Niestety różowe plamienie zamieniło się na intensywnie czerwoną krew...
Staram się leżeć- nie ma jej jakoś specjalnie dużo. Poleciało maksymalnie "kieliszek". Ale boję się teraz skorzystać z toalety...
Jutro wizyta. Mimo wszystko wciąż mam nadzieję- to moja 6 ciąża A mam 1 dziecko. Wzięłam wczoraj 1 tabletkę dupka więcej... wcześniej miałam 2xdz. Dodałam tę 1 bez konsultacji... chyba że stresu próbuje już wszystkiego....
jestem załamana...
Czy któraś z Was lub Waszych kolezanek miała krwawienia (Nie plamienia) i wszystko się dobrze skończyło?