rozczochrana.mama
Fanka BB :)
Wyslalam Ci prywatna wiadomosc
Rozczochrana z Warszaway /a dokładniej Sulejówek k. Warszawy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Rozczochrana z Warszaway /a dokładniej Sulejówek k. Warszawy
Dobrze , że nie jestem z tym sama i mnie rozumiecie [emoji85][emoji849] Bo mi się wydaje, że już na głowę mi siada [emoji2368] Modle się, żeby to źle myślenie wreszcie się skończyło, próbuje czymś myśli zająć ale niestety to jest silniejsze [emoji2368] Jeszcze 2 tygodnie biorę progesteron, mam nadzieję, że po odstawieniu, ten dyskomfort, ze coś leci po prostu minie [emoji120][emoji4]
Ja się czuje jak wariatka. W następnym tygodniu wiem, ze i tak pojde do gin. Nie wytrzymam. Ja jeszcze przychodzę do mojej ciotki to mo czas leci, oglądam seriale. A jak mam wolna chwile to siedzę i myśle i katuje sobie głowę...
Tylko jak tu wytrzymać do prenatalnych, ja mam na 19 lutego, a i tak bardzo się boję co usłyszę czasem tak trudno jest nie myśleć.Myślę że po prenatalnych troszkę się uspokoimy.
Ojej to u mnie podobnie, boję się chodzic.do Wc, strach , że znowu zobaczę krew mnie przeraża a, że biorę progesteron dopochwowo to czasem coś wylatuje i to jeszcze większy strach , że to krew [emoji85][emoji849] Człowiek stara się myśleć racjonalnie i nie nakrecac się ale te hormony, to jest silniejsze ode mnie [emoji85][emoji849][emoji2368] Jak sobie radzić?
Ja tez od czasu plamienia jak idę do łazienki to patrzę czy krwi nie ma, luteinę tez mam dopochwowo i tez jak leci to mam wrażenie, ze krew.
Mam za sobą jedno poronienie kilka lat temu, było podejrzenie ciąży pozamacicznej, ale jak mieli mnie przyjąć na oddzial okazało się, że beta zaczęła spadać i odesłali mnie do domu, żeby czekać na samoistne... Okazało się potem, że to nie była pozamaciczna, ale wewnątrzmaciczna biochemiczna. Nie robiono badań, lekarz mówił, że tak po prostu się zdarza jak coś jest wcześnie nie tak...Moje drogie po poronieniach- robiliście badania po poronieniu?? Dlaczego do tego doszło?
Tak z ciekawości pytam.
A może lepiej nie pisać o poronieniach i tak wiele o z nas się stresuje, po co wracać do przykrych spraw. Napewno nie pomoże nam to w pozytywnym myśleniu. Osobiście uważam, że ten temat jest tu nie na miejscu. Mamy myśleć pozytywnie, wspierać się a nie dołować.Moje drogie po poronieniach- robiliście badania po poronieniu?? Dlaczego do tego doszło?
Tak z ciekawości pytam.