reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2020

No i po wizycie ....
serce nie bije jeśli za tydzień pójdę i jeszcze go nie będzie to jadę do szpitala [emoji55][emoji55][emoji55][emoji55][emoji55][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22]

Spokojnie. Który masz dokładnie tydzień i dzień i jakość sprzętu na którym było usg robione?
Czy cykle masz regularne i jak długie? Kiedy miałaś ostatnia miesiaczke ?
 
reklama
Ojej :( Kochana musisz myśleć pozytywnie. Wierzę, że wszystko się ułoży.
Jestem załamana ;( Wszystko byłoby ok, Kropka ma 3mm i bijące serducho ale niestety obok jest ogromny krwiak, który może wszystko zniszczyć ;( ;( Moja Ginka wie, że bez takich informacji panikuję wystarczająco ale widziałam po Jej minie, że nie jest dobrze. Biorę wszystkie leki, które powinnam, więcej nie da się zrobić. Zwolnienie i całkowity zakaz czegokowiek poza leżeniem. To by było na tyle w temacie zdrowego ruchu ;(
W razie plamienia/krwawienia szpital. Mam myśleć pozytywnie bo i tak ode mnie teraz niewiele zależy ;(
Wiedziałam, że te sny i intuicja nie są bez znaczenia ;( ;(
 
Dziewczynki kochane , spotkała mnie straszna historia z happy endem.
3 dni temu lekko plamiłam a wczoraj jak usiadłam na toalecie pojawiła się czerwona krew , bardzo dużo krwi jak przy normalnym okresie. Po 3 godzinach znowu w toalecie coś chlupnęło a ze mam juz za sobą poronienia to wiedziałam, ze stało sie najgorsze. Skrzepy na papierze i dużo krwi , masakra porostu. Byłam załamana. Wieczorem przestałam krwawić .Dziś rano umówiłam się w klinice, zeby powiedzieli jak odstawić leki i co dalej.
A tu niespodzianka miałam podane 2 zarodki i okazało sie , ze jeden musiał się poronić a drugi ma sie dobrze. 🤩 🤩 🤩
Narazie jest tylko pęcherzyk z echem prawidłowego pęcherzyka. Echa zarodka jeszcze nie ma bo jest za wcześnie . Jestem w takim szoku ...
Ja nie wiedziałam, ze takie rzeczy są możliwe.
Wczoraj byłam na dnie , w nocy źle spałam a dziś znowu mam nadzieję . Mam leżeć, odpoczywać , zwiększyli mi dawkę duphastonu i czekam na kolejną wizytę za tydzień.
Także zostaję z Wami 🧸

Ale wspaniała wiadomość!! Mam nadzieję, że Twoja fasolka już nie będzie Cię tak straszyć:)
 
reklama
Do góry