Kurde, powiem Wam, że mam nadzieję, że nam wrzesień i Bobo jeszcze pozwoli pospacerować w fajnej pogodzie. Tak samo marzyłam w pierwszej ciąży, że kilometry spacerów, dziecko mi będzie spało i w ogóle. A pierwszy 'spacer' trwał... 2 minuty. Tak mi Mała się darła w niebo głosy, że nie mogłam znieść tego. Wracałam do domu, karmilam, bo myślałam, że może niedojedzona, przebierałam i znowu wyjście i znowu to samo. I tak kilka razy mam nadzieję, że przy drugim nadrobięDziewczyny, powiem Wam coś, zanim zaszłam w ciążę i myślałam w ogóle o macierzyństwie mówiłam sobie: na pewno szybko wrócę do formy, wezmę się za siebie na 100%, a teraz dla mnie najważniejsze jest to, żeby dziecko było zdrowe. Żebym ja umiała się odnaleźć w macierzyństwie, a reszta sama przyjdzie. Spacery, niedojadanie przy dziecku , karmienie piersią (mam nadzieję)
reklama
Wyobrażenia kontra rzeczywistośćKurde, powiem Wam, że mam nadzieję, że nam wrzesień i Bobo jeszcze pozwoli pospacerować w fajnej pogodzie. Tak samo marzyłam w pierwszej ciąży, że kilometry spacerów, dziecko mi będzie spało i w ogóle. A pierwszy 'spacer' trwał... 2 minuty. Tak mi Mała się darła w niebo głosy, że nie mogłam znieść tego. Wracałam do domu, karmilam, bo myślałam, że może niedojedzona, przebierałam i znowu wyjście i znowu to samo. I tak kilka razy mam nadzieję, że przy drugim nadrobię
G
gość 202851
Gość
Trzymaj sięNogi drżą, ręce drżą, cała się trzęsę
Miałam to samo. Do tego zaczęłam się modlić do św. Rity. Autentycznie. Z telefonu a tu się okazało że pięknie serduszko bije. Zresztą, i tak modlę się codziennie o to, by wszystko było dobrze.Nogi drżą, ręce drżą, cała się trzęsę
Dalam
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2021
- Postów
- 5 747
Nogi drżą, ręce drżą, cała się trzęsę
U
użytkownik lu
Gość
Ja urodzilam corke w grudniu, jak tylko zaczelysmy wychodzić, to robilam dziennie po 4-5 km z nia, nie wazna pogoda sluchawki w uszy i heja.Kurde, powiem Wam, że mam nadzieję, że nam wrzesień i Bobo jeszcze pozwoli pospacerować w fajnej pogodzie. Tak samo marzyłam w pierwszej ciąży, że kilometry spacerów, dziecko mi będzie spało i w ogóle. A pierwszy 'spacer' trwał... 2 minuty. Tak mi Mała się darła w niebo głosy, że nie mogłam znieść tego. Wracałam do domu, karmilam, bo myślałam, że może niedojedzona, przebierałam i znowu wyjście i znowu to samo. I tak kilka razy mam nadzieję, że przy drugim nadrobię
Ale tez mam nadzieje, ze bedzie jak rok temu, goraco we wrzesniu i pazdzierniku
No niestety tak to właśnie wygląda nie tak pięknieWyobrażenia kontra rzeczywistość
Mnie też pogoda nie przerażała, bardzo chciałam tyle chodzić. A wyczaiłam ją dopiero gdzieś po tygodniu, o co chodziło. I później już faktycznie było ciut lepiej. Ale moja w ogóle praktycznie nie spała. Jak spała w ciągu dnia w sumie 2h, to był cudJa urodzilam corke w grudniu, jak tylko zaczelysmy wychodzić, to robilam dziennie po 4-5 km z nia, nie wazna pogoda sluchawki w uszy i heja.
Ale tez mam nadzieje, ze bedzie jak rok temu, goraco we wrzesniu i pazdzierniku
Też jestem tego zdania, że nie ma złej pogody, są złe ubrania :-)Ja urodzilam corke w grudniu, jak tylko zaczelysmy wychodzić, to robilam dziennie po 4-5 km z nia, nie wazna pogoda sluchawki w uszy i heja.
Ale tez mam nadzieje, ze bedzie jak rok temu, goraco we wrzesniu i pazdzierniku
reklama
Majab
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2020
- Postów
- 682
ja zamówiłam bo teraz to tylko leginsy mogę nosićJa mam 11+4 dziś.
Spodnie ciążowe noszę z uwagi na to że wszystkie "przed ciążą" nosiłam z wysokim stanem i już było mi ciasno a najgorzej po pracy - straaasznie cisnelo ledwo docierałam do domu żeby wskoczyć w dres. Gdybym nosiła "biodrówki" to jeszcze udałoby mi się powstrzymać od zakupu
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: