reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

Hej Kochane !
18 września o godzinie 10:22 poprzez cc na Świat przyszedł Nasz Kochany synek Przemuś :-* Waga 3800, wzrost 56cm, 10/10 pkt w skali Apgar :-D
W poniedziałek wróciliśmy do domku. Mały ładnie je, tylko noce na razie ma niespokojne. Po każdym posiłku ma czkawkę,boli go brzuszek a potem odchodzą gazy i dopiero może zasnąć. Dostaje kropelki na uregulowanie pracy jelit i zobaczymy czy mu ulży trochę. Ja nawet dobrze sie czuje po cc,najgorsze były pierwsze dwa dni w szpitalu a potem im więcej chodziłam tym lepiej się czułam.
Gratulacje dla wszystkich "rozpakowanych" mam :-*** oraz cierpliwości dla tych, które jeszcze czekają na swoje maluszki :-*
Gratuluję ;) wszystkiego dobrego dla was :) mój starszak też miał problem z brzuszkiem, później jeszcze doszło spore ulewanie ale wyrósł ze wszystkiego także cierpliwości ;)
Trochę zmęczona już tym wszystkim, brzuch mnie pobolewa ale chyba nie na poród. Będę chodzić do listopada chyba. Nie mogę się doczekać wizyty jutrzejszej i jakiejś decyzji, mam tylko nadzieję, że z malutka wszystko dobrze. To dobrze, że ciśnienie spadło, może faktycznie skoro masz skłonności do tego, że Ci się podnosi to przez stres skoczyło. No cóż czekamy dalej, może coś ruszy zarówno u mnie i u Ciebie, trzeba mieć nadzieję 😏
O której masz wizytę jutro?? Bede trzymać kciuki żeby chociaż u ciebie coś się ruszyło ;) u mnie może stres potęguje to że czekam dopiero na wyniki gbs i boje się że nie zdążą z tym
 
reklama
Gratuluję ;) wszystkiego dobrego dla was :) mój starszak też miał problem z brzuszkiem, później jeszcze doszło spore ulewanie ale wyrósł ze wszystkiego także cierpliwości ;)
O której masz wizytę jutro?? Bede trzymać kciuki żeby chociaż u ciebie coś się ruszyło ;) u mnie może stres potęguje to że czekam dopiero na wyniki gbs i boje się że nie zdążą z tym
O 10 mam dzwonić do lekarza zapytać czy przypadkiem nie operuję albo coś bo to do szpitala mam się zgłosić i jeśli będzie czasowy to od razu wyjedziemy. Na pewno dam znać po 😏
 
Qmika, MamaChlopakow trzymajcie sie!
Co do ciśnienia, ja w szpitalu jestem od wtorku, nagle ciśnienie ok 140/90, gdzie zawsze ok 100/60 u mojej gin. Ja uznałam, że to stres i nerwy przed wywoływaniem porodu. No i tak dlugo mocz badali aż wybadali zatrucie ciążowe. Ciekawe, żeby w tydzien,czy dwa sie rozwinelo? Teraz dalej mam ok 138/88.
 
Dziewczyny, czy Wasze maluchy też caly dzien na cycku? Moj jak sie go odklada to rączki pcha do buzi i placze. Zlapie cycka i znow ok. To normalne? Ja w szpitalu jeszcze, jutro mogą zrobić wszystkie badania i poźnym popoludniem moge na wlasną odpowiedzialnosc wyjsc ze szpitala, czyli dzien szybciej, bo w sobote powinni mnie wypuscic normalnie. Co o tym myslicie? Skorzystać jak się uda i wyniki malego beda ok? Ciezko mi samej ogarniać malego, przez to poszyte krocze ledwo chodze. A mąż może być tylko 3h na odwiedzinach. Ryzykować?
 
Luiska gratulacje! Idealnie w dzień terminu się udało:) pamietam jak pierwsze dziecko mi przynieśli i wtedy sobie pomyślałam „i co teraz?”:D a to tak samo przychodzi z czasem :) jak się czujesz? Jak wspominasz porod?:)

Termin miałam na 22.9 a urodziłam 23.9, czyli w rocznice poprawin ślubu 😂 dziękuję,
Czuję się super, choć nie śpie od dwóch dni, bo albo skurcze mialam już z wtorku na środe a wczoraj już mały nie dał spać. Dziś tylko cycek, to tez nie umiem spać. No i to krocze poszyte daje czadu, nie umiem siedzieć ani chodzić, a przy dziecku i z dzieckiem no trzeba, więc się męczę w tym szpitalu sama. Położne pomocne ale przeciez caly dzien i noc nie beda mi pomagac.
A poród przez to wywoływanie byl dosc agresywny, mega mocne i czeste skurcze, wiec srednio bylo 🤣 ale warto pocierpieć dla takiego maluszka.

Jak u Was? Mała rośnie? Moj 100g od wczoraj stracił, ale walnał mega kupsko😂
 
Luiska nacinali Cię? Mała w poniedziałek miała 2600g teraz nie wiem ale apetyt ma super;) często tak się najada ze jej później się ulewa buzią i noskiem taki żarłok jest ;) ile Was będą trzymać w szpitalu?
 
