, wzięłam prysznic i znikłam na 2 godziny więc pewnie byłam u lekarza. Masakra, a myślałam, że to takie nieświadome dziecko jeszcze😳. W weekend mówię rodzicom i teściom, bo zaraz bedzie widać u mnie.
Dziewczyny a która ma ostatnia pierwszą wizytę. Czy wszystkie mają już jasną sytuację? Pytam pod kątem ewentualnego wątku prywatnego.
Kurcze to detektyw 😂😂😂 ja niby też osłaniam brzuch ale moja dwulatka jest tak nieobliczalna że nieraz mnie walnie w ten brzuch, tłumaczę że nie wolno itd.. Ale jak do ściany 🙄
 
ja właśnie dziś tez pichcę [emoji3] ciasto 3 bit smakowało jak ta lala, mam straszny ,,popęd” na słodycze gdzie przed ciąża najlepszym słodycze był schabowy [emoji2]
Ja to dzisiaj mam taki dzień na słodkie że szok. I znowu cola :-/ na obiad naleśniki z nutellą i bananami, na podwieczorek genialny orzechowiec z cukierni, no i ta cola. Jutro się poprawię.
 
Cześć dziewczyny,
Dołączam do was chodź wstępnie mam termin na 30.08 (9+3) długo was podczytuje i zostanę z wami bo fajna atmosfera tu panuje [emoji3526]
Następną wizytę mam 15.02 ale już mam schizy bo zniknęły mi praktycznie wszystkie objawy, cycki delikatnie tylko odczuwam i nic poza tym, z jednej strony super a z drugiej już jakieś głupie myśli [emoji2955]
Nie masz co się martwić. Nie raz objawy będą jeszcze wracać także ze spokojem kochana :-)
 
Dzisiaj powiedziałam 13 letniej córce o ciąży. Tej rozmowy bałam się chyba najbardziej, bo po bracie powiedziała, że go kocha, ale kategorycznie nie chce już więcej rodzeństwa😂. Zbierałam się cały dzień, a ona stwierdziła, że już dawno się domyśliła, bo znalazła opakowanie po teście, potem wytropiła, że nie używam podpasek, ani tamponów, jak skakała po łóżku to trzymałam ręce tak, żeby ochraniać brzuch, a w środę wróciłam z pracy, wzięłam prysznic i znikłam na 2 godziny więc pewnie byłam u lekarza. Masakra, a myślałam, że to takie nieświadome dziecko jeszcze😳. W weekend mówię rodzicom i teściom, bo zaraz bedzie widać u mnie.
Dziewczyny a która ma ostatnia pierwszą wizytę. Czy wszystkie mają już jasną sytuację? Pytam pod kątem ewentualnego wątku prywatnego.
Ja środa lub czwartek się już dowiem co i jak 🤗
 
Dzisiaj powiedziałam 13 letniej córce o ciąży. Tej rozmowy bałam się chyba najbardziej, bo po bracie powiedziała, że go kocha, ale kategorycznie nie chce już więcej rodzeństwa😂. Zbierałam się cały dzień, a ona stwierdziła, że już dawno się domyśliła, bo znalazła opakowanie po teście, potem wytropiła, że nie używam podpasek, ani tamponów, jak skakała po łóżku to trzymałam ręce tak, żeby ochraniać brzuch, a w środę wróciłam z pracy, wzięłam prysznic i znikłam na 2 godziny więc pewnie byłam u lekarza. Masakra, a myślałam, że to takie nieświadome dziecko jeszcze😳. W weekend mówię rodzicom i teściom, bo zaraz bedzie widać u mnie.
Dziewczyny a która ma ostatnia pierwszą wizytę. Czy wszystkie mają już jasną sytuację? Pytam pod kątem ewentualnego wątku prywatnego.
Spryciula córa 😁😁rozszyfrowała mamę. Teraz te dzieci to bardzo mądre są i wszystko wiedzą co się dzieje
 
reklama
Cześć przyszłe mamusie [emoji847] Chciałam się przywitać i opowiedzieć troszkę o sobie. Wg ostatniej miesiączki dzisiaj 6 + 4. Mam 29 lat i to pierwsza ciąża. Udało się za drugim cyklem. Moja reakcja po odczytaniu pozytywnego wyniku to płacz ze szczęścia, natomiast później zaczęłam analizować i było już tylko gorzej. Byłam w szoku że sie tak szybko udało i mimo starania nie spodziewałam się pozytywnego wyniku. Miałam dwa torbiele na jednym jajniku, prawy zrośniety z macica. Na torbiele brałam progesteron ale nie wiem czy sie wchłoneły bo jak mialam isc na kontrole zaczęła się pandemia a potem wyleciało z głowy. Mam siostrę bliźniaczke która ok 6 lat temu starała się 2 lata o dziecko. Iles lat po urodzeniu miała operację na endometrioze, bo niestety ja dopadła. Byłam u jej lekarza (który przeprowadzał operację) na wizycie powiedział że możliwe że u mnie też będzie endometrioza. Dlatego tak bardzo sie zdziwiłam że się tak szybko udało. Nie zagłębiałam się co należy robić przed staraniem się więc nie brałam kwasu foliowego, nie wiedziałam że trzeba przed ciąża... Do 4 tygodnia wg miesiączki paliłam papierosy, wypiłam wino bo narzeczony miał urodziny. Miesiączke miałam mieć 14 stycznia. 18 zrobiłam test. W ten dzień zaczął się 5ty tydzień. Wypaliłam "pożegnalnego" papierosa bo paliłam 12 lat. Od tego czasu w ogóle nie pale, nie pije nawet kawy(choć piłam 3 dziennie czarne), zdrowo sie odzywiam choc tak akurat staram sie zawsze jeść, łykam folik. Zaczęłam czytać i zamiast szczęścia poczułam smutek strach. Wiem ze mogłam zdać sobie sprawę z tego ze jestem w ciąży ale zmyliło mnie to, bo miesiąc wczensiej okres mi sie spóźnił też 4 dni a zawsze miałam jak w zegarku. Teraz mi juz duzo lepiej psychicznie jak to przegryzłam wszystko. Koleżanki poopowiadały o swoich wpadkach na początku ciąży i sie lepiej poczułam a czułam się z tym okropnie bo w życiu świadomie bym nic nie zrobiła. Tak jak mowie papierosa nie zapale. Siostra starala się 2 lata a mimo tego popalała na początku ciąży. Ja tak nie potrafię.
Bylam juz 2 razy u lekarza na nfz sprawdzał tylko rekami czy macica się powiększyła co zauważyl dopiero na 2 wizycie. Dał skierowanie na badanie. Krew ok, mocz ok, beta w 6+2 wyszla 7666. Dal mi juz nawet skierowanie na darmowe badanie prenatalne zapisalam sie na 12 marca. Ale 11 lutego i tak wybieram się prywatnie do poleconego ginekologa i tam zamierzam prowadzić ciążę choć zdaje sobie sprawę ze badania będą płatne. Ale lekarz z nfz nic sobie nie zrobił z gadki o torbielach o zrosnietym jajniku z macica. Żadnego usg, wizyta to głównie wywiad. Nawet ciśnienia nie zmierzył gdy powiedziałam mu że zle sie czuję bo wysokie tętno mam. No nic wygadałam się. Pewnie mało kto doczytał do końca ale przynajmiej zabiłam czas hehe ;)
Witaj wśród nas :-)
Nam się udało za 9 cyklem dopiero.



Wy tu w większości już na etapie conamniej 7+1-7+6 i wyżej [emoji23] ja jutro 6+0 dopiero.
 
Do góry