Ja brzucha jako tako jeszcze też nie mam, chociaż jak w pracy siedziałam na takim małym dziecięcym krzesełku, to nie dałam rady złączyć nóg i musiałam siedzieć z rozkrokiem jak facet bo czułam macicę jak złączyłam nogi, dziwne uczucie no i blizna po cc mi się zrównała że skórą, a była wcześniej taka wypukła, więc chyba coś tam jednak urosło ale brzuch mi wywaliło już dawno przez wzdęcia właśnie, czuję się jakbym balon połknęła...
Co do kawy, ja w ogóle nie piję bo nie lubię ale w ciąży ciągle mam ochotę na Pepsi i jak zwykle piłam od święta tylko (w domu często jest, bo mąż lubi ), tak teraz po kilka razy dziennie sięgam, bo mi się chce... Mąż tylko mruczy pod nosem, że jak była w miarę tania to nie piłam, a teraz jak kosztuje tak dużo to ciągle piję
Co do kawy, ja w ogóle nie piję bo nie lubię ale w ciąży ciągle mam ochotę na Pepsi i jak zwykle piłam od święta tylko (w domu często jest, bo mąż lubi ), tak teraz po kilka razy dziennie sięgam, bo mi się chce... Mąż tylko mruczy pod nosem, że jak była w miarę tania to nie piłam, a teraz jak kosztuje tak dużo to ciągle piję