reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrześniowe mamy 2021

reklama
ta sama firma tylko nieco inne stanowisko.

na L4 nie chcę iść chyba że będzie coś zagrażającego. Ale na samym początku ciąży już miałam proponowane L4 z powodu tych krwawień i odmówiłam. Bardziej się obawiam tego nieetycznego zagrania że dostanę to wyższe stanowisko a później im od np. czerwca czy tam września na rok ucieknę na macierzyński i znów będą musieli kogoś szukać. W kiepskim momencie się to zgrało wszystko. O ciąży chciałam powiedzieć dopiero po ukończonym 12 tc.
Jeśli ta sama firma i warunki umowy się nie zmienia to może warto, ale trzeba sobie to przemyśleć
 
Zrób betę- to pewnie dużo wyjaśni. Myślę,że ciąża jest po prostu młodsza niż to wynika z terminu OM. Bynajmniej trzeba mieć taką nadzieję. Były tu już podobne historie i skończyły się dobrze. Staraj się myślec pozytywnie [emoji8] trzymam kciuki
Juz po wizycie??
 
Ja myśle ze odetchne dopiero w 4 miesiącu ;) 2 lata temu poroniłam w 13 tyg wiec do tego momentu będę miała mega stres :)
Dziewczyny tez tak macie ze nie do końca wierzycie ze będzie wszytsko dobrze ? Ze dotrwacie do końca i do powodu ? Bo ja tak ciagle mam w głowie. Nie wierze ze się uda 😣
 
Jestem umówiona na to prenatalne na 26.02 nie udało mi się dodzwonić do tej przychodni którą polecała mi moja lekarka wiec zostaję w tym miejscu gdzie byłam pierwotnie tylko dzień sobie przesunęłam. Będzie wtedy 12+1. Mam nadzieję, że moja lekarka się przez to nie wkurzy bo ona tą konkretną osobę mi polecała.

A mam jeszcze jedno pytanie do was. Wśród wszystkich badań krwi które muszę zrobić mam między innymi badanie grupy krwi. Ja już to miałam robione 2 lata temu więc grupa mi się nie zmieniła. Powiedziała mi wczoraj że do porodu robi się 2 razy takie badanie krwi na grupę. Ktoś to umie wyjaśnić czemu to trzeba kilka razy powtarzać? skoro mam jeden raz ustaloną grupę krwi to ona jest do śmierci taka sama.
 
Jestem umówiona na to prenatalne na 26.02 nie udało mi się dodzwonić do tej przychodni którą polecała mi moja lekarka wiec zostaję w tym miejscu gdzie byłam pierwotnie tylko dzień sobie przesunęłam. Będzie wtedy 12+1. Mam nadzieję, że moja lekarka się przez to nie wkurzy bo ona tą konkretną osobę mi polecała.

A mam jeszcze jedno pytanie do was. Wśród wszystkich badań krwi które muszę zrobić mam między innymi badanie grupy krwi. Ja już to miałam robione 2 lata temu więc grupa mi się nie zmieniła. Powiedziała mi wczoraj że do porodu robi się 2 razy takie badanie krwi na grupę. Ktoś to umie wyjaśnić czemu to trzeba kilka razy powtarzać? skoro mam jeden raz ustaloną grupę krwi to ona jest do śmierci taka sama.

Niby dwa razy bo musi być potwierdzona na 100%, ale ja w poprzedniej ciąży miałam raz robioną i w tej już nie muszę powtarzać.
 
reklama
Ja myśle ze odetchne dopiero w 4 miesiącu ;) 2 lata temu poroniłam w 13 tyg wiec do tego momentu będę miała mega stres :)
Dziewczyny tez tak macie ze nie do końca wierzycie ze będzie wszytsko dobrze ? Ze dotrwacie do końca i do powodu ? Bo ja tak ciagle mam w głowie. Nie wierze ze się uda 😣
Ja to czekam z wizyty na wizytę 5luty mam kolejna i mam nadzieję że zobaczę zarodek bo w niedzielę z powodu bólu bólu brzucha i kręgosłupa trafiłam na Sor. I był 8mm pęcherzyk ciążowy bez pęcherzyka żółtkowego i zarodka byłam wtedy 4tyg i 5dni. Więc teraz po cichutku liczę na to. Myśli tysiące.
 
Do góry