Warto zapoznać się z opcjami, żeby być przygotowanym
Przy SN warto ćwiczenia i masaże rozważyć, minimalizuje to pęknięcie/nacięcie krocza. Uczyć się wewnętrznego znoszenia bólu np. muzykoterapia, aromaterapia
A przy CC rozeznać się w szpitalach, bo samo zlecenie od jakiegoś lekarza na CC nie wystarcza, lekarz w danym szpitalu ostatecznie decyduje o tym czy wykona operację. Różne historie słyszałam, większość na szczęście planowych cc bez problemów natury formalnej.
A to co radzę każdej z Was, uważać na siebie, minimalizować konieczność dźwigania czego i kogokolwiek
I cytat z pierwszej lepszej strony:
" Dźwiganie jest bardzo niebezpieczne dla świeżo upieczonej mamy i opóźnia powrót do formy po
ciąży i porodzie.
Wysiłek towarzyszący noszeniu wyzwala ciśnienie w jamie brzusznej. Powoduje to presję na rozluźnione porodem mięśnie krocza, co grozi
nietrzymaniem moczu. Sprzyja też obniżaniu się narządów rodnych, co zaburza proces zwijania się macicy oraz potęguje rozejście się mięśni prostych brzucha, utrudniając powrót do dawnej sylwetki. Dlatego nie możesz dźwigać fotelika z dzieckiem czy wózka."
Ja się mocno nad porodem domowym zastanawiam