reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

Dopytaj lekarza, moja ma podpisaną chyba jakas umowe z klinika w krk i wszystkie tam kieruje i płatne i nie . Moja siostra rodzila i miala rocznikowo 35 mimo l, że nie skonczone w tamtym roku i miala za darmo. Przynajmniej te pierwsze.
 
reklama
Dziewczyny a ja jeszcze zapytam o te prenatalne. Jeśli będę ciążę prowadzić u lekarza prywatnie to on może mi dać skierowanie na badania prenatalne do jakiegoś innego prywatnego lekarza tak żeby mieć na nie refundację? ja jestem w wieku 35+ więc chyba z tego punktu mogę je mieć refundowane. Ale zastanawiam się czy takie badania trzeba wtedy wykonać w szpitalu czy mogę sobie wybrać jakiegoś prywatnego specjalistę, który zrobi mi to w ramach badań refundowanych?
Wiesz co ja dziś dostałam skierowanie na NFZ na prenatalne od prywatnego lekarza, ale na skierowaniu jest konkretne miejsce, pracownia w miejscowym szpitalu, nie dał mi wyboru, tylko odrazu powiedział, że kieruję tutaj
 
Jeju, padłam dzisiaj jak mucha, godzina 15 odleciałam i dopiero teraz wstałam :D
Trochę ogarniam mieszkanie, bo zaraz mąż wróci do domu i lecimy na zakupy bo umieram z głodu 😂
 
reklama
a tu chodzi o strach, że coś się może stać, czy z jakiś innych względów? Bo ja właśnie tez myślałam o zakończeniu 1 trymestru, ale co ma być to będzie, i tak do końca jest strach, że na każdym etapie coś się może stać :(
w naszym przypadku właśnie o strach, który po moim krwawieniu z ubiegłego tygodnia nie pozwala spać mi spokojnie. Fakt, że z ciążą może coś się stać na każdym etapie, ale jednak do tego 12 tygodnia jest jakby nie patrzeć większe ryzyko. Póki jej jeszcze nie widać można w razie czego przejść niezauważonym. Mieliśmy w bliskiej rodzinie rok temu taką sytuację gdzie pochwalono się za szybko i później odwoływali dobre wieści. O mojej ciąży wie póki co tylko mój mąż i jedna najlepsza przyjaciółka. W razie czego z nią mogę te smutki obgadać. Ale nie chciałabym musieć całej rodzinie się tłumaczyć i rozgrzebywać sprawę na każdym kroku widząc się z bliskimi. Ja wiem, że dla mnie w razie czego byłoby to zbyt przytłaczające. Ale wiadomo, każdy ma inne podejście do tematu i to też jest dobre :)
 
Do góry