Dziewczyny urodziłam Igora wczoraj 23.09 o 20:22 :) Mały ma 50cm i 2630g. Jest zdrowiutki, malusi i taki ładny, że się zakochaliśmy w nim od razu 🥰
Wyjeli mi ten tempon o 13.15, o 13.30 odeszły wody. Akcja poszła moim zdaniem szybko, jeżeli chodzi o rozwarcie, o 17.00 miałam 8cm i mnie to pokonało. Poprosiłam o znieczulenie to zewnatrzoponowe (chyba tak sie to nazywa w pl) w kręgosłup i dało mi to mega odpoczynek, ale też akcja ustała, brak skurczów. (Już pomijam, że nie umieli się wbić w to miejsce w kregoslupie i też mnie wymęczyli) Więc podłączyli oksy i na nowo bóle, ale zanim przyszły te parte, to długo trwało i miałam już dość. No ale jakoś poszło i mimo , że dzidzius mały to ja tam dośc ciasna jestem i pękłam koło odbytu. Ale już po wszystkim w końcu :) mały śpi mi na klacie, a jak zaczyna jęczeć, to nie wiem co robić 🙈🙈🙈 no ale to się nauczymy z czasem, choć troszkę stresa mam, jak płacze.
Odezwe sie znow w dzień jak sie ogarne.
Gratulujemy serdecznie dobrze że już masz to za sobą i jest z tobą synek 😍po kilku dniach będziesz ekspertką w zajmowaniu się maluszkiem najlepiej o wszystko pytać położne w Wołominie gdzie rodziłam było dużo położnych i wszystkiego uczyły ale też różne bywały ;)😊 Kochana my też porodu łatwego nie mieliśmy parte bez znieczulenia na kuckach potem na łóżko i znów kucki drgawki z bólu miałam nie do opisania potem próżnociąg duże nacięcie ale mały miał 3450 kg 56 cm prawie tydzień w szpitalu ale kilka godzin po porodzie powiedziałam że dla niego mogłabym to przeżyć jeszcze raz i myślę że na pewno chcemy w przyszłości powiększyć rodzinkę 🥰 a jak go wyjęli i kładli go na brzuchu to mnie od razu opsikał 🤗😅 ale poród to coś niezwykłego jeszcze raz Gratulujemy dużo zdrowia dla was i maluszka 🤗
 
Hej Kochane !
18 września o godzinie 10:22 poprzez cc na Świat przyszedł Nasz Kochany synek Przemuś :-* Waga 3800, wzrost 56cm, 10/10 pkt w skali Apgar :-D
W poniedziałek wróciliśmy do domku. Mały ładnie je, tylko noce na razie ma niespokojne. Po każdym posiłku ma czkawkę,boli go brzuszek a potem odchodzą gazy i dopiero może zasnąć. Dostaje kropelki na uregulowanie pracy jelit i zobaczymy czy mu ulży trochę. Ja nawet dobrze sie czuje po cc,najgorsze były pierwsze dwa dni w szpitalu a potem im więcej chodziłam tym lepiej się czułam.
Gratulacje dla wszystkich "rozpakowanych" mam :-*** oraz cierpliwości dla tych, które jeszcze czekają na swoje maluszki :-*
Gratulujemy dużo zdrówka dla ciebie i maluszka 😍🤗 dobrze że już jesteście w domku 😊
 
reklama
Dziewczyny, czy Wasze maluchy też caly dzien na cycku? Moj jak sie go odklada to rączki pcha do buzi i placze. Zlapie cycka i znow ok. To normalne? Ja w szpitalu jeszcze, jutro mogą zrobić wszystkie badania i poźnym popoludniem moge na wlasną odpowiedzialnosc wyjsc ze szpitala, czyli dzien szybciej, bo w sobote powinni mnie wypuscic normalnie. Co o tym myslicie? Skorzystać jak się uda i wyniki malego beda ok? Ciezko mi samej ogarniać malego, przez to poszyte krocze ledwo chodze. A mąż może być tylko 3h na odwiedzinach. Ryzykować?
To jak najbardziej normalne 😊 mój od kiedy położyli mi go na brzuchu i się do cycka dobrał to oderwać się go nie dało cały dzień i całą noc w szpitalu na cycku wisiał 😅 teraz też lubi dobrze zjeść i co godzinę dwie czasem i częściej karmienie ale to dobrze cieszyć się trzeba że cyca ciągnie bo jak leżałam to były kobiety co miały duże problemy z karmieniem ja myślę że lepiej pobyć dłużej w szpitalu niż krócej ja byłam 6 dni pierwszy dzień po wywoływaniu oksytocyną po 6 godzinach na patologię ciąży zjechałam i nocowałam następnego dnia zaczęłam rodzić ale że poród był zabiegowy to dodatkową dobę trzeba siedzieć no i potem ta cała żółtaczka czekaliśmy czy się nie rozwinie więc myślę że jak zostaniesz dzień dłużej to da się wytrzymać a zawsze coś się do pytasz położnych i zobaczycie czy wam bilirubina nie rośnie
 
Do góry