Aaa a ile taka przyjemność kosztuje?
U mnie w szpitalu było 1800 zł.
Oczywiście bez tego tez się da urodzić. Ale ja mam czasem problem z obcymi ludźmi, a ta położna była z polecenia i dwa razy się z nia spotkałam przed porodem. No i ona akurat była przełożoną położnych na tym oddziale.
Dla mnie to na pewno lepsze rozwiązanie niż dawać potem w łapę w szpitalu. Tutaj normalnie podpisałam umowę i zapłaciłam w kasie szpitala.