reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2020

reklama
Powiem Wam dziewczyny ze tylko spokoj nas moze uratowac. Nie mamy wplywu na nic i tak no moze poza robieniem badan i przyjmowaniem lekow, a stres nam nie pomaga.
Musimy poluzowac gume w gaciach bonsie wykonczymy psychicznie!!! Cieszmy sie kazda chwila ciazy bez wzgledu na to ile by miala tanchwila trwac [emoji3590] mowie Wam to ja... matka 6 aniolkow [emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590]
 
Ojej to u mnie podobnie, boję się chodzic.do Wc, strach , że znowu zobaczę krew mnie przeraża a, że biorę progesteron dopochwowo to czasem coś wylatuje i to jeszcze większy strach , że to krew [emoji85][emoji849] Człowiek stara się myśleć racjonalnie i nie nakrecac się ale te hormony, to jest silniejsze ode mnie [emoji85][emoji849][emoji2368] Jak sobie radzić?
Ale oczywiście że każda z nas po trochu wariuje... Myślę ze większość mam, zwłaszcza tych po raz pierwszy, ma tysiąc obaw. Ja sama nie jestem wyjątkiem... Zdarzają się myśli że czemu w tym USG ciąża wyglądała na tydzień młodsza, że mąż choruje, że miałam infekcję i antybiotyk, ba - co rano boję się, czy w toalecie nie zobaczę widoku krwi czy plamienia. Ale staram się ten lęk oswajać, trochę go temperować... Często się cieszę, ale równie często boję.

Ale przede wszystkim - od tego też mamy tutaj siebie! Ściskam Was
 
Ojej to u mnie podobnie, boję się chodzic.do Wc, strach , że znowu zobaczę krew mnie przeraża a, że biorę progesteron dopochwowo to czasem coś wylatuje i to jeszcze większy strach , że to krew [emoji85][emoji849] Człowiek stara się myśleć racjonalnie i nie nakrecac się ale te hormony, to jest silniejsze ode mnie [emoji85][emoji849][emoji2368] Jak sobie radzić?
Ja biorę doustnie, ale też każda wizyta w wc to stres, niestety odkąd zaczęły się plamienia nie trafił mi się jeszcze dzień, żeby nic nie było... Pocieszam się tym, że nieraz podobno tak jest, a potem się wszystko dobrze dzieje.
 
Powiem Wam dziewczyny ze tylko spokoj nas moze uratowac. Nie mamy wplywu na nic i tak no moze poza robieniem badan i przyjmowaniem lekow, a stres nam nie pomaga.
Musimy poluzowac gume w gaciach bonsie wykonczymy psychicznie!!! Cieszmy sie kazda chwila ciazy bez wzgledu na to ile by miala tanchwila trwac [emoji3590] mowie Wam to ja... matka 6 aniolkow [emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590]
Podziwiam Cię że masz tyle optymizmu. Ja raz poronilam i podjęcie decyzji o następnej ciąży zajęło mi 3 lata. Mam nadzieję że nie ubedzie nas już 😊
 
Ojej to u mnie podobnie, boję się chodzic.do Wc, strach , że znowu zobaczę krew mnie przeraża a, że biorę progesteron dopochwowo to czasem coś wylatuje i to jeszcze większy strach , że to krew [emoji85][emoji849] Człowiek stara się myśleć racjonalnie i nie nakrecac się ale te hormony, to jest silniejsze ode mnie [emoji85][emoji849][emoji2368] Jak sobie radzić?

Ja tez od czasu plamienia jak idę do łazienki to patrzę czy krwi nie ma, luteinę tez mam dopochwowo i tez jak leci to mam wrażenie, ze krew.
 
reklama
Dobrze , że nie jestem z tym sama i mnie rozumiecie [emoji85][emoji849] Bo mi się wydaje, że już na głowę mi siada [emoji2368] Modle się, żeby to źle myślenie wreszcie się skończyło, próbuje czymś myśli zająć ale niestety to jest silniejsze [emoji2368] Jeszcze 2 tygodnie biorę progesteron, mam nadzieję, że po odstawieniu, ten dyskomfort, ze coś leci po prostu minie [emoji120][emoji4]
 
Do góry