I jak poszło? Od czego zaczęliście?
Ja również uważam, że mój synek jest za mały jeszcze. Ale jak pisałam w innym temacie, mieszkamy z dziadkami, którzy nie rozumieją, że jest za mały i uważają, że skoro buzię otwiera i marudzi przy stole to chce jeść. Przez to ciagle słyszę, że "ja bym coś zjadł, a mama nie da" "on buzię otwiera jak mu kubek przystawię, herbatki by się napił". jak mu podsunę żelazko to też chwyci rączkami, a to nie znaczy, że chce poprasować
ale nie przegadasz, najlepiej już rosół dawać albo kotleta
Strasznie mnie to wkurza
Póki co spróbowałam tylko z jabłkiem. Ssać całe ssał, smakowało mu, ale jak utarłam ciutke łyżeczką to nie wiedział co z tym w buzi zrobić i tak się wzdrygał, że myślałam, że zwymiotuje. Czekam do 6 miesiąca. Jeszcze zdążę zatęsknić za wygodą karmienia piersią