reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrześniowe mamy 2021

Czytałam kiedyś wypowiedź lekarza, że na toksoplazmoze choruje się raz w zyciu i nabiera się trwałą odporność. Podobno Zdarza się, że przeciwciała IgM anty-Toxo wychodzą fałszywie dodatnio, dlatego dodatni wynik anty-Toxo IgM wymaga potwierdzenia w laboratorium referencyjnym, ale do ponownego zakażenia nie miało prawa dojść.
Jest tez tak ze niektóre organizmy nie wytwarzają przeciwciał, ja chorowałam na COVID i igg miałam dodatnie czyli nabyłam odporność a koleżanka była chora potwierdzona wymazem natomiast w krwi brak przeciwciał. Lekarz powiedział jej ze ma „upośledzony” układ odpornościowy który po prostu nie broni się po chrobie. Wiec w tym przypadku to albo błąd albo brak przeciwciał innej opcji nie ma 😃
 
reklama
Jakbym czytala o sobie. Ja urodziłam 7 lat temu. I pamiętam, ze mialam podejście- jak zaszlam w ciążę to po prostu po 9 miesiącach urodze.. A teraz ? Boje sie cokolwiek powiedzieć w pracy..
I ja tak samo myślałam kiedyś 🙈 szczerze to ten brak świadomości był chyba lepszy nawet. Teraz ta łatwość zdobywania informacji o ciąży, fora, aplikacje ciążowe, nawet taka nasza wymiana doświadczeń to z jednej strony źródło spokoju i wsparcia, ale ile też stresu i niepewności. Ja w pierwszej ciąży po takiej lekturze forumowo-internetowej byłam przekonana, że prędzej mam raka jajnika, a nie że to ciąża 😳Po pierwszym usg w 6tc, kiedy nie było widać jeszcze zarodka, 3tygodnie czekania na kolejną wizytę, same czarne myśli, strach, oczywiście też się naczytałam o pustych pęcherzach, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze😅 Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje to nie można schizować bo się wykończymy🤪😅
 
Ja mam jutro pierwszą wizytę, wg apki 5tc+5... Boję się, dobrze ze mąż jest dobrej myśli, to mnie podnosi na duchu. Za dużo się naczytałam o pustych pęcherzach [emoji24] to moja pierwsza ciąża, wiec oczywiście niezły żółtodziób ze mnie.
Kochana spokojnie, w 5+5 nawet jesli bedzie tylko pęcherzyk , to dzień później lub kilka godzin później już moglby byc zarodek widoczny. Owu się mogla zawsze przesunąć, wiec tez moze wygladac to inaczej :-) glowa do góry, panika zabroniona [emoji12]
 
Hej. Byłam wczoraj u gina. 5 tydzień 6 dzień według miesiączki ale brak zarodka. Dziś równy 6 tydzień.. Mam zmierzyć betę, dziś już byłam czekam na wyniki i jeszcze jutro. Jeśli rośnie to mówi że jest szansa jeśli nie to już mi powiedział że trzeba będzie czekać na poronienie albo usunąć 😭 Czy któraś z was to przechodziła? Jestem na maxa skołowana już nie wiem co mam o tym myśleć
staraj się myśleć pozytywnie chociaż wiem że to jest mega trudne. Może faktycznie owulacja się przesunęła i zarodek lada chwila się pojawi. U nas tutaj na wątku były już takie mrożące krew w żyłach historie które skończyły się szczęśliwie, jestem pewna że u Was będzie podobnie :)

Dziewczyny a powiedzcie mi to badanie prenatalne w 12 tc ono się robi przez brzuch czy przezpochwowo?
 
Jest tez tak ze niektóre organizmy nie wytwarzają przeciwciał, ja chorowałam na COVID i igg miałam dodatnie czyli nabyłam odporność a koleżanka była chora potwierdzona wymazem natomiast w krwi brak przeciwciał. Lekarz powiedział jej ze ma „upośledzony” układ odpornościowy który po prostu nie broni się po chrobie. Wiec w tym przypadku to albo błąd albo brak przeciwciał innej opcji nie ma 😃
To miejmy nadzieję, że to błąd! Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!
 
reklama
Hej. Byłam wczoraj u gina. 5 tydzień 6 dzień według miesiączki ale brak zarodka. Dziś równy 6 tydzień.. Mam zmierzyć betę, dziś już byłam czekam na wyniki i jeszcze jutro. Jeśli rośnie to mówi że jest szansa jeśli nie to już mi powiedział że trzeba będzie czekać na poronienie albo usunąć 😭 Czy któraś z was to przechodziła? Jestem na maxa skołowana już nie wiem co mam o tym myśleć
Ja byłam. Betę powinnaś zrobić po 48 h. Wynik powinien się podwoić. Mniejszy przyrost może świadczyć o nieprawidlowosciach. Zgłoś się na kolejne USG za cca tydzień. Já chciałam ronić w domu, bo już raz miałam łyżeczkowanie po zatrzymanym poronieniu i byłam trochę straumatyzowana. Wnioski: dziś od razu zgłosiłbym się do szpitala. Chodzi w tej "nie ciąży" do 12 tyg że wszystkimi objawami, robienie bolało jak cholera, mdlałam w domu, a i tak po tygodniu musieli mnie łyzeczkowac, bo się nie oczyściło wszystko, także mogłam skrócić te męki o 7 tygodni! Pocieszające (mam nadzieję) jest to, że zazwyczaj tylko raz mamy ciążę z pustym jajem. Mam nadzieję, że u Ciebie się okaże,że będzie ok, jeśli nie - pytaj. Polecam skorzystać z pomocy psychologa, ja poprosiłam już w szpitalu i przyszła do mnie pani godzinę po zabiegu.
 
Do góry