reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

reklama
no a ja wlasnie nie moge nic kupowac niedozwolonego, bo jak cos mam, to zaczynam to jesc ;-) Wiec nie moge ulegac pokusie w markecie- jesli w domu mam jogurt to zjem jogurt, jesli chipsy, to wiadomo, ze jogurtu nie rusze.. tylko te chipsy :-/ niestety, ale lubie sobie zjesc hehe
 
Mnie trochę mdli po kawie i czuję się jak kot który próbuje wypluc klaczek. Wymioty tylko raz i to późnym popołudniem, chyba po kawie
to sprobuj odstawic kawe, moze Ci akurat w ciazy nie sluzy :)

To co, dziewczyny..od dzis jemy zdrowo, z umiarem, nie podjadamy i sie ruszamy ;-) Wtedy po porodzie prawie od razu bedziemy jak modelki :laugh2: ;)
 
To dokładnie ten sam termin :)
A pobolewa Cię tak ogólnie w ciągu dnia, czy tylko po jakimś większym wysiłku?
Jakieś inne leki też bierzesz?
Ja mam dopiero 20.01, to jeszcze 1,5 tygodnia, do Twojej wizyty już niedaleko 🙂
Oby było już ❤.

Zapata, mamy tak samo 🙂
Fajnie że macie już niedługo wizyty 🙂
Wcześniej jak byłam u lekarza się przebadać przed ciaza to kazał mi brać polocard 150 i tylko jego biorę co wieczór. Do tego kupiłam Femibion 1. Brzuch pobolewa mnie bardziej wieczorem. Ale piersi to mi zaraz wybuchna 😱
 
A jeszcze takie pytanie na ile kaw dziennie sobie pozwalacie? Ja mam caly czas ogromną ochotę na kawe ale staram sie pic co najwyżej 2dziennie😕
 
Cześć dziewczyny chciałabym do was dołączyć. Dowiedziałam się o ciąży w sylwestra staraliśmy się ponad rok z pomocą lekarza udało się w ciagu 3miesiecy do lekarza mam dopiero 17 stycznia więc jeszcze tydzień. Termin sobie wyliczyłam na 15 września. Ale mam obawy czy wam tez podbrzusze boli? Czy to jest normalne? Czasami mnie boli czasami nie. Czasami w nocy sie budzę z bolem a czasami w pracy mnie boli. To jest dopiero moja pierwsza ciąża moze dlatego tak się martwię
Bolało jeszcze niedawno :) Teraz już nie ale zdążyłam wziąć chyba 5 tabletek nospy bo nawet po odpoczynku nie przechodziło.

Wiem, że każda ciaza jest inna ale nie wyobrażam sobie przytyć 30 kg 😱
W poprzedniej przytyłam 6 kg, teraz postanowiłam, że nie pozwolę by było więcej niż 10 kg. Uważajmy na siebie bo przytyć nietrudno ale to zrzucić - katastrofa 😒
Myślisz, że ja sobie wyobrażałam? Ważąc 49kg przed ciążą? Nie wyobrażałam sobie nawet porodu naturalnego bo miałam bardzo wąską miednicę a co dopiero przytycie do 80kg! Nie, nie wyobrażałam sobie tego ;)

No u mnie to
Z 1 dzieckiem 25 kg, mały miał 3. 800
Z drugim to 15 miała 3.500
Z 3 tylko 7 ale lekarz mi marudził ze mało jem i dziecko będzie małe 2,5 kg a urodził się tydzień po terminie i ważył 3.200 myśle ze kg w ciąży maja wpływ na to ile dziecko będzie ważyło
Na wagę dziecka na pewno nie mają wpływu Nasze kg :) Moja znajoma w ciąży przytyła 1kg bo zawsze była grubsza, dziecko urodziło się zdrowe a ona po ciąży ważyła mniej niż przed ;)

Mnie na szczęście nie ciągnie do czipsów fastfudow słodkiego i całej tej niezdrowej żywotności , chodziłam rok czasu na siłownie z trenerem i tam się nauczyłam [emoji6] będzie mi tego bardzo brakować , ale wiem ze od następnego roku tam wrócę i znowu zwale w 4 miesiące 20 kg [emoji28]
Ja nigdy nie byłam fanką chipsów a do tego śmierdzą mi niemiłosiernie ;)
Z siłowni też z bólem serca rezygnowałam :) Teraz wszystkie ruszyły z nowymi karnetami a ja pewnie znowu będę musiała się oszczędzać ze względu na szyjkę..


U mnie ogólnie niedawno zdiagnozowano niedoczynność tarczycy i myślę, że na pewno była ona powodem mojego ostatniego tycia. Jak zaczęliśmy w lipcu starania powiedziałam sobie, że przytyję w ciąży max.12kg, choćbym miała nic nie jeść bo jak ja to zrzucę mając 36lat?! I odwieczne problemy z metabolizmem.
I co? We wrześniu nie zmieniając nic w swojej codzienności 4kg na plusie, w październiku mimo powrotu do ćwiczeń i wprowadzeniu diety już 7kg! Wyłam stając na wagę i odechciało mi się wszystkiego.. Na szczęście Ginka nie odpuściła i włączyła leki na tarczycę, z dnia na dzień waga wracała do normy :) Odzyskałam nadzieję :)
Teraz nie zamierzam się katować dietą ale na szczęście póki co jestem w stanie zjeść tylko kiwi,jabłko, kaszę manna i ser z chrzanem :D
Nie mogę nawet czuć zapachu czekolady, czy fast-foodów. Pierwszy posiłek niestety dopiero ok.14 i to mnie pewnie zgubi ale żadna siła nie zmusi mnie do przełknięcia czegokolwiek wcześniej. A i tak nawet po kiwi potrafi mi wyskoczyć wieczorna ciąża ;)
 
Ostatnio mało się tu udzielam, ale to dlatego, że czuję się fatalnie. Mam całą dobę mdłości, do tego doszły wymioty, a jak są chwile, że nie mdli to albo bolą piersi albo chce mi się spać. Odrzuciło mnie od jedzenia, choć byłam osoba, która nigdy nie wybrzydzała. Jeszcze jakoś wchodzą mandarynki i jabłka oraz suchary. Problemem robi się nawet gotowanie obiadu, bo każde otwarcie lodówki to sprint do toalety.

Ale jestem po pierwszej wizycie i USG.
Na wizytę poszłam prywatnie we wtorek. Pani doktor ciążę potwierdziła. Ku mojemu zdziwieniu spytała, czy mnie krzyż nie boli bo mam tyłozgięcie macicy, gdy potwierdziłam, pani doktor wyjaśniła, że to macica się szybko powiększa, a że jest odgięta do tyłu uciska na kręgosłup i nerwy ( piszę o tym jakby któraś tez miała i się martwiła ;), pani doktor pochwaliła, że biorę witaminki, zachwyciła się przyrostem bety i wypisała skierowanie na USG na NFZ.

USG było wczoraj. Chyba nie muszę wam mówić, że myślałam, że zejdę tam na zawał. Na szczęście ciąża prawidłowa i wygląda na zdrową, wiek USg zgadza się z wiekiem OM czyli 6 + 3. Serduszko już pikało :)

Jakoś łatwiej mi teraz znosić te niedogodności jak już wiem, że ktoś tam mieszka.

Dostałam skierowanie na badania i kolejna wizyta 22 stycznia, na NFZ do tej samej pani doktor.
Tez mam tylkozgiecie
 
reklama
Do góry