Gunka, nie pomogę Ci w sprawie mm. Sama bym zmieniła licząc na poprawę w sprawach brzuszkowych. Ale boję się kombinować. Czekam na krople kolzym, mam nadzieje, że pomogą, że to przez laktoze mały tak się męczy.Mój to nigdy nie spi twardo. Nawet jak go trzymam na rękach przez godzinę to jak go przyjdzie odłożyć to się budzi. Mam wrażenie że on nigdy nie jest pojedzony na tyle żeby zasnąć twardo...
Macie może jakieś sposoby i polecilybyscie jakieś specjalne mleko dla małego glodomora? Według mnie to nie jest normalne żeby cały czas jesc. Mówią że dziecko karmione piersią powinno jesc na żądanie i nie ma obawy żeby na mleku matki utylo. A mój głównie jest karmiony moim mlekiem. Mm dokładam góra dwa razy na dobę po 100ml. Czyli w sumie 200ml na dobę ma mm czasami nawet nie a on mi przywalil za 7tyg 2kg.
Nie chce myśleć co będzie dalej
Byliśmy na spacerze, wychodząc dałam mu butelkę (ok 100ml) a na spacerze tyle samo dopił jeszcze tak płakał i wystawiał język, ze musiałam mu dać butlę. Nie umiał zasnąć, bo głodny był